Witam jestem nowy na forum. Mam pytanko dwa tygodnie temu zakupilem sobie psa Bernenskiego. i sie okazalo ze ma przepuchline ( tzn na brzuchu taka kulka) pani weterynarz powiedziala ze moze to samo zniknac a jak nie to zabieg. Czy to cos powaznego ?? jakie jest wasze zdanie ? pozdrawiam.
Moja Sabcia miala przepukline przez kilka lat, weterynarz nie zalecal specjalnego zabiegu. Dopiero przy okazji sterylizacji (Saba miala wtedy 5 lat) przepuklina tez zostala usunienta.
Mnie wet powiedział, że jeśłi przepuklina pępkowa u szczeniaka nie jest większa niż dwuzłotówka i nie powiększa się wraz ze wzrostem psa to duże prawdopodobieństwo, że się zarośnie. Jesli jest większa i otwor powiększa się jest wskazanie do zabiegu. Przy pachwinowej zabieg jest zdaje się zawsze wskazany.
Moja Fionia też miała i nie operowaliśmy ,gdyż wet stwierdził ,że nie ma potrzeby do dzisiaj nam nie przeszkadza ,wszystko zależy jaka jest .Masujcie to miejsce ruchem okrężnym -mam nadzieję ,że się wchłonie
no wlasnie wet zalecil mi masowanie tego. i codziennie wieczorem to robie. Oki dziekuje za odp przynajmniej teraz sie nie bede stresowal :) pozdrawiam slicznie :)
My równiez jesteśmy nowi na forum. Mój Berni jak się okazało również ma przepuklinę. Wet powiedziała mi ze najlepiej będzie jak ją usuniemy. Zastanawiam sie i nie wiem co z tym zrobić. Naczytałam się o tym tyle że mam juz metlik w głowie Berni ma 3 miesiące, zabieg miałby być w styczniu.