Macie rację, pewnego bólu nie da sie zniwelować, ale mozna zająć umysł innymi sprawami...
Biba jest -mimo swych pokaźnych gabarytów, delikatną matką, bardzo troszczy się o swoje dzieci,a dzieci jedzą i rosną, babka też by chciała do dzieci ale niestety ostra reprymenda córki studzi jej chęci...taka normalna psia rodzinka.
Poród trwał od 17.20 do 7.30...Długo, ale bez jakichkolwiek komplikacji, wszytskie szczeniaki urodziły sie żywe, ładnie umaszczone,ważyły od 500-650g.
Fotki zrobię w najbliższym czasie.