Autoimunoagresja

Moderator: Anirysova

Re: Autoimunoagresja

Postprzez annasm » 2010-05-05, 20:06

Cyklosporyna to jeden z leków immunosupresyjnych. W większości tego typu chorób steryd to podstawa w ostrym okresie + lek immunosupresyjny dla wzmocnienia i podtrzymania efektu żeby móc się wycofać ze sterydów. Kombinacje leków moga być rózne.
Avatar użytkownika
annasm
Administrator
 
Posty: 4735
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-11-17, 17:31
Lokalizacja: Warszawa
psy: CHUCK Tanais(*), WINNIE(*) I COOPERS CHOICE

Re: Autoimunoagresja

Postprzez Leszczyna » 2010-05-05, 22:43

No nie źle. Tylko czy taki mały 10 kilowy organizm to zniesie. Obiecałam Moni że nasz pokojowy pieszczoch a raczej pieszczoszka doczeka się maluchów, dlatego pytałam czy dziedziczne - po co ktoś ma się potem męczyć. Ale rzeczywiście zrobimy badania o których piszecie. Ciotka Korka jest z nami zaledwie od 1,5 roku jest to sunia dzieci - co prawda wielorasowiec ( i pewnie ktoś pomyśli że jestem stuknięta że pytam w sprawie kundla) ale one nie troszczą się tak o te nasze berniaste jak o nią. Obawiam się że Monia robiła by mi wyrzuty sumienia do końca życia gdybym zaniedbała sprawę . Po za tym cały czas mi podkreśla, że to, że berny są z rodowodami nie są powodem do gorszego traktowania ich sierściucha. A ja też nie miałabym czystego sumienia zaniedbawszy sprawę. Dla niektórych to tylko pies a dla moich dzieci to aż pies i to ich najukochańszy mimo że kundelek. Bardzo dziękuję wszystkim za informację - są niezwykle dla nas cenne i na pewno wypytam lekarza o poszczególne badania :cry: .
Leszczyna
 
Posty: 3169
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-11-14, 12:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Autoimunoagresja

Postprzez Barbel » 2010-05-06, 07:12

Leszczynka napisał(a): Obiecałam Moni że nasz pokojowy pieszczoch a raczej pieszczoszka doczeka się maluchów, dlatego pytałam czy dziedziczne - po co ktoś ma się potem męczyć. Ale rzeczywiście zrobimy badania o których piszecie. Ciotka Korka jest z nami zaledwie od 1,5 roku jest to sunia dzieci - co prawda wielorasowiec .
:shock: :?:
Chcesz rozmnożyć wielorasowca???
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Autoimunoagresja

Postprzez Szam » 2010-05-06, 07:49

No tego bym sie nie spodziewala :(
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: Autoimunoagresja

Postprzez Leszczyna » 2010-05-06, 07:56

Barbel napisał(a):
Leszczynka napisał(a): Obiecałam Moni że nasz pokojowy pieszczoch a raczej pieszczoszka doczeka się maluchów, dlatego pytałam czy dziedziczne - po co ktoś ma się potem męczyć. Ale rzeczywiście zrobimy badania o których piszecie. Ciotka Korka jest z nami zaledwie od 1,5 roku jest to sunia dzieci - co prawda wielorasowiec .
:shock: :?:
Chcesz rozmnożyć wielorasowca???

Wiem że wydaje Ci się to złe, niemoralne itd. Wiem że może nie powinno się tego robić - a może i powinno - dla wielu to rzecz względna. To miały być tylko jedne maluchy oddane do dobrych domków. Nie każdego stać na kupno rasowca za kupe szmalu - a są uboższe rodziny które też potrafią kochać i chcą mieć psiaka.
Twoje pytanie zabrzmiało tak jak byś chciała mi za to ściąć głowę - a skoro wyszła taka sprawa jaka wyszła to po prostu zapytałam. Zresztą całkiem możliwe że może mieć kłopot z oczkami bo mama jest cocer spanielem ( a tu wiem że te pieski maja takie przypadłości ), a tatą osiedlowy ,,przypadkowy przystojniaczek,, Ten pies mimo że jest wielorasowcem czuje tak samo jak te psy ,,z papierami,, cieszy się tak samo na nasz widok jak te ,,z papierami,, tak samo nas kocha, tak samo potrzebuje zjeść, tak samo potrzebuje lekarza, tak samo ma swoje naturalne instynkty ! Pewnie ten jeden raz dla swoich maluchów byłaby dobrą mamą, skoro wylizywała dupska małym bernom - przynosiła im w pysku karmę, bawiła się z nimi i opiekowała, pilnowała na podwórku, podczas gdy ich mama nakarmiła ich i tylko czasem do nich zajrzała :?: :-/
Leszczyna
 
Posty: 3169
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-11-14, 12:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Autoimunoagresja

Postprzez Szam » 2010-05-06, 08:02

Leszczyna, przeczytalas zalozenie tego forum? Na temat rozmnazania. Jest masa psow w schronisku dla ludzi ktorych nie stac. WIesz co opadly mi rece, gdyby takie teorie wyglaszal pierwszy lepszy czlowiek a nie zwiazkowy hodowca, moze bym sie nie zdziwila, ale tu po prostu tragedia :(

Nikt nie zaprzecza ze kundelek czuje, ze zyje, ze kocha, to pies jak kazdy inny, ale nie powinno sie ich rozmnazac. Chyba wystarcza psiego nieszczescia.

Poza tym na vetforum piszesz o bernie, wiec juz nie rozumiem
http://vetforum.pl/viewtopic.php?t=1471
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: Autoimunoagresja

Postprzez Barbel » 2010-05-06, 08:12

Leszczyko - pozwól, ze nie bedę sie wypowiadała......
Nie dość tych bid w schronach?
Zwierzęta same nie pchają sie na ten swiat, to my je sprowadzamy. Kupno psa to mały pikuś w porównaniu z jego utrzymaniem - uwierz, ze w takiej sytuacji jaką mam jestem wielce kompetentną osobą w tym względzie.
Zwierze to nie zabawka a my nie Najwyższy.
Barbel ma repro - w życiu nie miał dzieci, choc propozycji - owszem.
Avatar użytkownika
Barbel
Moderator
 
Posty: 5195
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:31
Lokalizacja: Śląsk
psy: Barnaba (*),

Re: Autoimunoagresja

Postprzez Leszczyna » 2010-05-06, 08:34

Szam napisał(a):Leszczyna, przeczytalas zalozenie tego forum? Na temat rozmnazania. Jest masa psow w schronisku dla ludzi ktorych nie stac. WIesz co opadly mi rece, gdyby takie teorie wyglaszal pierwszy lepszy czlowiek a nie zwiazkowy hodowca, moze bym sie nie zdziwila, ale tu po prostu tragedia :(

Nikt nie zaprzecza ze kundelek czuje, ze zyje, ze kocha, to pies jak kazdy inny, ale nie powinno sie ich rozmnazac. Chyba wystarcza psiego nieszczescia.

Poza tym na vetforum piszesz o bernie, wiec juz nie rozumiem
http://vetforum.pl/viewtopic.php?t=1471


No dobrze skoro już wyciągnęłaś forumvet to przyznaję że rzecz dotyczy berna. Nie chciałam żebyście wiedzieli, przepraszam - a suki nie zamierzałam rozmnażać. Zagramy w całkiem otwarte karty. Chciałam się dowiedzieć czy to jest genetyczne ponieważ nie wiem czy mam z mojego KAPRYSA zrobić repro czy nie . Jeżeli badania by potwierdziły to kastracja. :-( Ale skoro tak ibyłby chory genetycznie to ktoś gdzieś zawalił i rozmnożył chorego psa? Czy ja to dobrze rozumiem - może jeszcze jestem na to za głupia?
Nie chcę go też skreślać ponieważ nacięłam się już na - zdaniem wielu doskonałego lekarza chirurga. Po dwóch krokach mojej suni stwierdził dysplazję - zrobił prześwietlenie i wyszły złe stawy - wysłałam do Siębiedy i powiedział żeby nie robić hodowlanki. To że stersu przeszłam kupę to mój problem. Co najlepsze chciałam ją wysterylizować - ale coś mnie tknęło i pojechałam jeszcze raz do niego żeby on zrobił zdjęcie. I okazało się że ma piękne HDA! Zniszczyłabym sobie sukę bo dr nauk wet zrobił popelinę.
Następna sprawa rzecz dotyczy nie psa a mojego syna - jak był mały prawie umarł, bo lekarze nie potrafili zdiagnozować głupiej skazy białkowej! Diagnozowali mu choroby genetyczne! A ja prawie umarłam ze strachu. cały czas w szpitalach pod kroplówkami!A wystarczyło zmienić jedzenie. Na prawdę nie jeden raz się przejechałam na lekarzach. To może być autoimunoagresja ale wcale nie musi - bo leki które dostał mają bardzo szerokie spektrum działania - podejrzewam że lekarz może sam nie wie. Dlatego tak się zachowałam a nie inaczej. Wolałam wystawić się na szafot. Chciałam porobić mu badania i nie chciałam żeby ktokolwiek wiedział że sprawa dotyczy jego bo nawet gdyby był zdrowy to ludzie i tak by gadali że chory, że zły. A to jest naprawdę kochany pies.
Leszczyna
 
Posty: 3169
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-11-14, 12:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Autoimunoagresja

Postprzez Majszczur » 2010-05-06, 08:42

Dobrze, że mnie wylogowało, bo napisałam co myślę o rozmnażaniu wielorasowej suni w świetle argumentów "bo czuję że będzie dobrą matką", "tylko ten jeden raz" i "nie każdego stać na drogiego pieska" i w kontekście lansowanej na forum i wydawało by się popieranej przez Ciebie idei niepowoływania na świat niepotrzzebnych szczeniąt.
A teraz już chyba nic nie napiszę, bo się pogubiłam... czy sprawa dotyczy kundelka, berna czy synka :-?
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Autoimunoagresja

Postprzez Szam » 2010-05-06, 08:51

Leszczynka, jak pisala ania od chucka choroby auto to ciezka sprawa :( Z tego co wiem nie do konca wiadomo czy sa genetyczne czy nie sa. Na razie sprobuj dobrze zdiagnozowac Kaprysa, moze dr Biel z Wawy (wiem, ze diagnozowala tocznie, ktore sa tez rodzajem auto). Jezeli jest faktycznie chory czeka Was dlugie leczenie.
Moze Wroclaw na akademii? Czy Wawa? Ja bym szukala pomocy u lepszego specjalisty, gdzies gdzie maja pojecie co lecza i juz to widzieli.
Trzymamy kciuki.
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: Autoimunoagresja

Postprzez Leszczyna » 2010-05-06, 09:09

Majszczur napisał(a):Dobrze, że mnie wylogowało, bo napisałam co myślę o rozmnażaniu wielorasowej suni w świetle argumentów "bo czuję że będzie dobrą matką", "tylko ten jeden raz" i "nie każdego stać na drogiego pieska" i w kontekście lansowanej na forum i wydawało by się popieranej przez Ciebie idei niepowoływania na świat niepotrzzebnych szczeniąt.
A teraz już chyba nic nie napiszę, bo się pogubiłam... czy sprawa dotyczy kundelka, berna czy synka :-?

Może nie warto czasem pisać jak się nie do końca wie jakie jest prawdziwe dno sprawy bo można kogoś obrazić - a akurat takiej prawdziwej etyki to wydaje mi się że mi nie brak i nigdy nie rozmnożyłabym świadomie chorego psa. Jedyne co mam sobie w tej chwili do zarzucenia to kłamstewko dotyczące suni i tego ,, lansowania,, jak to nazwałaś i tu możecie mnie obrzucić.Na podstawie moich doświadczeń ( nie tylko z psami) chciałam przekazać że lekarze się często mylą i to bardzo mylą do tego stopnia że może nas to kosztować wiele stresu, nerwów. Czasem może to nawet rzutować na to że iż pies będzie zdrowy i będę miała na to papiery - ludzie nie zapomną tego wątku i będą na mnie krzywo zerkać ...że może jednak może jest coś na rzeczy,,
...,, A może sprzedam chore psy? Bo a nóż jak pokryje swoje sunie to jakieś dziwne szczenięta wyjdą...,, Tego bym nie chciała - wierzcie mi. Nie chcę żeby ktokolwiek i kiedykolwiek miał do mnie jakąś pretensję, że kupił ode mnie chorego psa. Ja już nawet nie marzę o tym żeby ktoś do mnie kryć przyjeżdżał - ale dla własnych suczek.
Leszczyna
 
Posty: 3169
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-11-14, 12:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Autoimunoagresja

Postprzez Leszczyna » 2010-05-06, 09:18

Szam napisał(a):Leszczynka, jak pisala ania od chucka choroby auto to ciezka sprawa :( Z tego co wiem nie do konca wiadomo czy sa genetyczne czy nie sa. Na razie sprobuj dobrze zdiagnozowac Kaprysa, moze dr Biel z Wawy (wiem, ze diagnozowala tocznie, ktore sa tez rodzajem auto). Jezeli jest faktycznie chory czeka Was dlugie leczenie.
Moze Wroclaw na akademii? Czy Wawa? Ja bym szukala pomocy u lepszego specjalisty, gdzies gdzie maja pojecie co lecza i juz to widzieli.
Trzymamy kciuki.

Tak, dzięki na pewno skorzystam - niewiele czasu nam zostało. Teraz wygląda normalnie bo jest na lekach i objawowo nic nie można stwierdzić - teraz tylko badania.
Leszczyna
 
Posty: 3169
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-11-14, 12:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Autoimunoagresja

Postprzez Majszczur » 2010-05-06, 09:32

Leszczynka napisał(a):Może nie warto czasem pisać jak się nie do końca wie jakie jest prawdziwe dno sprawy bo można kogoś obrazić...
Czujesz się obrażona? Ale czym? Wybacz, ale odnosimy się jedynie do tego co napiszesz - biorąc to za prawdę - bez doszukiwania się drugiego dna, ale skoro to było kłamstewko... teraz rozumiem Twoje pobudki - obawa przed przypięciem łatki "ciężko chorego"zanim zapadnie ostateczna diagnoza...


Moja córka ma autoimmunoagresywną chorobę skóry.
W naszym przypadku nie leczy się tego tylko trzeba nauczyć się żyć tak żeby nie dopuszczać do zakażenia nadżerek. Raz jest lepiej raz gorzej. Po rozmowie ze specjalistą do którego trafiliśmy po 4 latach bezskutecznego leczenia (mała ma 6,5) wiem, że tylko kilka przypadków miało podłoże genetyczne ale nie dziedziczne. Ot taki błąd podczas programowania struktury skóry.
Ludzie i zwierzęta często mają podobne schorzenia. Może w przypadku przypadłości Kaprysa też tak będzie że to niegroźne tylko kłopotliwe w pielęgnacji. Trzymam kciuki żeby ten "feler" ;-) nie dokuczał mu zbytnio i nie wykluczył z grona potencjalnych repro gdyby resztę warunków spełnił :-)
Avatar użytkownika
Majszczur
 
Posty: 4678
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-10-16, 19:00
Lokalizacja: Warszawa
psy: BPP: BERTA (*)... GRANDA (Princess Lovely Lady)

Re: Autoimunoagresja

Postprzez Leszczyna » 2010-05-06, 09:52

Majszczur napisał(a):
Leszczynka napisał(a):Może nie warto czasem pisać jak się nie do końca wie jakie jest prawdziwe dno sprawy bo można kogoś obrazić...
Czujesz się obrażona? Wybacz, ale odnosimy się jedynie do tego co napiszesz - biorąc to za prawdę - bez doszukiwania się drugiego dna, ale skoro to było kłamstewko... teraz rozumiem Twoje pobudki... obawa przed przypięciem łatki "ciężko chorego"... ;-)


Moja córka ma autoagresywną chorobę skóry.
W naszym przypadku nie leczy się tego tylko trzeba nauczyć się żyć tak żeby nie dopuszczać do zakażenia nadżerek. Raz jest lepiej raz gorzej. Po rozmowie ze specjalistą do którego trafiliśmy po 4 latach bezskutecznego leczenia (mała ma 6,5) wiem, że tylko kilka przypadków miało podłoże genetyczne ale nie dziedziczne. Ot taki błąd podczas programowania struktury skóry.
Ludzie i zwierzęta często mają podobne schorzenia. Może w przypadku przypadłości Kaprysa też tak będzie że to niegroźne tylko kłopotliwe w pielęgnacji. Trzymam kciuki żeby ten "feler" ;-) nie dokuczał mu zbytnio i nie wykluczył z grona potencjalnych repro gdyby resztę warunków spełnił :-)

Czasem tak właśnie działa strach przed ludźmi - i ich ,,szeptaniem,, I na prawdę nie chodzi mi o to żeby zrobić z niego repro i żeby by w ścisłej modnej czołówce - NIE! Ja mam 4 suczki i on miał kryć moje dziewczyny - ma dobry rodowód, fajną proporcjonalną budowę, fajną głowę, czasem zdarzyło mu się medal zdobyć złoty, srebrny czy brązowy, ma stawy w porządku testy psychiczne zaliczone. Ale zdaje sobię sprawę że jest psem NISKIM i ma niewielkie szanse na krycie poza moją hodowlą. Ale wiedząc że ma jakieś genetyczne obciążenie - nie pokryłabym nawet tych moich suczek. Domyślam ile musiałaś przejść jak leczyłaś swoją sunię i ile musiało Cię to kosztować.
A na koniec rozstanie - koszmar. A wszystko rozbija się o poprawną diagnozę lekarską.

Gdybym nie chciała dociekać prawdy nawet nie zaczęłabym tego wątku i olała sprawę i udawałabym że jest super. Potem sprzedawałabym po nim szczeniaki a tacy klienci np jak Ty mieli by problem bo pies choruje. I co potem? Przykre...Łzy... Nie chciałam Was w żaden sposób zniesmaczyć tak wyszło, popełniłam gafę - przepraszam.
Ale teraz muszę brać pod uwagę też to że nawet jeśli pies okaże się zdrowy, będzie ciążyło na nim podejrzenie strasznej choroby - przed tym chciałam go uchronić i nie wyszło.
Leszczyna
 
Posty: 3169
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-11-14, 12:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Autoimunoagresja

Postprzez iwona_k1 » 2010-05-06, 10:06

Nie wiem czy coś mi umknęło ale nadal chyba nie piszesz o OBJAWACH i BADANIACH jakie pies miał robione.Choroby z autoagresji wymagają specjalistycznych badań.U berneńczyków były diagnozowane choroby oka-być może z autoagresji,ale -co usiłuję powiedzieć od kilku dni-nie stawia sie takiej diagnozy ot tak.Musi to być poparte badaniami.Fajnie,gdybyś opisała co jest twojemu psu bo może to móc innym.A może to zwykłe zapalenie rogówki lub spojówki.I jakie są inne objawy? :roll:
Uważam,że super iż napisałaś ,że psu coś dolega.Oby więcej takich osób.Dziękuję.
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Autoimunoagresja

Postprzez Busola » 2010-05-06, 10:19

Kaśka, no spięło mnie jak przeczytałam o rozmnażaniu kundelka a i zbladłam gdy doczytałam o tym "kłamstewku".
Trochę Cię rozumiem, ale tylko troche ;-)
Niestety racje masz bojąc sie o tzw reputację hodowli. Na szczęscie coraz więcej nabywców szczeniąt jest świadomych a i cenią sobie rzetelną informację o rodzicach i przodkach swojego wybranka. Ja sama wychodzę z założenia że jeśli niczego nie mogę sie dowiedzieć o przodkach to jest to dla mnie podejrzane - lepiej wiedzieć i wybrać świadomie niz czekać na niespodzianki.
Ja bym swojego psa nie rozmnożyła z chorobą, której podłoże nie jest do końca wyjaśnione ale ja jestem nienormalna jeśli chodzi o choroby bernów i szczerze powiem mam nadzieję że na świecie jest więcej takich "nienormalnych".
Jesli Kaprys spełnia wymogi ZK do rozrodu to nikt nie powstrzyma cie przed użyciem go do hodowli. Jeśli uważasz że mimo choroby jest wyjątkowym psem pod względem np. charakteru, koloru oczu czy innej cechy jakiej wielu bernom brakuje to zawsze możesz zdecydować sie na jeden miot po nim i poczekać 2 lata co z maluszków wyrośnie.
Możesz też wykluczyć go z hodowli a pozostawić na swojej stronie informację o nim i jego chorobie. To na pewno spowoduje że wielu hodowców jak i miłośników bernów obdarzy Cię ogromną estymą i podniesie to prestiż Twojej hodowli.

Najważniejsze jednak teraz byś znalazła speca który pomoże go leczyć.
Ja szczerze życzę powodzenia :->
Busola
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Autoimunoagresja

Postprzez Leszczyna » 2010-05-06, 10:33

iwona_k1 napisał(a):Nie wiem czy coś mi umknęło ale nadal chyba nie piszesz o OBJAWACH i BADANIACH jakie pies miał robione.Choroby z autoagresji wymagają specjalistycznych badań.U berneńczyków były diagnozowane choroby oka-być może z autoagresji,ale -co usiłuję powiedzieć od kilku dni-nie stawia sie takiej diagnozy ot tak.Musi to być poparte badaniami.Fajnie,gdybyś opisała co jest twojemu psu bo może to móc innym.A może to zwykłe zapalenie rogówki lub spojówki.I jakie są inne objawy? :roll:
Uważam,że super iż napisałaś ,że psu coś dolega.Oby więcej takich osób.Dziękuję.


Na początku samym okulista wet stwierdził ostre zapalenie spojówek. Przepisał Kefleks, Tobrex do oczu. zwróciłam mu uwagę że ma wyschnięte fafle i takie jasne dziwne - znam go i nigdy takich nie miał. Zresztą zdziwiło mnie to bo on nigdy nie miał problemu z oczami - piękne oko!Powieki opuchnięte trzecia powieka naciągnięta do połowy gałki. I co zastanawiające wszystko zaczęło się jak zaczęłam go czesać po głowie, albo głaskać... Może zbieg okoliczności. Natychmiast się pogarszało. Podawałam leki 4 dni, ale zamiast pomagać pogarszało się. Wysechł mu nos - zrobił się biało - siny. W czwartym dniu pies miał niebieskie wręcz przeźroczyste oczy - nie widział - obijał się i chodził po omacku jak staruszek - a nos jeden wielki strup i odrywające się krwawe kawałki skóry. Pojechaliśmy do innego lekarza. Naświetliliśmy sprawę - i lekarz powiedział że to na tle autoimunoagresji. Podał zastrzyk - po którym była poprawa i krople DEXAMYTREX . Ale to ludzkie krople które też mają szerokie spektrum działania. Lekarz na razie nie zalecił żadnych badań co w mojej opinii jest nie bardzo. Na nos dostał OMEGAN i KERABOL - ale to są suplementy diety na sierść i skórę - po których mu przeszło po 3 dniach. Nie mniej jednak w długi weekend zabrakło mi leków i na drugi dzień znowu historia zaczęła się od początku - znowu wizyta u weta ...resztę znacie
Leszczyna
 
Posty: 3169
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-11-14, 12:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Autoimunoagresja

Postprzez Szam » 2010-05-06, 10:43

Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Re: Autoimunoagresja

Postprzez Leszczyna » 2010-05-06, 10:44

Busola napisał(a):Kaśka, no spięło mnie jak przeczytałam o rozmnażaniu kundelka a i zbladłam gdy doczytałam o tym "kłamstewku".
Trochę Cię rozumiem, ale tylko troche ;-)
Niestety racje masz bojąc sie o tzw reputację hodowli. Na szczęscie coraz więcej nabywców szczeniąt jest świadomych a i cenią sobie rzetelną informację o rodzicach i przodkach swojego wybranka. Ja sama wychodzę z założenia że jeśli niczego nie mogę sie dowiedzieć o przodkach to jest to dla mnie podejrzane - lepiej wiedzieć i wybrać świadomie niz czekać na niespodzianki.
Ja bym swojego psa nie rozmnożyła z chorobą, której podłoże nie jest do końca wyjaśnione ale ja jestem nienormalna jeśli chodzi o choroby bernów i szczerze powiem mam nadzieję że na świecie jest więcej takich "nienormalnych".
Jesli Kaprys spełnia wymogi ZK do rozrodu to nikt nie powstrzyma cie przed użyciem go do hodowli. Jeśli uważasz że mimo choroby jest wyjątkowym psem pod względem np. charakteru, koloru oczu czy innej cechy jakiej wielu bernom brakuje to zawsze możesz zdecydować sie na jeden miot po nim i poczekać 2 lata co z maluszków wyrośnie.
Możesz też wykluczyć go z hodowli a pozostawić na swojej stronie informację o nim i jego chorobie. To na pewno spowoduje że wielu hodowców jak i miłośników bernów obdarzy Cię ogromną estymą i podniesie to prestiż Twojej hodowli.

Najważniejsze jednak teraz byś znalazła speca który pomoże go leczyć.
Ja szczerze życzę powodzenia :->

Kaprys jest synem GEORGA van't Stokerbos i GAI Adekatos - rodzice są zdrowi i żyją. Przecież Goorgik cały czas kryje i daje świetne potomstwo - szczególnie suczki. Do reproduktora nie zrobiłam mu jedynie jeszcze dwóch wystaw bo zwyczajnie się leni i kiepsko sierściowo wygląda - więc nigdzie go nie głoszę. Pewnie gdybym była nie feer to dawno by miał papiery i kryłby - chociażby Rasti. Ale nie jestem z tych co używają psów do hodowli byle tylko się zwrócił - czy coś takiego ( oczywiście nie chcę nikogo obrazić, bo często jest tak że ktoś kryje chorym psem i tego nie wie, a choróbsko wychodzi z czasem) Wybierając partnera dla Rasti ( podpowiedział mi BASTKA przyjaciel - za co wielki ukłon dla niego) też się cieszyłam że potomkowie jego długo żyją - tak jak potomkowie Rasti. Więc bez obaw - ja na prawdę kocham te psy a świadomość, że któremuś coś się dzieje przytłacza mnie. I mam na tyle świadomości że taki pies powinien zostać tylko i wyłącznie do kochania.
Leszczyna
 
Posty: 3169
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-11-14, 12:52
Lokalizacja: Śląsk

Re: Autoimunoagresja

Postprzez daria » 2010-05-06, 10:57

Leszczynko kłamstewko puszczamy w kosmos ;-) :-D
Myślę że potencjalnie każdy hodowca może się w swojej karierze hodowlanej spotkać z przypadkiem choroby swego psa/suki,są tacy którzy o tym nie powiedzą i tacy jak Ty którzy maja odwagę o takim przypadku mówić.

Ja jako potencjalny kupiec dziękuję Ci że masz odwagę.
Avatar użytkownika
daria
 
Posty: 5439
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-16, 10:54
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Cometa Balticanis (Birma)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Inne schorzenia

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron