Dziś jest piąta doba po zabiegu.
Cycek trochę osowiały,poleguje.Na całe szczęscie daje wszystko przy sobie zrobić.
Kontrola weterynaryjna w poniedziałek.
Ranę przemywamy szarym mydłem,goi się,jest troche krwiaków.
Obrazek został zmniejszony.Pocerowany jak na maszynie do szycia.
Zdecydowanie lepiej wygląda w gatkach,ale upał daje mu się we znaki ,a dodatkowe portki ,podgrzewają atmosferę
Obrazek został zmniejszony.Myślę,że już tylko bedzie lepiej.
Mam problem,którego się obawiam to zrywanie się i ślizganie.
Dziękujemy za kciuki,jeszcze będa nam potrzebne.
