Dlaczego wysterylizować suczkę...

Moderator: Anirysova

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez Kaja z Sabą » 2009-03-31, 14:49

A, no to jeszcze porozmawiam z rodzicami.
Wiem, że to głupie, ale tak jakoś szkoda mi jej :->
Avatar użytkownika
Kaja z Sabą
 
Posty: 626
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-09-22, 13:33
Lokalizacja: Śląsk..
psy: Saba (Aninbernus ETIUDA) (*)

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez MagdaMR » 2009-03-31, 18:34

Anna Rozalska napisał(a):Nietrzymanie moczu zdarza się u 6% suk ras duzych i bez problemu leczy się tą przypadłoć farmakologicznie.

Czy możesz Aniu podać źródło tych informacji? Zgłębiam ten tamat od paru lat i z 6% nigdzie sie nie spotkałam. Z 22% - owszem. VetSerwis podawał 2%, ale to bzdura (porad VetSerwisu już w sieci nie ma).
Polecam choćby ten artykuł:
http://www.vetpol.org.pl/ZW2006/2006_04 ... tracja.pdf
Nie sugerujcie sie tytułem - to nie jest jedynie o wczesnej kastracji.
Na Dogo jest opisanych wiele przypadków nietrzymania moczu, w których wszelkie metody farmakologiczne zawiodły. :-(
Ja po gruntownym zapoznaniu się ze wszystkimi dostępnymi źrodłami, oraz po konsultacji z wetami z Niemiec i Danii, zrezygnowałam ze sterylizacji mojej suczki. Zrobię to tylko jeśli zmuszą mnie do tego względy zdrowotne.
Jak mnie zapewniają weci, jeśli jest się w bliskim kontakcie z suką, to dostrzega się jej gorsze samopoczucie i pedzi się na badania. Przy ropomaciczu głównym symptomem jest bardzo wzmożone pragnienie, którego nie sposób nie zauważyć - suczka wypija każdą ilość wody.

A tu jeszcze jeden pożyteczny link:
http://ostrow.schronisko.net/page20.html

Nie sądźcie, że ja jestem jakimś fanatycznym wrogiem kastracji. Czasem jest to wybór mniejszego zła.
Jestem jednak zwolenniczką w pełni świadomego i odpowiedzialnego podejmowania tak istotnej decyzji, żeby potem nie mieć wyrzutów sumienia. A panujący obecnie w Polsce kastracyjny hurraoptymizm - także wśrod wetów - jest wysoce niepokojący. W naszym kraju te zabiegi są masowo stosowane zbyt krótko, by można było obiektywnie ocenić ich długofalowe skutki. Zresztą jak dotąd nikt takich badań nie prowadzi... :oops:
Avatar użytkownika
MagdaMR
 
Posty: 420
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 16:26
Lokalizacja: Izabelin k. Warszawy
psy: hovawarty Alfred[*] i Era, OB Belga, mix Gawrosz

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez Roxanka » 2009-03-31, 19:04

Nie zawsze jest tak książkowo niestety. Moja Hestia miała ropomacicze utajone i przez jakiś czas nie było żadnych objawów. Jak zauważyłam pierwsze symptomy - osowiałość i wymioty - popędziliśmy do weta, który niestety nie rozpoznał problemu. Fakt, że było to 10 lat temu i USG nie było jeszcze tak powszechne. Wzmożonego pragnienia wcale jeszcze nie miała. Dobrze,że nie posłuchałam tamtego weta i poszłam do innego, który na moją sugestię o ropomacicze /też miała po cieczkach ciąże urojone i ostatnio miałam wrażenie że się za często wylizuje / nie obraził się, że mu coś sugeruję tylko sprawdził dokładnie. Sunia trafiła na stół w ostatnim momencie.
Teraz na szczęście USG można zrobić bez problemu.
Avatar użytkownika
Roxanka
 
Posty: 2938
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-01, 23:25
Lokalizacja: Warszawa
psy: TUNDRA Maltabar [']

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez EwaM » 2009-03-31, 19:36

Przed laty moja kundelka zachorowała na ropomacicze i pierwszym objawem choroby były zaczerwienione białka oczu i długo nic więcej.Sporo póżniej wymioty i nadmierne pragnienie.Na początku weci leczyli jej oczy i nikt nie skojarzył,że może chodzić o zupełnie coś innego.Dużo póżniej usłyszałam od jakiegoś weta,przy zupełnie innej okazji,że przekrwione oczy świadczą o jakimś stanie zapalnym w psim organiżmie.
Avatar użytkownika
EwaM
 
Posty: 2852
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-13, 15:40
Lokalizacja: okolice Warszawy
psy: Nera-prawie BPP i Bora-prawie bokser:))))

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez iwona_k1 » 2009-03-31, 19:45

Wiadomo sunia musi osiągnąć dojrzałość to dla mnie jest sprawa oczywista .Ursa skończyla juz 2 lata.Żle znosi cieczki,bardzo się męczy,hormony buzują.CZasem zdarza się ,że znosi zabawki -czyli jakby taka ciąża urojona.Wiem,że może wystąpić nietrzymanie moczu... :-( Ale co wybrać?
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez Anna Rozalska » 2009-04-01, 09:15

Iwona jeśli nie zamierzasz suczki rozmnażać to najlepszym rozwiązaniem na jej przypadłości jest sterylka.
Należy wreszcie obalić ten mit na temat szkodliwości tego zabiegu. Jedynym zagrożeniem jest samo niebezpieczeństwo narkozy jak przy każdym zabiegu ale korzyści po nim są widoczne od razu. Moja sunia odżyła i wreszcie sie nie męczy z ciążami urojonymi, brakiem apetytu i burzą hormonów. Moze bawić sie z psami do woli a nie przez 3 tygodnie chodzić kanałami co dla niej było gehenną. Gdyby sterylka była tak nie korzystna dla zdrowia suk to na pewno nie byłaby tak propagowana przez doświadczonych i znanych wetów (np. dr. Neska) która jest specjalistą w dziedzinie leczenia chorób układu moczowego.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez MagdaMR » 2009-04-01, 10:13

Anna Rozalska napisał(a):Należy wreszcie obalić ten mit na temat szkodliwości tego zabiegu.

A ja myślę, że należy wreszcie obalić mit o wyłącznym dobrodziejstwie tego zabiegu... :oops:
Ale cóż - każdy decyduje sam.
Ja tam wolę robić kontrolnie usg. Własnie niedawno - dwa miesiące po cieczce - to zrobiłam i wiem, że u mojej suczki wszystko jest ok. :-D
Hormony płciowe nie służą jedynie do rozrodu, to także naturalna bariera ochronna organizmu - to powie także każdy ludzki lekarz. Dlatego kastracja ludzi jest prawnie zabroniona i wykonuje się ją jedynie w absolutnie niezbędnych przypadkach.
Avatar użytkownika
MagdaMR
 
Posty: 420
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 16:26
Lokalizacja: Izabelin k. Warszawy
psy: hovawarty Alfred[*] i Era, OB Belga, mix Gawrosz

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez Mojra-Beata » 2009-04-02, 05:04

Moja starsza już "pani" owczarek niemiecki ( z tych naprawdę starszych nie spapranych jeszcze genetycznie przez człowieka - nie zrobionych na ich potrzeby - i ich widzimisie...jak oglądam dzisiejsze owczarki te wystawowe...te idące z zadem na ziemi...te żyjące tak krótko...i w imię czego? ulepszenia rasy?poprawienia ich zdrowia???..., ech szkoda słów... ) Moja sunia ma obecnie 14 lat, nigdy nie była w ciąży ( chociaż słyszeliśmy różne opowieści dziwnej treści pod tyt. suka raz musi urodzić, bo jak nie to......nabawi się ropomacicza, raka sutek, ciąży urojonej itp).... nie była też sterylizowana....( nie widzieliśmy potrzeby obciążania organizmu zabiegami - mit czy nie mit... wydaje mi się, że kiedyś, aż tak bardzo człowiek nie grzebał w naturze zwierząt - nie próbował ich na siłe ulepszać - bardziej dla siebie niż dla ich zdrowia - i żyły one zdecydowanie dłużej ( mowa tutaj oczywiście o tych, które żyły w normalnych warunkach i były kochane przez człowieka, oraz to on decydował o świadomym rozmnażaniu....bądż pilnowaniu suczki ) Moja sunia do dziś ma się dobrze :-) Nigdy nie wystąpiło nietrzymanie moczu, żadnych problemów z sutkami....żeby nie było, aż tak kolorowo to wspomnę może, że w wieku 2 lat miała bardzo grożny wypadek...połamana miednica w trzech miejscach. Wtedy usłyszeliśmy pierwszy wyrok od weta ...uśpić, bo nigdy nie będzie normalnie chodziła. Bylismy uparci...sunia też ( te jej błaganie w oczach )... poszliśmy do następnego...ten stwierdził, ze moze się uda, moze będzie tylko lekko kulała...szukalismy dalej...trzeci powiedział będzie ok...ma dużą wole życia, bardzo was kocha, da radę i tak się stało :-D
Weci czasami stawiaja złe diagnozy....nawet ci najlepsi ( pierwszy był całkiem znanym i cenionym wetem...ostatni zwykłym wiejskim, ale z tym czymś do zwierząt ;-)
Moja sunia do dziś chodzi normalnie...jedynie z racji wieku juz nie biega, ale zdąrzyła jeszcze wychować moją 2 - letnią bernusie....była jej mamką i jest towarzyszką zabaw :-)
Myśle, że wszystko zależy od organizmu ( predyspozycji do danych chorób) tak samo zresztą jak i u człowieka i woli życia.
Wiem mogę usłyszeć, że po prostu nam się udało...trafiliśmy na dobry egzemplarz...odpowiem tak i dziękuje Bogu, że tak się stało.
pozdrawiam wszystkich milusińskich i ich kochających właścicieli
Ostatnio edytowano 2009-04-02, 11:24 przez Mojra-Beata, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Mojra-Beata
 
Posty: 24
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-28, 23:50
psy: Mojra

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez dariacw » 2009-04-02, 06:48

o tych negatywnych skutkach sterylizacji o których pisze MagdaMR słysze pierwszy raz i nie wiem co o tym myśleć, jak to przetrawie to się wypowiem.
kaja z sabą napisał(a):Nie mamy problemów z upilnowaniem czy ciążami urojonymi, ale te wszystkie choroby...

Unga również nie miała ciąż urojonych a każda jej cieczka była jakby jej nie było, nawet w domu nie musiała nosić majtasów, mimo to zdecydowałam się na sterylizacje, dla jej zdrowia.
Avatar użytkownika
dariacw
 
Posty: 154
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-10, 14:18
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Swissy i labek Unga

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez MagdaMR » 2009-04-02, 11:13

Beata - to niesamowite! :shock: Ja też miałam suczkę (tyle, że to był kundel ze schroniska), która w wieku czterech lat miała wypadek i także złamaną w trzech miejscach miednicę. Rekonwalescencja była trudna i bardzo długa, lecz moja sunia również całkowicie doszła do siebie i nawet nie utykała! :-D
Suczka ta całe życie cierpiała z powodu urojonych ciąż. Było to w czasach (lata 80-te), kiedy o sterylizacji w Polsce się nikomu nie śniło. Weci wówczas zalecali pokrycie suczki "dla zdrowia"! :roll: Ja jednak nigdy się na to nie zdecydowałam, bojąc się o przyszły los kolejnych kundelków. Mimo to, moja suka nigdy nie zpadła na żadną chorobę układu rozrodczego. Wbrew obiegowym opiniom, nie miała nowotworów sutków! Dożyła 14 lat i odeszła z powodu niewydolności nerek.
W sąsiedztwie mam ON-kę, rownież w tym dawnym, normalnym typie. Sunia ma obecnie czternasty rok, nie była sterylizowana, nie miała szczeniąt i jedyne, co jej dolega, to starcze zwyrodnienia stawów, które utrudniają jej chodzenie.
Tak więc - tak jak kiedyś "dla zdrowia" rzekomo zbawienne było rozmnażanie - teraz jest kastracja... :-?
Na szczęście czas weryfikuje te kolejne "jedynie słuszne" teorie. Ja tam sobie poczekam na następną... ;-)
Avatar użytkownika
MagdaMR
 
Posty: 420
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 16:26
Lokalizacja: Izabelin k. Warszawy
psy: hovawarty Alfred[*] i Era, OB Belga, mix Gawrosz

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez asia78 » 2009-04-02, 17:20

Moja poprzednia sunia kundelek nie miała sterylki, nie miała też ciąży urojonych a tym bardziej szczeniaków,
za to miała guzy sutków leczone operacyjne,
Niestety pojawiły się przerzuty do płuc. Miała 11 lat jak odeszła.
Była jeszcze bardzo sprawna fizycznie zanim rak przystąpił do ataku.
Mogłaby jeszcze z 5 lat pożyć.
Avatar użytkownika
asia78
 
Posty: 1746
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-25, 00:37
Lokalizacja: Warszawa
psy: Appenzellerka Amanda

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez Brożkin » 2009-04-02, 19:26

A ja powiem, że na tę chwilę nie myślę o sterylce u Bony, ale...
Nasza poprzednia sunia (mały kundelek ze schronu) miała dzieci z wpadki a i tak na ropomacicze zachorowała. Na szczęście szybka diagnoza, operacja i pies wrócił do siebie po czym żył jeszcze ładnych kilka lat. Odeszła niecały rok temu na -ogólnie mówiąc- niewydolność nerek.

Jak widać przypadek przypadkowi nie równy. Nie ma nigdy 100% pewności, że sterylka uchroni przed rakiem sutka a ciąża przed ropomaciczem.
Avatar użytkownika
Brożkin
 
Posty: 613
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-04-11, 23:06
Lokalizacja: Poznań
psy: Bona, Tobi

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez iwona_k1 » 2009-04-03, 01:09

Moja poprzednia sunia miała dzieci a i tak miała raka sutka.Przyczyną najprawdopodobniej były zastrzyki hormonalne które lekarze zlecali w celach antykoncepcyjnych.wtedy nikt nie proponował mi sterylki :-x
Avatar użytkownika
iwona_k1
 
Posty: 4394
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-23, 21:27
Lokalizacja: Sosnowiec
psy: Ursa Puchate Kreple,Zorn(*) Agis Petkowskie Wzg

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez Anna Rozalska » 2009-04-03, 09:23

Zastrzyki hormonalne zatrzymujące cieczkę to najgorsze zło dla suni. Prędzej czy pózniej i tak dojdzie do ropomacicza i sterylka będzie konieczna. Zabieg sterylizacji jest na pewno bezpieczniejszy gdy sunia jest mloda niż przeprowadzony w starszym wieku. Na przykładzie mojej rottki, którą wysterylizowałam w wieku 9 lat mogę powiedzieć, ze popełniłam błąd. Wprawdzie nie odeszła na raka sutków tylko miała chłoniaka złosliwego, który odezwał się w wieku lat 10 ale moze gdyby zabieg przeprowadzony był gdy była jeszcze młoda nowotwór odezwałby się jeszcze pózniej.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez MagdaMR » 2009-04-03, 11:36

Brożkin napisał(a):Jak widać przypadek przypadkowi nie równy. Nie ma nigdy 100% pewności, że sterylka uchroni przed rakiem sutka a ciąża przed ropomaciczem.

I to jest najlepszy wniosek - nie ma jednego złotego środka - każdy przypadek trzeba rozpatrywać indywidualnie, rozważając wszystkie za i przeciw!
Avatar użytkownika
MagdaMR
 
Posty: 420
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 16:26
Lokalizacja: Izabelin k. Warszawy
psy: hovawarty Alfred[*] i Era, OB Belga, mix Gawrosz

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez dorciaj » 2009-04-06, 21:40

Ja mam psa ale tak sobie dziś pomyślałam, że suczkę warto wysterylizować choćby dlatego, zeby jak niedaj Boże by zginęła - to nie będzie wykorzystana w żadnej pseudohodowli ( a to chyba równiez dla jej zdrowia i życia ważne )
Avatar użytkownika
dorciaj
 
Posty: 4450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-15, 10:27
Lokalizacja: Warszawa Białołęka
psy: Fito Piorun Aris

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez Daria + Chila i Luna » 2009-04-07, 21:36

moja kotka miala zastrzyki hormonalne ktore mialy ja chronic 4 miesiace po 2 juz bylo widac ciaze wiec zaszla po ok miesiacu :evil: na dodatek jeden kociak byl martwy z wodoglowiem i nie wpelni rozwiniety wygladal jak karykatura:( mial wielka glowe i male krutkie konczyny i bardzo wylupiaste oczka i chyba podczas porodu sie udusil bo jezyczek mial na zewnatrz( nie wiemy czy byl chory przez hormony czy mozliwe ze moja kotke dopadl jej tatus z sasiedztwa ( dodam ze byl jedynym kotem ktorego gonila) mnowilam potem przyszlym wlascicielom ze moze w rzyszlosci cos wyjsc w praniu :cry: na szczescie wszystkie 3 pozostale kotki maja sie dobrze
nasza kizia juz jest wysterylizowana ale jutr ide do weta bo nie powinna miec ruji po sterylizacji a ganiaja za nią koty :?:
Daria + Chila i Luna
 
Posty: 3320
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-28, 23:31

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez Barbapapa » 2009-04-08, 08:40

nie dokońca :(
Jest tak że mimo sterylizacji (kastracji) - chodzi o wycięcie "wszystkiego" -pozostają komórki jajników w innych organach, nikt nie wie skąd i dlaczego są. Ale dają bodziec dla organizmu jakby wszystkie narządy rozrodcze były. I stąd u kotek po zabiegu są nawet i klasyczne ruiki. :cry:
Avatar użytkownika
Barbapapa
 
Posty: 3786
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:32
Lokalizacja: Warszawa
psy: Wobler(DSPP,Dublin(7/11/14);Znak Zodiaku(*14/8/10)
Hodowla: Barbapapa-psy

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez Aga-2 » 2009-04-08, 10:28

kerovynn napisał(a):(...) Meczące jest tez to, ze Esia czy ma cieczkę, czy nie to i tak wielbiciele jej na tyłku wiszą.

Moja suka, rottka, była kastrowana w wieku 7 lat, cztery lata temu. Jeśli ktoś chodzi na spotkania krakowskie to wie, że na każdym z nich Saba ma adoratora, który jej nie odstępuje i właśnie "wisi na tyłku" :mrgreen: Taka ciągle atrakcyjna jest dziewczyna ;-)
Zabieg sterylizacji nie uchronił jej jednak przed rakiem sutka. Miała operację półtora roku temu w wieku 9 lat. Pomimo tych perypetii Saba jest w doskonałej kondycji. Muszę nadmienić, że sterylizacja była przeprowadzona tylko i wyłącznie ze względów zdrowotnych po przebyciu zakażenia dróg rodnych i przy realnym zagożeniu ropomaciczem.
Tak, jak napisaliście każdy przypadek powinien być rozważany indywidualnie i to właściciel suki sam musi sobie odpowiedzieć na pytanie czy zabieg sterylizacji jest dla jego suki niezbędny. Każda ingerencja chirurgiczna jest złem, choć nie raz ratuje życie. Dobrze o tym pamiętać, szczególnie przy doradzaniu innym.
Aga-2
Moderator
 
Posty: 6352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 10:37
Lokalizacja: Kraków/okolica

Re: Dlaczego wysterylizować suczkę...

Postprzez Cefreud » 2009-04-08, 12:08

dla Freuda każdy wypięty tyłek na krakowskim spotkaniu jest bardziej atrakcyjny niż np ciasteczka :lol: Benka też ;-)
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Wszystko o sterylizacji.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość