Pani Kasiu jesteśmy z Wami ! Trzymajcie sie jakoś.. i w razie jakbyście coś potrzebowali to dajcie znać, jestem w miare blisko i postaram sie pomóc jak tylko będziecie potrzebowali mojej pomocy !
Kasiu zrobiliście wszystko co mogliście reszta w rękach Boga . Jesteśmy z Wami , trzymajcie się .Gdybyś potrzebowała pomocy jesteśmy dla Ciebie i Gucci .Ściskamy Was serdecznie .
Kasia - cały czas trzymamy kciuki. Czasami zdarza się tak, że organizm potrafi się wybronić i zregenerować. A może nastąpi "mały" cud i Gucci dojdzie do siebie? Modlimy się o to z całych sił. Bo kazdy dzień to po prostu prezent. Tak było z nami i Czoperkiem. "Wytargowaliśmy" od losu jeszcze prawie trzy miesiące. I tak niewiele brakowało, że nadal byłby z nami. Może Gucci się uda? Oby! Trzymajcie się cieplutko.