Strona 3 z 3

Re: Przepuklina pępkowa

PostNapisane: 2012-04-17, 22:25
przez Ella
goslava napisał(a):Diana też ma przepuklinę pępkową, za tydzień we wtorek idziemy na zabieg <załamka> az sie boje

Trzymam kciuki-będzie dobrze-to prosty zabieg.

Re: Przepuklina pępkowa

PostNapisane: 2012-04-18, 16:11
przez Aga-2
Aleście odgrzebali stary wątek :mrgreen:
Z mojego niewielkiego doświadczenia obstawiałabym jednak na genetyczną sprawę przepuklin. W miocie Asty i Bartha ( 5 sztuk) przepukliny malutkie miały wszystkie. Wszystkie zarosły nie zostawiając śladu. Trzeba nadmienić, że sama Asta też miała przepuklinę jako szczenię. Nie operowaliśmy, wmasowywaliśmy, wypełniła się z czasem tłuszczem.
W drugim miocie Asty, po Ulfim (8 sztuk) tylko pojedyncze sztuki miały przepuklinę. W tym jedna była duża. Suczka została sprzedana jako niewystawowa z zastrzeżeniem, że przepuklina ma być masowana i obserwowana czy się nie powiększa i do ewentualnego zabiegu, w razie konieczności. W wieku 6 miesięcy przepuklina się wypełniła i według "domowego" weta nie stwarza żadnego zagrożenia. Nie było operacji.
W obecnym miocie Tary po X-Manie sama suka - która rodziła po raz pierwszy - obgryzała pępowiny i w jednym przypadku tak blisko brzucha, że miałam wrażenie, że mu go przegryzie. Żadne ze szczeniąt (11 sztuk) nie miało śladu przepukliny :]

Re: Przepuklina pępkowa

PostNapisane: 2012-04-19, 13:32
przez andy
Moja Hexa też ma ale robi się coraz mniejsza, codzienne masowanie pomaga, być może zniknie całkiem sama. Mam cichą nadzieję

Re: Przepuklina pępkowa

PostNapisane: 2012-04-19, 23:04
przez Bobik
Mam na świeżo obserwację techniki przegryzania sznura pępowinowego przez naszą sukę. Nie polegało to na żadnym szarpaniu i ciągnięciu szczeniaka za niego, ale przyłożeniu się bokiem pyska i przetarciu go drobnymi ruchami żuchwy, najprawdopodobniej przedtrzonowcami. Trudno mi sobie wyobrazić bardziej ostrożny sposób.

Re: Przepuklina pępkowa

PostNapisane: 2012-04-19, 23:11
przez Agama
Z moich doświadzczeń wynika że jeżeli maluchy oporządza suka jest ok ja przytrzymuję tylko dwoma palcami żeby nie przesadziła . Jak zaopatrzył wet przy cesarce to miały przepuklinę;))

Re: Przepuklina pępkowa

PostNapisane: 2012-04-20, 09:12
przez Halina
Z moich obserwacji wynika, że (jak w wielu hodowlanych przypadkach) regułą jest to iż nie ma reguł. U mnie były e mioty zaopatrywane przez sukę i w całym miocie nie było przepukliny. Były i takie, w których się zdażały przepukliny. Były również mioty z cesarek, zaopatrzone przez weta i również były wolne od przepuklin w całości, lub z występującymi gdzieniegdzie przepuklinami.
Również stan obżarstwa maluchów nie stanowi reguły. Zdażały się wielkie żarłoki bez przepukliny, ale bywały również mniejsze , u których przepuklina wystąpiła.
Żadne ze szczeniąt , które miało przepuklinę nie było operowane. Przepuklinki albo dało się wmasować albo został tłuszcz pępkowy i tyle.
Bora nie miała przepukliny ale już jej córka Kora miała (Kayah również). Korze nie udało się wmasować przepukliny, zarosła tłuszczem (dość dużo tego było). W ciąży i porodzie nie przeszkadzało.
Ofra córka Kory i cały miot O nie miał przepuklin wogóle, miot był w całości zaopatrzony prze Korę. W miocie R (od Kory) przepuklinki miały dwa najmniejsze pieski - udało się wmasować z wiekiem.
Z Borkowego miotu S np obie sunie miały przepukliny - poród przez cesarkę. Przy czym Sophie udało się wmasować a Sotellka ma zarośniętą tłuszczem do dziś.
Z kolei miot Oferki urodzony cesarką cały bez przepuklin.

Moim zdaniem wystąpienie przepukliny jest raczej cechą osobniczą szczenięcia i nie należy wiązać jej wystąpienia z jakością zaopatrzenia pępowiny. Po kilku dniach pępowina odpada i zawsze blizna pępkowa jest mocna, zwarta. Przepukliny zaczynają się pojawiać dopiero w piątym częściej w szóstym tygodniu życia. W tym okresie szczenięta zaczynają bardzo szybko rosnąć. Wtedy właśnie dochodzi do nadmiernego rozciągnięcia powięzi i powłok brzusznych co powoduje tworzenie się otworu przepuklinowego w powięzi jamy brzusznej w okolicy pępka.

Re: Przepuklina pępkowa

PostNapisane: 2012-04-20, 15:51
przez Aga-2
Chyba masz rację, Halinko. My się tu głowimy, a i tak nic nie wymyślimy. Po prostu nie ma reguł i już. Mnie się wydawało, że to będzie genetyczne, bo widziałam statystyki w innych hodowlach, gdzie mieli szczenięta po X-Manie i była znikoma ilość przepuklin, ale to jest trudno zweryfikować.

Re: Przepuklina pępkowa

PostNapisane: 2012-04-20, 16:58
przez Halina
O Aga to jeszcze ciekawostka, jesli chodzi o genetykę. Borka miała dwa mioty z Sotelem : P - 8 szczeniąt i S - 2 szczenięta. W miocie P - ani jednej przepukliny w miocie S jak pisałam wyżej wszystkie dwie miały.

Re: Przepuklina pępkowa

PostNapisane: 2018-08-16, 13:23
przez Bożena od Pretora
Skasowałam post , już wszystko wiem :)

Re: Przepuklina pępkowa

PostNapisane: 2018-08-16, 14:01
przez anula
Moim zdaniem mała