Strona 1 z 5

Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-10, 15:32
przez 2kreski
Bardzo proszę o radę doświadczonych właścicieli.

Z nasza Coco nie wszystko było dobrze od początku i nie wykluczam, że już lekko świrujemy po prostu, ale....
Zaczęło się od nietrzymania moczu- pies został przeleczony 2 antybiotykami bez skutku.
Po odrobaczaniu ( była bardzo mocno zarobaczona) posikiwanie znacznie ustąpiło, a potem o tygodniu wróciło na nowo ( chodź już w mniejszej skali)
Pies miał pobierany mocz przez punkcji- mocz czysty, białka w moczu nie ma, keratynina w normie.
Udało się też zrobić bardzo dokładne usg , które wykazało że wszystkie moczowody odchodzą prawidłowo do pęcherza moczowego, ale wykazało też powiększony węzeł chłonny przy jednej nerce.
Dodatkowo Coco dostaje od tygodnia furagine i to praktycznie zlikwidowało problem nietrzymania moczu w 90%.
Jednak cały czas ma SUCHY I CIEPŁY nos oraz delikatnie mówiąc jest dość wybredna jeżeli chodzi o jedzenie.

Tak jak pisałam wyżej - nie wykluczam, że już porządnie nam odwaliło ;)
Ale jednak czuje niepokój związany z tym suchym nosem, bardzo umiarkowanym apetytem i hmmmm powiedzmy spokojnym temperamentem.

Wcześniej, przez 14 lat miałam kundelka z ADHD ;) i pewnie mam złe odniesienie, ale Coco jest baaardzo spokojna.
Ożywia się głównie na widok innych psów i chętnie się z nimi bawi, choć dość szybko też się męczy.
Chodzi też na około godzinne spacery, ale poza tym głównie śpi albo poleguje.

Poradźcie coś proszę, bo już nie wiem czy sobie "wkręcam" czy może jednak warto nie ignorować tego wewnętrznego niepokoju...

Bardzo liczę na Wasze rady i odpowiedzi.
Pozdrawiam

Re: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-10, 16:39
przez Milla
Nos bywa zawodny, natomiast zaniepokoiłoby mnie spokojne zachowanie u młodego szczeniaka i szybkie zmęcznie. U wszelkich mi znanych zmęcznie jest może i możliwe, ale regeneracja następuje nieomal natychmiastowo :mrgreen:
Możecie sprawdzić czy dziąsła (po podwinięciu fafli) nie są jaśniejsze, sami lub wet możecie też zmierzyć temperaturę. Nosa jako wskażnika nie polecam... Moja wetka już dwa razy mnie z jego powodu wyśmiała <faja>
Skąd jesteście? Czy macie w pobliżu weta który mogłby pokierować całą akcją diagnostyczną, ciesząc się jednocześnie Waszym zaufaniem?

Re: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-10, 16:49
przez 2kreski
Dziękuję za odpowiedź!
Wetów zaliczyliśmy 4....
Największe zaufanie wzbudził dr. Ulewicz ( jesteśmy z Gdańska)
Jeden z wetów poradził smarować nos wazeliną....

Re: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-10, 17:00
przez 2kreski
Dodam jeszcze, że temperatura cały czas w normie ( mierzyliśmy wiele razy u weta).
Czy to możliwe, że mam porostu wyjątkowy "egzemplarz" psa z wiecznie suchym i ciepłym nosem?? :shock: <szok>

Re: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-10, 18:19
przez saganka2
Zaniepokoił by mnie bardziej ten powiększony węzeł chłonny i sprawdziłabym usg za jakiś czas, bo możliwe, że to efekt jakiejś infekcji, którą właśnie przeleczyliście. Co do wybredności - nie ona pierwsza i nie ostatnia ;-) Ja próbowałam w młodości Bruna wszystkiego.. A pies i tak miał swoje pomysły. A zaczął jeść jak dorósł.. Ale oczywiście nie należy tego bagatelizować, po prostu obserwować. Ważne, że mocz czysty i kreatynina w normie. A ten suchy nos? Najważniejsze, że ma normalna temperaturę. Pewnie mało pije, jest suche powietrze. Z tym nosem to róznie bywa..

Re: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-10, 19:07
przez baksak
Czy sprawdzaliście tarczycę? <mysli>

Nos może (ale nie musi) świadczyć o tym, że coś się dzieje złego. Tak samo jak wszelkie zmiany skórne bez żadnej wyraźniej przyczyny.
A wazelina nie zaszkodzi <tak>

Re: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-10, 21:57
przez 2kreski
Hmm powietrze raczej nie jest suche- nie grzejemy jeszcze.
A plyny mierzylismy dokładnie - ok 1,6- 1,8 litra na dobe wypija, czyli ksiąźkowo.
Kurcze, jak dopadne kompa( bo chwilowo jedynie komórką dysponuje) tp wrzuce fote, bo nawet na zdjęciu tę suchoßć nosa widać.

Re: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-10, 23:08
przez anula
U nas wybitna suchość nosa zdarza się w okresie intensywnych wykopków w ogrodzie.
Bo kopią łapami ale zakopują co cenniejsze skarby nochalami. :-D
Nie robię z tym niczego.

Re: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-11, 07:21
przez 2kreski
Tylko, że u nas suchość i ciepłota nosa jest permanentnie odkąd ją mamy.
Najpierw zwalaliśmy na infekcje drug moczowych, potem na silne zarobaczenie..... a teraz uczepiłam się ząbkowania :oczy:
Ale kurcze, logiga i " serce matki" mi podpowiadają, że suchy, ciepły nos, to jednak może być coś nie tak.

Re: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-11, 08:05
przez Cefreud
https://www.google.pl/search?q=suchy+no ... B227%3B149

tu masz zdjęcie suchego nosa. Mój rotek w szczenięctwie przeszedł nosówkę i do końca życia miał taki nos.
Początkowe objawy nosówki u nas zaczęły się biegunką.Najpierw weci diagnozowali zatrucie, później robale, dopiero wymaz z nosa i napletka wykazał nosówkę. Walka była długa, ale wygrana- żył ponad 9 lat, ale do końca życia miał suchy nos i utykał na przednią łapę. Nosówka miała postać nerwową i zaatakowała nerw w łapie, w efekcie czego do końca życia miał "niedźwiedzią łapę"

Re: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-11, 09:03
przez 2kreski

Re: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-11, 10:49
przez saganka2
Słuchaj, suchy nos, to bardzo niespecyficzny objaw - może oznaczać wszystko lub nic. Oczywiście możesz zacząc badać psa na wszystko, tylko czy ma to sens? Naprawdę mój pies jest "weteranem chorobowym", ci co nas znają wiedzą.. I to czego nauczyłam się przez te 8 i pół roku to to, ze nie ma co przesadzać. Obserwować - oczywiście, poznac swojego psa, nauczyć się jego specyfiki, bo każdy organizm żywy taka specyfikę ma. I ewentualnie szukać tego, co dla niego nienaturalne. Badać regularnie, ale na litość! - nie dać się zwariować! Wiem, co mówię, bo ja w pewnym momencie oszalałam od tego wszystkiego, kazda rzecz wydawała mi się już podejrzana.. Co do tarczycy, mój na wszystko chory pies ;-) to też ma, ale u niego głównym i podstawowym objawem niedoczynności był totalny apetyt (zjadłby mnie, lodówke i sciany) i przede wszystkim jego totalna niechęć do czegokolwiek innego oprócz spania.. Poza tym nie tylko nos był suchy i chropowaty, ale cała sierść taka watowata, cieniutka.. Tylko że to nie są znowu specyficzne objawy.. Mogą być spowodowane wieloma przyczynami.. Jeśli chcesz zbadać czy to nie tarczyca to wystarczy teraz u weta zrobić panel tarczycowy.. Ale wiesz, że tak można badac w nieskończoność?

Re: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-11, 12:16
przez 2kreski
Saganka, wiem o czym piszesz. W tak zwane błędne koło diagnostycznie już kiedyś wpadłam. Co prawda nie z psem a z młodszym dzieckiem- no ale zasada jest ta sama.
Z tym, że przy dziecku odetchnęłam jak już samo mogło mi zakomunikować jak się czuje i gdzie boli, a przy psie nie będzie to takie łatwe.
Jednak napewno masz rację, że musimy się jej ( naszej suni) jeszcze nauczyć i zobaczyć z czasem co i jak.
Ja porostu nie chciałabym niczego przegapić i zbagatelizować, żeby później nie musieć żałować...
Niemniej dziękuje bardzo za głos rozsądku, bo trochę przywołałaś mnie do porządku. :-)

ups- widzę, że już wierszem zaczynam pisać <hahaha>

Re: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-11, 12:33
przez baksak
Nie ma co się badać na wszystko, to na pewno <tak> Choć z drugiej strony - jak już coś podejrzewasz, to lepiej rozwiać wątpliwości niż się denerwować <mysli>
Ale tarczycę sprawdzić warto, bo ospałość może wskazywać na to, że coś ewentualnie z nią nie tak.
A nos rzeczywiście taki sobie. Zamiast wazeliny można też stosować maść z witaminą A (tylko, że na ogół one mają jakiś taki, hmmm... cytrynowy zapaszek). Niby to objawowo, ale zawsze łagodzi i nie szkodzi.

Re: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-12, 08:42
przez 2kreski
Dzisiaj- tydzień po drugim odrobaczeniu- pies zalatwil sie w nocy w domu wydalajac 15 cm gliste.
Kurnia, czy to znaczy że tabletki nie działają, czy też działają z takim opóźnieniem :shock:
Po tym drugim odrobaczeniu sprawdzaliśmy kuby i robali nie znaleźliśmy.
WTF???

Re: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-12, 13:56
przez Anna Rozalska
Z jakiej hodowli jest Twój psiak bo to co piszesz to jakiś horror żeby ze szczeniakiem były takie problemy.
Szczeniak po opuszczeniu hodowli powinien być odrobaczony dwa razy i w zasadzie żadnych robali nie powinien mieć. Słyszałam o zarobaczonych psach moich znajomych z parku , ale psy pochodzą z pseudo hodowli, przebywały w kojcach, sprzedający nastawieni byli głównie na zysk a nie na dobro szczeniaków. Odrobaczenie jest przed trzecim szczepieniem szczeniaka, ja przy swoich psach nigdy takiego problemu nie miałam.
Po okresie szczenięcym 2 razy do roku badam kał na pasożyty, nie podaję tabletek na odrobaczenie.

Re: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-12, 19:23
przez 2kreski
Coco jest z CZANDORI.
Odebraliśmy ja w wieku 3,5 miesiąca i nie miała wtedy jeszcze 3 szczepienia :boszz:
nie była też odrobaczona.
Nie chce się wdawać w szczegóły ale tego co wyszło z psa po pierwszym odrobaczeniu nie powstydziłby się najlepszy scenarzysta filmów science fiction <wow>
Robaczyca była tak silna, że wyszła w badaniach krwi i jak wet zobaczył wyniki morfologii sam spanikowany zadzwonił,.
A widać, że to jeszcze nie koniec...
Za tydziń chce jej podac strong- hold- może będzie skuteczniejszy.

Zbieram się w sobie i rozważam jak wypowiedzieć sie w temacie " nasze opinie o hodowlach".
Narazie napisze tylko tyle, że osobiście więcej psa z tej hodowli bym nie wzieła....

Re: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-12, 20:31
przez jz
Zarobaczonego z psa z hodowli zostawiam bez komentarza :boszz: , natomiast przy robaczycy powtórzenie odrobaczania po 2 tygodniach jest standardem.

Re: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-12, 20:32
przez Cefreud
zobacz watek o odrobaczaniu. ja zawsze podaję 2 razy w odstępie 2 tygodni między 1 a drugim.

Rse: Suchy nos, robaki i powiękony węzeł przy nerce.

PostNapisane: 2014-10-12, 20:58
przez 2kreski
Dziewczyny ona juz 2 razy była przez nas odrobaczana!.
Drugi raz jakis niby ekstra środkiem ( tak wet zapewnial) i na moje zyczenie ( po zasięgnięciu rad innych " psiarzy" ) za tydzień zakropimy ją jeszcze strong- holdem.

Teraz tylko pomyślcie jak ją przez te prawie 4 miesięcy robale jadły :boszz:
Co w sumie mogło by i tłumaczyć i suchy nos i lekką apatię ( skoro z krwi wyszła anemia) <mysli>
Przypomne jeszcze, że u psa było jeszcze równolegle tluczone zapalenie dróg moczowych dwoma antybiotykami, co pewnie też jest nie bez znaczenia...
Ja chyba zrobie zdjęcia i powklejam Wam i rodowód i wyniki badań, bo sama czytałabym o takim psu z hodowli z niedowierzaniem...
Szkoda mi psa, szkoda mi nas i szkoda mi naszych dzieci, które też stan psa mocno przeżywają.
W sumie nie tak wyobrażaliśmy sobie początki tej przygody...