demielinizacja rdzenia kręgowego/DM

Jeżeli ktoś spotkał się z tą chorobą, ma jakieś informacje na temat leków, rehabilitacji bardzo proszę o informację!
Drgawki przez zęby
rozmawiała Beata Mirska
25-09-2006
Mój Pies: 10/2006 (181)strona: 62
Jak sobie radzić z dolegliwościami neurologicznymi psów? - pytamy prof. Romana Lechowskiego
Jakie objawy wskazują, że z układem nerwowym psa jest coś nie w porządku?
Jeśli pies nie może wstać albo wstawszy, przewraca się, powłóczy kończynami, chwieje się podczas chodzenia, wskazuje to na niedowład lub porażenie. Druga grupa objawów dotyczy zaburzeń świadomości - mogą to być otępienie, depresja, śpiączka, ale też nadmierne pobudzenie, drgawki, szał.
Psy cierpią na te same choroby neurologiczne co ludzie?
Zasadniczo tak, choć ich liczba ze względu na ograniczenia diagnostyczne jest mniejsza.
Są takie schorzenia neurologiczne, na które zapadają tylko psy lub koty?
Nie. Natomiast są choroby charakterystyczne dla określonych ras - na przykład lizosomalne choroby spichrzeniowe (dziedzicznie uwarunkowane wady metaboliczne), które występują m.in. u kotów syjamskich i perskich, a także u psów różnych ras (patrz ramka). Najczęściej objawy neurologiczne choroby pojawiają się u szczeniąt lub młodych psów i niestety są nieuleczalne. Z kolei na tzw. zespół chwiejności, związany z zaburzeniami w odcinku szyjnym kręgosłupa, cierpią m.in. dogi niemieckie i dobermany. Pierwsze zapadają na nie do drugiego roku życia, drugie zaś w wieku sześciu, siedmiu lat. W niektórych wypadkach konieczny jest zabieg chirurgiczny.
A jeśli operacja nie wchodzi w grę?
Wówczas zapewniamy psu komfort chorowania, stosując leki, które łagodzą objawy. Dzieje się to zwykle wtedy, gdy przyczyną są zmiany zwyrodnieniowe. Jeśli natomiast chorobę wywołał ucisk i da się go usunąć chirurgicznie, to ozdrowienie wydaje się cudowne - prawie natychmiast po operacji pies zaczyna chodzić.
Na jakie schorzenia neurologiczne cierpią psy seniorzy?
Charakterystyczne dla podeszłego wieku jest starcze zapalenie mózgu. Niektórzy podejrzewają, że jego przyczyną jest zakażenie wirusem nosówki. Występują też zaburzenia ukrwienia mózgu i zwyrodnienie rdzenia kręgowego, które się pojawia u psów dużych ras - np. u owczarków niemieckich i collie.
Istnieje psi odpowiednik choroby Alzheimera?
Tak, ale są to pojedyncze przypadki i można mówić jedynie o pewnym podobieństwie objawów.
Czy psom przytrafia się udar mózgu? Doznają porażeń?
Często nagła utrata przytomności czy połowiczne porażenie występują po zabiegu operacyjnym. Powoduje to zakrzep, który się oderwał, dotarł do małych naczyń i zablokował ukrwienie pewnej części układu nerwowego. U psów ras dużych spotykamy się też z nagłym niedokrwieniem rdzenia kręgowego. Ma ono gwałtowny przebieg i w zależności od tego, w którym odcinku rdzenia powstanie, powoduje porażenie wszystkich kończyn albo porażenie połowiczne.
Rehabilitacja neurologiczna psów jest w Polsce na dobrym poziomie?
Wciąż jeszcze w powijakach. Wiele chorób wymaga stosowania długotrwałej rehabilitacji, w której skład wchodzą m.in. kąpiele, masaże wodne, tzw. bieżnia wodna. Zaawansowane w tym zakresie są np. Czechy. My zaczynamy dopiero nad jej rozwojem pracować. Podczas przyszłorocznego zjazdu Polskiego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt jeden dzień będzie poświęcony chorobom układu nerwowego, a drugi właśnie rehabilitacji.
Czy jeśli potrącone przez pojazd zwierzę ma niedowład, oznacza to dla niego wyrok?
Niekoniecznie. Wszystko zależy od tego, czy została naruszona ciągłość rdzenia kręgowego. Tuż po wypadku uszkodzenie może mieć charakter czynnościowy. Dochodzi do wstrząsu rdzeniowego, obrzęku tkanek, trwa to najczęściej do 24 godzin. Po tym czasie na podstawie odruchów, które się ocenia w badaniu klinicznym, zdjęć RTG i badania tomograficznego, można określić szanse na wyleczenie.
Z jakimi problemami najczęściej przychodzą do Pana pacjenci?
Przede wszystkim z zaburzeniami związanymi z chorobami rdzenia kręgowego i padaczką. Jakiś czas temu badałem szczeniaka rasy podengo portugalski, który w wieku czterech miesięcy miał drgawki. Właściciele niepokoili się, że pies jest chory na padaczkę, a okazało się, że objawy były efektem... wymiany zębów. Gdy ta się dokonała, drgawki ustąpiły. Są to bardzo rzadkie przypadki. W swojej praktyce spotkałem się z taką sytuacją dwukrotnie, ale świadczy to o tym, że nie należy wszystkich drgawek przypisywać z góry padaczce.
Podobno drgawki mogą być wywołane również przez zarobaczenie?
U młodych psów i kotów rzeczywiście mogą wystąpić tego rodzaju objawy, jeśli zarobaczenie jest tak intenstywne, że dochodzi do zatrucia organizmu przez wydzieliny i wydaliny robaków.
Jakie objawy - poza drgawkami - mogą wskazywać, że pies ma padaczkę?
Zależy to od rodzaju padaczki. Małym napadom może towarzyszyć drżenie mięśni, drżenie jednej kończyny. Pojawiają się też omamy: pies nagle łapie muchę, której nie ma; staje jak wryty, traci kontakt z otoczeniem. Klasyczne objawy polegają na utracie przytomności, drgawkach, oddawaniu moczu i kału. Trwają one krótko, maksymalnie kilka minut.
Rozpoznanie padaczki jest trudne?
Tak, bo trzeba ustalić, czy jest to rzeczywiście padaczka, a jeżeli tak, to czy jest ona objawowa, czy tzw. samoistna (idiomatyczna, czynnościowa). Objawowa musi mieć jakąś przyczynę organiczną - krwiak, ropień mózgu, wodogłowie, guz mózgu. Diagnozując padaczkę, trzeba więc wykluczyć, czy drgawki nie są wynikiem zaburzeń czynnościowych albo zmian organicznych w mózgu. Kuracja za każdym razem jest inna. W pierwszym wypadku podaje się leki o działaniu przeciwdrgawkowym, w drugim leczenie staje się bardzo trudne i nie mamy zbyt dużych możliwości, przy wodogłowiu zaś stosuje się leki obniżające ciśnienie wewnątrzczaszkowe, a ostatnio nawet przeprowadza się zabiegi chirurgiczne.
Czy lekarstwa są skuteczne?
U psów w długotrwałym leczeniu padaczki potwierdzonej w badaniach klinicznych skuteczność wykazują dwa leki - fenobarbital (luminal) i bromek potasu. Inne mogą być stosowane samodzielnie lub w połączeniach, ale brak jest naukowo potwierdzonej skuteczności ich działania. Stosowanie tych leków najczęściej wynika bardziej z własnych doświadczeń lekarza niż z kontrolowanych badań klinicznych.
Czy leki przeciwdrgawkowe trzeba podawać zwierzęciu do końca życia?
Przede wszystkim należy robić to regularnie, nie wolno ich odstawiać gwałtownie, bo wówczas mogą wystąpić drgawki. Po trzech miesiącach podawania określonej dawki leku - jeśli nie występują żadne objawy padaczki - możemy ją zmniejszyć. Jeżeli kolejne trzy miesiące upłyną bez ataków, dawkę ponownie zmniejszamy - aż do momentu odstawienia leku.
To kosztowna kuracja?
Fenobarbital i bromek potasu nie są drogie. Za ten pierwszy zapłacimy 3-4 zł za 10 tabletek. Inne leki nowej generacji kosztują w granicach 30-100 zł za 20-30 tabletek.
Po czym poznać, że atak się zbliża?
Zwierzę zaczyna się inaczej zachowywać - staje się nagle bardzo przymilne albo ucieka, próbuje się schować, czegoś szuka, boi się, zaczyna chodzić po mieszkaniu i węszy. Czasami kończy się na tych objawach - zwanych aurą - i drgawki już nie występują. Wiele ataków zaczyna się we śnie.
Co robić podczas ataku?
Zwierzę ze skłonnością do drgawek nie powinno przebywać w miejscach, z których mogłoby spaść. Właściciel musi zwrócić uwagę, żeby się nie potłukło. Poza tym nie powinien ingerować zbytnio w to, co się dzieje z jego podopiecznym. Nie należy niczego wkładać do pyska zwierzaka, nie wolno wyciągać języka. Ataki trwają krótko i choć dla właściciela to wieczność, lepiej nie interweniować, chyba że mamy pod ręką doodbytnicze aplikatory leków przeciwdrgawkowych. Oczywiście nie wolno nic podawać doustnie.
Czy są wskazania dotyczące diety i trybu życia psa chorego na padaczkę?
W odniesieniu do padaczki samoistnej takich wskazań nie ma. U starych psów stosuje się np. specjalne diety związane ze zwyrodnieniem, starzeniem się układu nerwowego. W chorobach związanych z demielinizacją (rozpad osłonki mielinowej włókien nerwowych) należy podawać tłuste jedzenie albo móżdżek (jest źródłem sfingolipidów stanowiących składnik osłonek włókien nerwowych). Przy objawach neurologicznych wtórnych wobec innych chorób (nerek, wątroby) dieta odgrywa podstawową rolę.
Prof. dr hab. Roman Lechowski jest kierownikiem Zakładu Chorób Wewnętrznych w Katedrze Nauk Klinicznych Wydziału Nauk Weterynaryjnych SGGW w Warszawie i prezesem Polskiego Stowarzyszenia Lekarzy Weterynarii Małych Zwierząt.
Rasy podatne na choroby neurologiczne
choroby spichrzeniowe: beagle, cairn terrier, chihuahua, cocker spaniel, jamnik, owczarek niemiecki, pointer niemiecki krótkowłosy, pudel, saluki, seter angielski, springer spaniel angielski, west highland white terrier niedorozwój móżdżku airedale terrier, berneński pies pasterski, cairn terrier, chow-chow, kerry blue terrier, seter szkocki gordon
padaczka: alaskan malamute, beagle, bernardyn, bichon frise, charcik włoski, cocker spaniel, collie, manchester terrier, owczarek belgijski (malinois, tervueren), owczarek niemiecki, pudel (średni, miniaturowy i toy), seter irlandzki, szpic wilczasty, welsh corgi pembroke
porażenie nerwu twarzowego: wyżeł węgierski
wodogłowie: australian silky terrier, boston terrier, buldog, chihuahua, cocker, spaniel, maltańczyk, yorkshire terrier
zespół chwiejności: doberman, dog niemiecki, owczarek staroangielski
zwyrodnienie rdzenia kręgowego: chart afgański, collie, dog niemiecki, foksterier
rozmawiała Beata Mirska
Dla miłośników żadnej innej bazy niż BernerGarde, bo tylko ona jest poważana przez nich…,
dodam… na wypadek niemocy sprawdzenia…, że ASKAN v. Rummelsbach jest też ojcem
BELLINE Valasske Slunce… czyli matki niejakiej FIBILLE od Zlateho Roxe…
All of the strictly diagnosed DMaffected
dogs were A/A homozygotes; however, several of the
aged A/A homozygotes were symptom free. Thus, DM appears
to be an incompletely penetrant autosomal recessive disease,
whereas most human SOD1 mutations cause dominant forms of
ALS.
A heterozygotes may develop too
slowly to become clinically apparent within the usual canine life
span. In this case, only A/A homozygotes would exhibit clinical
signs and the mode of inheritance would appear to be recessive
even if the pathogenesis, like that of ALS, involves a toxic gain
of function.
BoBer napisał(a):Przypomnę jeszcze, że DM dziedziczy się w sposób DOMINUJĄCY…,
Wasz BoBer
BoBer napisał(a):Aga2 dlaczego pokryłaś sukę nosicielkę…?
Wasz BoBer
Przepraszam, ja tak zupełnie nie na temat, ale... na czym polega owa choroba DM?
Mielopatia zwyrodnieniowa jest powoli postępującą chorobą neurologiczną dotykającą przede wszystkim owczarki niemieckie w wieku od 5 do 14 lat. Schorzenie nosi wiele cech stwardnienia rozsianego u ludzi. Początkowym objawem klinicznym jest zazwyczaj większa trudność z wstawaniem. Tylne nogi stają się stopniowo coraz słabsze, a pies staje się coraz bardziej nieskoordynowany. Tylne nogi mogą się krzyżować podczas chodzenia, a łapy mogą zacząć się podwijać, co powoduje, że pazury ulegają uszkodzeniu przez wleczenie i ścieranie. Jeśli dotknięty chorobą pies zmuszony jest do szybkiego obrotu, najczęściej upada. Przednie nogi pozostają normalne, jeśli chodzi o odczuwanie bólu. W późniejszej fazie choroby rozwija się nietrzymanie moczu i stolca.
Cefreud napisał(a):to ja poproszę o wyjaśnienie. Jeśli suka jest nosicielem a pies jest nie przebadany to skąd wiemy jakie jest ryzyko zachorowania?
W wypadku kiedy oboje są nosicielami wyglądało by to tak:
osobnik chory, osobnik nosiciel i osobnik wolny.
Po co w takim wypadku wykonywać badanie z którego potem nie korzystamy?
kreska napisał(a):Przepraszam, ja tak zupełnie nie na temat, ale... na czym polega owa choroba DM?
artykul sie troszke zdezaktualizowal ale tak ogolnie mozesz poczytac tutaj :
http://e-bernenczyki.pl/index.php?page=mielopatia
Aga-2 napisał(a):Karola, jeśli chodzi o Tarę, to Ty już wiesz po rozmowie ze mną, ale inni pewnie nie. Otóż wyniki Tary otrzymałam, jak już była pokryta.
Pytasz, po co robić badanie? No, po to, żeby mieć pewność, że nie rozmnażamy psa chorego, czy narażonego na tą chorobę. Do następnego krycia już się inaczej przygotuję, bo teraz już wiem.
Cefreud napisał(a):Aga-2 napisał(a):Elmo-o chorobie pisała też Halinka i Beata Akordowa. Miały psiaki, które odeszły na tą chorobę więc opisują z pozycji, kogoś kto sam przez to przechodził.