Entlebucher

przez **asia78** » 2009-08-03, 09:33

Super! Ale słodka :-D

przez **J.&A.** » 2009-08-03, 10:18

Juhuu! Witamy nową entlebucherkę na liście. :-D

Piękna jest!

przez **lilia3** » 2009-08-03, 19:32

Witam nową Entliczkę!!!

przez **marcinek** » 2009-08-03, 21:36

Witam Olcie i Negre.

przez **santa** » 2009-08-10, 10:44

Olu ciesze sie ze mala jest juz z Wami :-)

pisz jak sie rozwija i wklejaj duzo zdjec :-)

powodzenia w wychowywaniu !

santa wlasnie dzis wrocila z wakacji :mrgreen:

oj szkoda jej bylo rozstawac sie z morzem (za kazdym razem kiedy wracalismy z plazy, santa sie zaperala lapami i nie chciala isc :lol:

)

nie wiem, co magicznego ma w sobie ta miejscowosc w ktorej bylam ale przyciaga do siebie szwajcary ;-)

rowniez w tym roku spotkalam w niej entlebuchera :-)

w zeszlym roku byl to Andor z Wolin Dog's, a w tym roku Czarli rowniez z Wolin Dog's :-)

okazalo sie ze wlasciciele sa z warszawy, wiec goraco zapraszalam Ich na nasze forum i mowilam o wspolnych spacerach :)

oprocz tego widzalam bernenczyka, pani przeszla obok nas, ale chyba niewiedziala ze santa to ta sama rodzina bo nawet sie na nas nie spojrzala ;-)

i ostatniego dnia spotkalam appenzellera :shock:

byl z takim panem, ktory nie mowil po polsku, mnie tak zatkalo ze nawet nie wykrztusilam jednego slowa z pytaniem "appenzeller?" zeby sie upewnic :lol:

nie wiem czy to byla suczka czy pies, ale byl duzy, tricolor, strzalka na glowie, ogon w precelek z biala koncowka, tylko na kolnierzu i przednich lapach bylo za duzo bialego. chyba byl po prostu niewstawowy.

przez **Olcia** » 2009-08-10, 10:58

No to masz szczęście do tych spotkań.
ja po cichu liczę na spotkanie z rodzeństwem Negry, bo ponoć któreś szczenie pojechało też do Warszawy.
Więc jeśli jest tu jakiś entliczek-pentliczek z miotu U od Astrid do proszę o pw ;-)

przez **asia78** » 2009-08-10, 11:51

No to rzeczywiście masz farta, albo może szwajcarów jest coraz więcej :-D

przez **santa** » 2009-08-10, 12:24

zaraz wstawie jakies zdjecia i moze nawet filmik jak sie uda :)

ale zapomnialam o jednym, nasza podroz zaczela sie dosc nerwowo :-/

doslownie przed samym wyjazdem, na 15 min przed wyjsciem na pociag znalazlam u santy wbitego i upojonego kleszcza. wyciagnelam go szybko, wyszedl caly i zywy ale sie dosc mocno sie zestresowalam, ze mi gdzies tam na wyjezdzie jeszcze zacznie chorowac.... ale na szczescie nie ma zadnych objawow ufff

miala i krople i obroze i skubaniec sie wbil. teraz bede testowac zestaw obroza plus krople sabunola. u nas tego paskudztwa strasznie duzo.

nad morzem tez niestety byly, jeden chodzil nawet po mnie, drugiego kolezanka znalazla wbitego w swojego psa.

przez **santa** » 2009-08-10, 12:26

Asia a bylas z Ama na tej laczce zeby sie z psami wybawila ?

przez **asia78** » 2009-08-10, 15:07

Oj byłam. Ale się zniechęciłam. Były dwie nowe sunie z przewrażliwionymi właścicielkami.
Pan od Tygrysa mnie pocieszał, ale nie miałam ochoty już tam jeździć sama.
A teraz Amanda zaczęła cieczkę, więc przerwa w spacerach.

przez **santa** » 2009-08-10, 16:35

oj to szkoda ze tak wyszlo :-/

ale masz farta z cieczka u Amandy, teraz masz pewnosc ze nie bedzie miala na klubowce :)

zdjecia Santy, dosc monotematyczne ;-)

ale wyciagnac tego psa z wody to trudna sztuka ;-)

pare fotek z Czarlim

Obrazek

i jeszcze krótki filmik :-)

http://www.youtube.com/watch?v=mAbcTZjs9lE

przez **marcinek** » 2009-08-10, 22:45

Świetne fotki. Widać , że Santa jak jest w wodzie czuje się bardzo dobrze. Można powiedzieć , że woda to jej żywioł. Filmik też jest super. Pozdrawiam

przez **asia78** » 2009-08-11, 08:35

Super! Pewnie nawet fale jej nie straszne.

przez **beata10a** » 2009-08-11, 12:47

BRAWO DLA SANTY - JAKI DZIELNY PIESEK , WIDAC ZE WODY TO SIE NIC A NIC NIE BOI ( A GDZIE TEN FILMIK BYŁ KRĘCONY? )

przez **J.&A.** » 2009-08-12, 15:05

Super zdjęcia! A Luśka wciąż nic a nic - wody nie lubi. Już chyba nic z tego nie będzie. :-(

Wczoraj jak wychodziłam z nią na spacer padał deszcz. Zatrzymała się w drzwiach nagle i patrzy się na mnie z miną "czyś ty zwariowała, w taką pogodę mam wychodzić?", a potem - o matko - jak księżniczka, jakby mogła to by łapkami ziemi nie dotykała, uciekała przed każdą kroplą.