Portal Wielbicieli Szwajcarskich Psów Pasterskich

Witam
moja psina ma dopiero 4 miesiące a już walczy o życie. byliśmy w klinice i weterynarz po badaniach stwierdził,że zjadł coś z bakterią która zaatakowała jelita i wątrobę które są już zniszczone. dostał mnóstwo zastrzyków ta noc jest decydująca czy przeżyje. objawy to wymioty i biegunka, brak apetytu. jeżeli z tego wyjdzie to organy w ciągu miesiąca po kuracji mają się odbudować. narazie walczymy. czy mieliście podobny problem?

OTTO - za mało informacji
jaka bakteria?
skąd pochodzi psiak, był szczepiony? jakie zastrzyki, jakie objawy - szczegoółowo

skąd jesteś?

jaka bakteria?czy to nie chodzi o parwowiroze?
trzymam kciuki!
pozdr

Teraz trzeba tylko czekać,i mocno trzymać kciuki.
Miejmy nadzieję,że właściciel się odezwie.

dokładnie nie wiem, napiszę jutro, mam to w karcie wypisu, był szczepiony zgodnie z kartą szczepień, regularnie odrobaczany, chodzimy do najlepszej kliniki u nas, nowa sól. dajemy Royala. ale biega po działce pewnie coś znalazł i zjadł, z badania krwi wyszło że to jakaś bakteria. ja jestem teraz w pracy a mąż karmi go ze strzykawki bo nawet pić nie chce. rodziców ma rodowodowych ale nie jest z hodowli.narazie bez zmian.

Trzymamy kciuki!

Na pewno na działce masz ślimaki,a szczególnie takie duże,bez skorupy -pomurniki,być może szczeniak zjadł,a one są toksyczne.Naszych znajomych psiak,zjadł takiego,potem brak apetytu osowiałość wymioty i biegunka.Trzy antybiotyki+ no-spa w zastrzyku,pomogło.Ale Twój to szczeniak,więc i ryzyko jest większe.Trzymam kciuki.

trzymamy kciuki czekamy na wiści -DOBRE ! kiedy był szczepiony mój złapał parwo 7 dni po drugim szczepieniu też bez kontaktu z jnnymi psami/działka/

Freud jest smakoszem tych ślimaków i nigdy,żadnych objawów ze strony układu pokarmowego nie miał.
Jaka bakteria? Objawy podobne ma nosówka w pierwszej fazie. Czy pies był na pewno szczepiony? Nie u Was a w hodowli? Bo jeśli nie, to dawka szczepionki mogła być zbyt duża i spowodować chorobę.

Trzymaj się maluszku

Trzymamy mocno kciuki!!!

Witam!
to parwowiroza. złapał ją tydzień po 3 szczepieniu więc jeszcze nie był odporny. narazie bez zmian chociaż pije i mniej zwraca ale za to biegunka z okropnym swądem nie do wytrzymania. dziś jedzie na drugą wizytę i kolejne zastrzyki i kroplówkę. dziś się okaże co powie lekarz. dziękuję za wszystkie ciepłe słowa.
pozdrawiam.

ufff na biegunkę w takiej sytuacji moj wet radzil podać 1/2 tab ludzkiego stoperanu koniecznie nawadniac tzn nawet zmuszac /bezpieczne jest podawanie strzykawką w tzw kieszeń( czyli miedzy wargi a zęby z boku pyszczka nigdy nie wylewj "na język")do picia często w małych ilosciach Parwowiroza jest chorobą wirusową myślę,że temat wątku to zrozumiałe w tej sytuacji zdenerwowanie tylko piszesz,ze wyszły jakieś bakterie (w jakim badaniu) jak ochłoniesz i po spacerku z już zdrowym pisunkiem pomyśl nad tym ok ?

czyli moja teoria nie była błędna....
Wiwat pseudo....

Maluchu-trzymaj się!!!!

Jak znajdziesz chwilke to wstaw daty szczepien i nazwy szczepionek oraz terminy odrobaczen i srodki jakie zostaly do tego celu uzyte?maluch musial byc naprawde slaby zeby po 3 szczepieniu zlapac parwo chociaz 2 tyg. po szczepieniu organizm ma obnizona odpornosc i trzeba uwazac. Nie musial czegos zjesc zeby sie zarazic , wystarczylo ze przyniesliscie to swinstwo na butach z ktorymi on mial kontakt Obawiam sie ze sprzedajacy "zaoszczedzil" na waszym psiaku:(
Czy parwowiroza była potwierdzona testem, czy lekarz weterynarii postawił rozpoznanie tylko na podstawie objawow (wiele chorob może "udawać" parwowirozę) Cuchnąca biegunka z jelita cienkiego występuje przy wielu chorobach, nie tylko w parwowirozie. Inne przyczyny zakaźne (coronawiroza, beztlenowce, salmonelloza lub inne podobne infekcje bakteryjne, rotawirusy itp) .
Mocno zaciskam kciuki bo to bardzo ciezka choroba:(

pozdr

[quote="Cefreud"]czyli moja teoria nie była błędna....
Wiwat pseudo...
ok zgadzam się ,że w pseudo bywa różnie ale ja znam przypadki/ w tym jeden z moich bokserów /,że szczonki z uznanych hodowli chorowały na parwo ?koleżanki Ihasa nie udało sie uratowac .Uważam ,ze to iż maluszek zachorował 3 dni po szczepieniu nie dokońca ma związek z "pochodzeniem" .

Trzymamy kciuki za maluszka, niech szybko zdrowieje....

już jest po kolejnych zastrzykach u weterynarza, powiedział że jest lepiej i ma większe szanse na przeżycie, chociaż jeszcze wczoraj dawał mu 50 na 50%. okazało się że miał krew w jelitach, ale skoro przetrwał noc to ma szanse. myśle że nie kwestia pochodzenia bo chodzimy do tego samego weterynarza, zresztom nie wiem. ważne żeby przetrwał. dziś pierwszy posiłek po 2-ch dniach głodówki.
już odliczam godziny zeby polecieć do domu.
po wszystkim wezmę książeczkę i wszystko wypiszę.

Wet szczepiący moje szczeniaki mówił o pladze parwowirozy w okolicy.
Trudno powiedzieć które to było szczepienie u tego chorego malca, czy są potwierdzenia w książeczce zdrowia przez weterynarza z pieczątką czytelną?
Jak tak patrzę na ogłoszenia o sprzedaży szczeniąt bez rodowodu i ich niską cenę to nie dziwi mnie zła kondycja maluchów. Jedno zwyczajne szczepienie to koszt 35-50 zł za szt., przy 7 szczeniętach karmę zamawiam w tej chwili worek 18 kg/tydzień w cenie 200 zł (w klubie hodowcy więc taniej), że o odrobaczeniach i innych kosztach nie wspomnę. Trzeba jednak przyznać, że parwowiroza to paskudne i zjadliwe choróbsko.

WITAM ponownie!
jest już lepiej badania wykazały że wątroba się zregenerowała,badania krwi są dobre nie ma bakterii. dziś kolejne zastrzyki. lekarza martwi jeszcze krew w jelitach al mówi że najgorsze już za nim i rokowania wzrosły. narazie pije ale nie je. schudł 2 kg i wygląda okropnie. ma tak potwornie smutne spojżenie że serce pęka.
jeśli chodzi o szczepienia to pieczątki są nawet są wklejone naklejki od szczepionek. jedno szczepienie kosztowało mnie ponad 100 zł.dostaje tylko royalaza worek 18kg płace też 200zł.teraz na diecie dajemy mu royal gastro. i napewno nie jest to wina poprzedniego właściciela. gdy go wzieliśmy był okazem zdrowia jeszcze przy 3 szczepieniu, a tydzień po nim złapał to cholerstwo. chodziliśmy z min na naukę posłuszeństwa i miał kontakt też z dużymi psami chociaż były sprawdzane książeczki, ale teraz można tylko gdybać skąd. najważniejsze żeby wyzdrowiał.