Strona 1 z 2

Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 14:43
przez Leszczyna
Proszę o pomoc mądrzejsze głowy ode mnie - bo nigdy nie miała z z czymś takim do czynienia. A mianowicie: mój wnusio Prezes nie chce, bądź nie lubi przebywać na dworze, czyli ogródku. Zrobi co musi i zaraz alarmuje że chce wejść do domu. Właściciele bardzo się tym przejmują bo ktoś im powiedział że takie psy nie powinny przebywać w ciepłych pomieszczeniach bo mogą mieć problemy z układem oddechowym :-/ A przecież wielu z Was trzyma psiaki na blokach i nic chyba takiego się nie dzieje :-/ Tak przynajmniej mi się wydaje :-/ Mówią że szuka chodnych miejsc czyli kafelki, w salonie utrzymują specjalnie dla niego temp 18 stopni. Nie potrafię im zaradzić i obiecałam dowiedzieć się coś niecoś tutaj na ten temat.
To, że nie chce być na dworze, to myślę że coś go zniechęciło do tego kiedyś jaszczurka go ugryzła w dopkę i może to jest powód. I jak go nauczyć i przekonać żeby pohasał dłużej na podwórku. No i co myślicie o tym schorzeniu układu oddechowego wywołanym ciepłym powietrzem ( myślę że ok 25 st w normalnym domu ). Proszę wypowiedzcie się :-|

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 14:52
przez Szam
Moje sa domowo polne, w zimie przebywaja w domu i jest w porzadku, tylko nie pozwalam im sie wloczyc co chwile, zeby nie bylo zmian temp. za czesto. A Prezes po prostu lubi byc z rodzina a nie sam na zew. wcale mu sie nie dziwie ;-)

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 14:58
przez Leszczyna
Też im tak powiedziałam, ale oni są bardzo przejęci. Nie chcą dla niego źle i przepadają za nim :-D

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 14:59
przez Anna Rozalska
Moja Lamia jest mieszczuchem blokowym. Chętnie przebywa na dworzu szczególnie teraz przy dużych mrozach.
Gorzej jest latem w upały bo musi sie chlodzić w wodzie. Nie ma problemów z ukladem oddechowym, kładzie się tam gdzie jest jej chłodno albo siedzi poł dnia na balkonie. Myślę, że Prezes prawdopodobnie sie czegoś przestraszył i dlatego nie chce dłużej przebywać na dworzu. Może trzeba go jakoś zchęcić.

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 15:00
przez anula
Moje obie zrobią co muszą i biegiem w domowe pielesze. U nas temperatura 20,5 stopnia.

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 15:02
przez saba&mlis
Moj Bono mial okresowe leki przed wychodzeniem zima z domu (zwlaszcza wieczorem), ja wiazalam to z tym ze kojarzy mu sie z sylwestrowymi fajerwerkami. W zimie spedzal duzo czasu w domu, ale lubil spac przy drzwiach tarasowych gdzie troche wialo. Nie zauwazylam zeby mu szkodzilo mieszkanie w domu, psem pokojowym byl rowniez u pierwszych wlascicieli (przez 5 lat). Z Saba jest troche gorzej bo ona dla odmiany 5 lat byla psem podworkowym, ale jak do nas trafila to za nic nie chciala zostawac w ogrodzie. Wydaje mi sie jednak ze jej jest za cieplo, chyba by chciala mieszkac np w garazu. Mysle ze trzeba psiakowi dac troche czasu, zobaczyc moze sie to zmieni i stopniowo polubi podworko.

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 15:05
przez Leszczyna
Ja jeszcze myślę że może mu potrzebny jakiś kamrat. Może jakiś dwupak :-P Wiem jak było z Pako. Też mieli z nim urwanie głowy właściciele a jak przygarnęli znajdę to zmiana o 180 stopni.

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 15:09
przez Magda
Myślę, że nie mają się za bardzo czym przejmować. Bastek uwielbia spacery w każdą pogodę oprócz upałów, ale znam wiele psów, które przy lekko minusowej temperaturze czy deszczu już najchętniej nie wyściubiałyby nosa z domu ;-) (mój ON-ek na przykład taki był 8-) )Mieszkam w bloku, więc na co dzień temperatura oscyluje w granicach 22-24 stopni i nigdy żaden mój pies nie miał kłopotów z układem oddechowym. Może niech właściciele Prezeska spróbują zabierać go na dłuższe spacery jeśli chcą by "mały" był więcej na dworze. Szczerze mówiąc nie wiem, czy gdybym miała ogród to Bastek chciałby w nim sam zostawać. Berny najlepiej czują się przy swoich ludziach :mrgreen: Bo co robić samemu na dworze ;-) ?

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 15:12
przez Leszczyna
Magda napisał(a):Myślę, że nie mają się za bardzo czym przejmować. Bastek uwielbia spacery w każdą pogodę oprócz upałów, ale znam wiele psów, które przy lekko minusowej temperaturze czy deszczu już najchętniej nie wyściubiałyby nosa z domu ;-) (mój ON-ek na przykład taki był 8-) )Mieszkam w bloku, więc na co dzień temperatura oscyluje w granicach 22-24 stopni i nigdy żaden mój pies nie miał kłopotów z układem oddechowym. Może niech właściciele Prezeska spróbują zabierać go na dłuższe spacery jeśli chcą by "mały" był więcej na dworze. Szczerze mówiąc nie wiem, czy gdybym miała ogród to Bastek chciałby w nim sam zostawać. Berny najlepiej czują się przy swoich ludziach :mrgreen: Bo co robić samemu na dworze ;-) ?

Czyli dobrze im powiedziałam :-P

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 15:20
przez EwaM
Moja Nerka podwórko i spacery lubi,ale bez przesady :-D Równie chętnie przebywa w domu.Nie zauważyłam,aby ciepło jej szkodziło.Chyba je nawet lubi,bo coraz chętniej sypia na swoim legowisku (jeśli ma odciętą drogę do mojej sypialni :mrgreen: ),a nie na ulubionej terakocie :mrgreen: elektryczny grzejnik też jej nie przeraża :lol: Ona jest zwierze stadne i najchętniej jest tam,gdzie reszta stada :mrgreen: niezależnie od warunków atmosferycznych :lol:

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 15:30
przez kerovynn
A może zalezy to od temperatury na dworze?. Eśka w styczniu (ubiegłej zimy) mając bardzo gęste futro wychodziła na spacery do -12 st. przy -20 żadnego spaceru tylko błyskawiczna toaleta jak najbliżej drzwi i szybko z powrotem na kanapę, blisko kaloryfera :-D. Popołudniami, po powrocie z pracy wyciągałam ja na ogród, żeby miała troche ruchu i dla zachęty sama z nią galopowałam na trasie garaż-brama i z powrotem. Często bywało tak, że z wywalonym jęzorem dobiegałam do bramy, a za mną... cisza i śnieg biały. Esia już była w domu :lol: :lol: :lol: :lol:

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 16:24
przez Aga-2
:mrgreen:

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 17:38
przez iwona_k1
U nas jest w domu baaardzo ciepło w porównaniu z tym co tutaj przeczytałam bo 23 stopnie do tego letnia podłoga.Nie zauważyłam,żeby psy miały jakieś problemy i też nie przebywają na dworze jeżeli my jesteśmy w domu-nie widzą po prostu takiej potrzeby.Nie słyszałam,żeby pies z tego powodu miał jakieś problemy zdrowotne :->

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 17:38
przez iwona_k1
Latem jest przecież 30 stopni i dają radę ;-)

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 18:09
przez saba&mlis
Magda napisał(a): Szczerze mówiąc nie wiem, czy gdybym miała ogród to Bastek chciałby w nim sam zostawać. Berny najlepiej czują się przy swoich ludziach :mrgreen: Bo co robić samemu na dworze ;-) ?

Moje psy tez tak uwazaja i owszem chetnie pojda do ogrodu ale z panstwem, a zima to lepiej niech panstwo i psy w domu siedziedza :mrgreen:

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 18:13
przez PaniBisiowa
My mieszkamy w bloku i nic takiego nie zauważyłam. Gdy jeździmy w odwiedziny to Bisz zawsze jest tam gdzie my. Nie ważne czy ciepło czy zimno.

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 18:34
przez Leszczyna
Dzięki ludzie. Może jak Pańciostwo Prezeska poczyta to im ulży :mrgreen:

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 21:35
przez Cefreud
jeżdzimy latem na działkę i Freud owszem łazi po ogrodzie,ale pod warunkiem,ze my tam przebywamy.U Joli na działce psy cały dzień spędzały na zewnątrz(miotła skutecznie wypędzała z nich myśl o kanapie) a w nocy Anubek za nic nie chiał wracać do domu a Freud z Chivkiem jak duchy przyklejone do okna,co by wpuścić do pańciostwa.
Freud mimo licznych dolegliwości zdrowotnych układ oddechowy akurat ma ok ;-)
Raz złapał anginę ale był młody,durny i myślał chyba,ze ma rolę pługu śnieżnego :-)

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 22:45
przez Leszczyna
Cefreud napisał(a):
Freud mimo licznych dolegliwości zdrowotnych układ oddechowy akurat ma ok ;-)

Ale jest to możliwe żeby ciepło domowe wpływało i wywoływało chorobę układu oddechowego? Bo dla mnie to jakaś ściemka :-/

Re: Proszę o pomoc mojemu wnusiowi PREZESOWI

PostNapisane: 2010-12-17, 23:13
przez Roxanka
Wszystkie moje psy mieszkały w domu i żaden nie miał problemu z układem oddechowym.
Jak jesteśmy na działce, to Roxa chętnie przebywa na ogrodach, ale tylko wtedy kiedy i my jesteśmy na zewnątrz.
Jak idziemy do domu, to i ona zaraz przychodzi. Nawet w upalne lato, kiedy to w nocy dało się dopiero pooddychać i myślałam, że będzie wolała spać na zewnątrz, jak szliśmy spać psiunia zaraz przychodziła do nas.
Ot po prostu wszystko jedno gdzie i w jakich warunkach, byle przy boku pańci :-D :roll: