Pęknięty pazur

Cortezowi rozchodzi sie jeden pazur. Nie wiem, czy to w wyniku urazu, czy co sie stalo - ktoregos dnia na spacerze stanal na lape na drodze i az pisnal, troche kulal, po kilku dniach mamy taka sytuacje, ze po rownym i na ogrodzie jest ok, skacze, biega itd., ale jak idziemy na lake lub po polu, to juz jest wiecej nierownosci i to mu dokucza, zaczyna kulec na ta lape i popiskuje. Co z tym zrobic? Sciac ten pazur czy czekac az odrosnie, a rozdwojona czesc odpadnie? Wet, z ktorym konsultowalam to telefonicznie nie dal jednoznacznej odpowiedzi. WOlalabym to przyciac, tylko nie chce narkozy na taki maly zabieg, a watpie, zeby sobie dal to ruszyc na zywca.