Lizanie ściany

Witam
Od czasu do czasu nasza mała liże mi ściany. Pierwszy raz było to w lutym trwało 2 dni i się skończyło ale wtedy lizała futrynę lakierowaną...Pomyślałam ,że po prostu moje dzieci mogły czymś wysmarować bezbarwnym i Lali przypadło do gustu i smaku. W kwietniu również miała 2 dni lizania ścian- tzn nie że dwa dni liże na okrągło są to paro sekundowe odruchy lizania i koniec. Na drugi dzien tez np. rano i koniec....
Jest początek czerwca a Lala od wczoraj namiętnie liże ścianę (o 22 położyła się na legowisku liznęła ścianę i poszła spać) a dziś rano robiłam śniadanie i lala po spacerku porannym lizała dłużej niż pare sekund i nawet zdrapała ją ząbkami i juz był spokój.... Teraz wróciliśmy z dworku na obiad i lizanie nie występuje...
Lala jest na karmie Royal Canin Puppy, dostaje Canifos Cebion, tran, i dostawała tez Calcium - który wymieniłam na wspomniany Canifos. I Omegan.
Prócz tego smakołyki i kości,ser biały, danio waniliowy, jogurt, jabłko,mięso,marchew,jajka,ryby od czasu do czasu dostaje kromeczkę chlebka w nagrodę bo ją uwielbia (wiem ,że chleba nie powinno sie podawać)
Byłam u weta ale stwierdził ,że jest ok .
Pies wygląda zdrowo , radośnie i jest chętna do zabaw...
Dostałam dość porządne kazanie za nadgorliwość z witaminami i ,że niepotrzebnie je podaje gdyż karma ma wszystko co jej potrzeba. I odruch lizania ściany ,może być właśnie dlatego ,że ma za dużo witamin i jest to działanie ubocznie i stąd chwilowe napady ścienne.
Zadała wiele pytań.
-Odrobaczanie??- w tamtym tygodniu 2 tabletki Milbemax.
-Stres?? - brak nie jest zestresowana ani lękliwa ( wszystko jak zawsze o stałych porach itd tryb życia taki sam, nic nowego nie przybyło a i nic nie ubyło )
-Pies żywy i radosny?.Tak
-Czy jest to chwila nudy, czy pies sie nie nudzi?? - Stwierdziła po opisie dnia ze nie !! Mi też sie tak wydaje - gdyż zabawki są dostępne cały czas, miejsce legowiska nie zmienione od przybycia - ścianę obgryzła na moich oczach podczas przygotowywanie przeze mnie śniadania dla dzieci....Ona po prostu sobie leżała i jęzorkiem lizała kółeczko na ścianie a potem zadarła ząbkiem...Już bardziej w zimie mogłaby sie nudzić - chociaż wtedy i tak były spacery i dużo zabaw w domu...
Od momentu wiosny jesteśmy na dworze w zasadzie na okrągło pomijając porę jedzenia. Lala ma dużo ruchu, zabaw,miziania i głaskania, aportowania i innych zadań.
Dziennie 2 długie spacery (ok 2 godzin) i dwa krótkie (30 min) poświęcone Lali - korzystamy oczywiście wszyscy Lala ,dzieci i ja... Wykluczam nude...
Chyba ,że godzina spędzona w domu tak ją dobija
i od razu sie nudzi????
Dziś ścianę załatwiła ząbkami wczoraj tylko lizała , przypuszczam ,że za parę dni znowu wszystko wróci do normy jak zawsze... Gdybym jej przerwała podeszłaby po miziałabym ja wróciłaby na swoje miejsce i już po kłopocie- jednak jej nie przerwałam bo chciałam widzieć ile to potrwa i trwało to 2 minuty...
Gdyby lizanie występowało z braków minerałów witamin itd trwało by to dłużej bądź cały czas aż do momentu wyrównania zapotrzebowania...Ściana miałaby nawet dziury a kanty byłyby obdarte. Nic takiego nie ma...
Jedyne co przyszło mi do głowy i wet tez sie zgodziła z moim przypuszczeniem : to gorąc : dziś jest gorąco , wczoraj tez Lala dyszała i ogólnie widać ze nie lubi ciepła... W kwietniu nie pamiętam pogody a w lutym mogło być ciepło z CO.
I ogólnie nie przeszkadza mi to zachowanie bo jest od czasu do czasu ale czemu tak robi????Może ktoś spotkał się z czymś podobnym>??? i o co chodziło psiakowi???
Sory ,że się rozpisałam ale chciałam ująć wszystko i niczego nie pominąć...poza tym gaduła ze mnie...
Od czasu do czasu nasza mała liże mi ściany. Pierwszy raz było to w lutym trwało 2 dni i się skończyło ale wtedy lizała futrynę lakierowaną...Pomyślałam ,że po prostu moje dzieci mogły czymś wysmarować bezbarwnym i Lali przypadło do gustu i smaku. W kwietniu również miała 2 dni lizania ścian- tzn nie że dwa dni liże na okrągło są to paro sekundowe odruchy lizania i koniec. Na drugi dzien tez np. rano i koniec....
Jest początek czerwca a Lala od wczoraj namiętnie liże ścianę (o 22 położyła się na legowisku liznęła ścianę i poszła spać) a dziś rano robiłam śniadanie i lala po spacerku porannym lizała dłużej niż pare sekund i nawet zdrapała ją ząbkami i juz był spokój.... Teraz wróciliśmy z dworku na obiad i lizanie nie występuje...
Lala jest na karmie Royal Canin Puppy, dostaje Canifos Cebion, tran, i dostawała tez Calcium - który wymieniłam na wspomniany Canifos. I Omegan.
Prócz tego smakołyki i kości,ser biały, danio waniliowy, jogurt, jabłko,mięso,marchew,jajka,ryby od czasu do czasu dostaje kromeczkę chlebka w nagrodę bo ją uwielbia (wiem ,że chleba nie powinno sie podawać)
Byłam u weta ale stwierdził ,że jest ok .
Pies wygląda zdrowo , radośnie i jest chętna do zabaw...
Dostałam dość porządne kazanie za nadgorliwość z witaminami i ,że niepotrzebnie je podaje gdyż karma ma wszystko co jej potrzeba. I odruch lizania ściany ,może być właśnie dlatego ,że ma za dużo witamin i jest to działanie ubocznie i stąd chwilowe napady ścienne.
Zadała wiele pytań.
-Odrobaczanie??- w tamtym tygodniu 2 tabletki Milbemax.
-Stres?? - brak nie jest zestresowana ani lękliwa ( wszystko jak zawsze o stałych porach itd tryb życia taki sam, nic nowego nie przybyło a i nic nie ubyło )
-Pies żywy i radosny?.Tak
-Czy jest to chwila nudy, czy pies sie nie nudzi?? - Stwierdziła po opisie dnia ze nie !! Mi też sie tak wydaje - gdyż zabawki są dostępne cały czas, miejsce legowiska nie zmienione od przybycia - ścianę obgryzła na moich oczach podczas przygotowywanie przeze mnie śniadania dla dzieci....Ona po prostu sobie leżała i jęzorkiem lizała kółeczko na ścianie a potem zadarła ząbkiem...Już bardziej w zimie mogłaby sie nudzić - chociaż wtedy i tak były spacery i dużo zabaw w domu...
Od momentu wiosny jesteśmy na dworze w zasadzie na okrągło pomijając porę jedzenia. Lala ma dużo ruchu, zabaw,miziania i głaskania, aportowania i innych zadań.
Dziennie 2 długie spacery (ok 2 godzin) i dwa krótkie (30 min) poświęcone Lali - korzystamy oczywiście wszyscy Lala ,dzieci i ja... Wykluczam nude...
Chyba ,że godzina spędzona w domu tak ją dobija

Dziś ścianę załatwiła ząbkami wczoraj tylko lizała , przypuszczam ,że za parę dni znowu wszystko wróci do normy jak zawsze... Gdybym jej przerwała podeszłaby po miziałabym ja wróciłaby na swoje miejsce i już po kłopocie- jednak jej nie przerwałam bo chciałam widzieć ile to potrwa i trwało to 2 minuty...
Gdyby lizanie występowało z braków minerałów witamin itd trwało by to dłużej bądź cały czas aż do momentu wyrównania zapotrzebowania...Ściana miałaby nawet dziury a kanty byłyby obdarte. Nic takiego nie ma...
Jedyne co przyszło mi do głowy i wet tez sie zgodziła z moim przypuszczeniem : to gorąc : dziś jest gorąco , wczoraj tez Lala dyszała i ogólnie widać ze nie lubi ciepła... W kwietniu nie pamiętam pogody a w lutym mogło być ciepło z CO.
I ogólnie nie przeszkadza mi to zachowanie bo jest od czasu do czasu ale czemu tak robi????Może ktoś spotkał się z czymś podobnym>??? i o co chodziło psiakowi???
Sory ,że się rozpisałam ale chciałam ująć wszystko i niczego nie pominąć...poza tym gaduła ze mnie...
