
Moderator: Anirysova
Barbel napisał(a):Jej Wysokośc ( a może Jej Chudość) raczyła towarzyszyć mi na zupełnie niepotrzebnym spacerze. Nie, zeby przyszła na zawołanie - jak nie przestawisz człowieku ręcznie to się nie ruszy. GODNOŚĆ nie pozwala. Siatka trochę swędzi po kościach wiec - kilka razy nieopatrznie się otrzepała - cholibka - zauważyłam - ona szybki rzut oka na mnie i ogon w dół!!!!!! (bo był na górze - taaa). Pan trzepiacy dywan nie był zbyt mile widziany - otoczyła 4 metrowym łukiem...
Wczoraj smakowały inne granulki - menu musi byc urozmaicone a nie tylko to samo i to samo...
PRINCEZNA!!!!!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość