i nasz wczorajszy spacerek...to był spacer błagalny.Najpierw błagalam słońce, żeby pozwoliło zrobić mi nieprześwietlone zdjęcia.Udało sie tak:
potem błagałam Bosska zeby stał ładnie, wyszło tak:
- AAA mam stać, tak? dobrze!
- Boss!! Błagam!! STÓJ!
- No co sie drzesz?

mam stójać? prosze - STÓJĘ
- Boss!!
- No dobra dobra, żartowałem
- Wiesz, jeszcze jakbys łaskawie spojrzał w obiektyw....
- A wiesz ty co? upierdliwa jesteś, stójaj, leż, patrz...co może jeszcze mam podskoczyć, co?
- No co, wiem, ze wygladam jak mamlas...
- Lusia chodź dam ci buziaka a ta nasza niech siedzi z apartem w dziurze jak jej tam dobrze
Dziękujemy za uwagei zapraszamy ponownie jak bohater sie wyśpi a baterie do apartau naładują...bo pod koniec blagałam baterie zeby wytrzymały...
