Busola napisał(a):Rany boskie, teraz??
U mnie (okolice Warszawy) też jest teraz mnóstwo kleszczy. Pięć lat temu 22 listopada odszedł z pwodu babeszjozy mój młody piesek welsh corgi.

Kleszcze przed zimą są niezwykle aktywne - magazynują pozywienie.
Co do preparatów typu Font-line, to one podobno odkładaja się w mieszkach włosowych, więc nie są tak szkodliwe dla organizmu psa. Z dwojga złego zdecydowanie wolę profilaktykę.
Jest taki polski preparat Fip-rex, o podobnym składzie jak Front-line (a nawet dużo tanszy). Ostatnio go stosuję i wszystkie kleszcze, jakie znajduję na moich psach są martwe zanim zdążą sie wkręcić w skórę - z Front-line bywało różnie.