Na czwartej stronie "wygrzebałam" galerię Horacka i w dodatku z zimowymi zdjęciami. A tu przecież już wiosna w pełni Przypominam moje futerko w zielonych klimatach
Solo (w pojedynkę dodaję, żeby nie wprowadzać zamieszania )
I w towarzystwie uroczej sąsiadeczki - młodej, przemiłej rottweilerki o domowym imieniu Elza
Elzunia - czyż nie jest śliczna?
Ładnie pachniesz Elzuniu (na marginesie, co do suni nie ma planów hodowlanych i jest już po sterylce ale Horacy swoje wie )
A po zabawowym szaleństwie psiny wyglądały tak
Fajna z niej dziewczyna - myśli Horacek - może zostanie na zawsze?
Poszła Jaka szkoda
Ostatnio edytowano 2009-04-08, 13:25 przez marzena, łącznie edytowano 1 raz
tak z Horacka kawał przystojniaka jak patrze na to ostatnie zdjęcie to jak nic musicie sobie drugiego bernusia sprawić coby Horacy miał cały czas towarzystwo
Horacy zabójczo piękny jak zwykle, a Sąsiadeczkę macie cudną! my mamy 2 rotki w sąsiedztwie ale niestety raczej takie do ,,sparingu" niż zabawy zazdraszczamy takiej koleżanki
Elza jest następczynią rottki, która odeszła w podeszlym wieku, suni... hmmm troszkę trudniejszej, choć dobrze ułożonej. Jej pańciostwo są zakochani w tej rasie i szukali szczeniąt po łagodnych rodzicach. Elzunia jest żywym dowodem na to, ze psychika jest dziedziczna A Horacy uważa, ze to najładniejsza suczka, jaką spotkał w swoim berneńskim życiu