przez aldonabak » 2014-03-16, 00:03
Diego najprawdopodobniej babeszioza - Koło 19-tej był z mężem na dworze, wrócił jakiś dziwny. Szybkie mierzenie temperatury 39,5 i rosła w ciągu godz. do 40 W międzyczasie konsultacja z nasza Wetką. 21.15 już byliśmy w gabinecie - P dr prosto z wyjazdu. szybka decyzja (ostatnio 9 psów i żaden nie miał typowych objawów tego świństwa). Jesteśmy po kroplówce, Imizolu i antybiotyku. Czekamy , Temperatura słabo spadła do 39,5. Proszę o mocne kciuki.
Nasza Wetka to cudowna kobieta - zostawiła małe dziecko i męża, z którym widuje się tylko w weekendy, nie odmówiła pomocy.