Pora pomyśleć o dobrym szkoleniu, metodami pozytywnych wzmocnień. Pies musi przenieść swoją uwagę na spacerach na Ciebie. Jakiś czas zapomnij o leniwych przechadzkach i zabawach z innymi psami i ćwicz na okrągło przywołanie na wszystko - na smaczek, zabawkę, wspólną gonitwę - co tam wymyślisz byle pies był zmotywowany mocno na podążanie za Tobą.
Świetnym narzędziem jest " sygnał neutralny" czyli cmokanie albo klikanie językiem w celu zwrócenia na siebie uwagi psa i nakłonienia go do podążania w Twoim kierunku. To lepiej robić "sobą" a nie klikerem, bo język raczej mamy przy sobie

a kliker nie koniecznie. Cmok znaczy chodź tu, mam coś dla ciebi. Jest czymś innym niż wołanie po imieniu, bo oznacza wyłącznie coś miłego a imienia używamy, niestety, czasem do reprymendy.
Sygnał neutralny " wypracowujesz" w domu w warunkach spokoju , tak żeby mało się działo w otoczeniu a potem stopniowo zwiększasz rozproszenie, jak pies będzie reagował w 90%.
Robisz mlask - pies patrrzy - smakołyk
mlask - pies ruszy w twoim kierunku- smakołyk
itd
Nie zależy Ci na tym, żeby patrzył na Ciebie ale żeby ruszał w Twoim kierunku.
Musisz zrobić kilkaset powtórzeń, aby uzyskać automatyczną reakcję ( szkoleniowcy mówią - na poziomie komórkowym

) Dlatego robię to podczas karmienia - chodzę z miską po domu, zmieniam co chwilę kierunek i cmok- za ruszanie do mnie -garść jedzonka...
Cmokaj tak samo gdy zaczynasz zabawę piłką albo sznurem.
Potem chodż na spacery na luźnej smyczy i cmokaj jak zobaczysz że ktoś nadchodzi. Cały czas skupiaj na sobie uwagę psa smakołykami, piłką, sznurem, aż ten ktoś was minie.
Ważne jest aby robić to tak, żeby psiak nie napinał smyczy, więc zacznij przywoływanie jak człowiek jest dość daleko. Szarpnięcie smyczą w momencie mijania człowieka może spowodować złe skojarzenia z ludżmi.
To będzie jakiś czas trwało aż pies nauczy się ignorować przechodniów. Wtedy pomału będzie można spuszczać ze smyczy nie zaniedbując jednak powtórek z przywołań w różnych okolicznościach.
Metoda używania sygnału neutralnego do nauki przywołań i do chodzenia na luźnej smyczy opisana jest świetnie w książce Turid Rugaas " Mój pies ciągnie na smyczy. Co robić" Bardzo polecam
Nie karć psa za warczenie na ludzi, nie szarp, nie dopuść żeby się nałożyło skojarzenie człowieka z bólem i przykrością bo wychowasz agresora. On tak robi bo wszedł w wiek, gdy poznaje co to strach.