Ból mija, trzeba tylko trochę czasu
... wcale nie mija... i czas nie ma z tym nic wspólnego... niestety

... chyba że ten fizyczny ból... kiedy aż do krwi walisz pięścią w ścianę z niemocy ... tak... ten mija... ale potrzaskanego serca nic nie poskłada... nic i nikt... nigdy...
Straciłam moją Bertę ponad 9 miesięcy temu i cały czas boli jak cholera... i nie przestaje... trwam jak w letargu... wciągam powietrze i czuję Jej zapach...
Kamila... już nic nie będzie takie samo... nic... ale masz coś wspaniałego... masz cząstkę Afery w Chilli... ja i wiele innych osób nie miało takiej szansy... ona Ci Afery nie zastąpi ale JEST z Tobą... zaglądaj Małej głęboko w orzechowe oczka, mocno tul i opowiadaj o najwspanialszej Mamie na dobranoc... w tej chwili pomyślisz, że dla ukojenia rozpaczy to niewiele... ale to strasznie dużo... naprawdę...