ja się podłączę do wątku ciążowego
jestem w 19 tygodniu ciąży i ostatnio przestałam "lubić" Kurkę...
mogę nawet powiedzieć, że dziś bardzo jej nie lubię....
otóż ostatnimi czasy mieliśmy pewien okres spokoju, ponieważ Żarta_Kura nic niedozwolonego właściwie nie pożerała...
do niedawna...
ale ostatnio zaczęła z pralni albo z łazienki z kosza z brudną bielizną kradnie i przerabia na szmaty moje majtki (poszło już jakieś 15 par), spodnie od piżamy (szczęśliwie tylko jedne).... a dziś okazało się, że dorobiła moim ciążowym spodniom wieeeelkąąąą dziurę w kroku
rozumiem, że dla Kurki muszę teraz superatrakcyjnie pachnieć i oczywiście wiem, że to moja wina że miała dostęp do pralni i łazienki (choć przy 4 domowników, w tym dwójce dzieci trudno upilnować czy i kto nie zamknął drzwi)...
ale dziś NIE LUBIĘ KURY
NIE LUBIĘ
BARDZO NIE LUBIĘ
NIE LUBIĘ