Dojrzewaliśmy do decyzji o dwupaku dość długo ale dzięki temu podjęliśmy świadomą i przemyślaną decyzję, która spełniła nasze oczekiwania
Obecnie nie ma dla mnie nic piękniejszego jak obserwowanie relacji między dziewczynami i
Pierwsze chwile po przyjeździe były dość trudne, Łata na widok maleństwa dostała ślinotoku (Kabi wiesz o czym pisze;))i odstawiła nam taki taniec radości ze bałam się o to żeby nie poturbowała Fibi.
Fibi natomiast nie spodobal się ten taniec i nowa koleżanka wiec postanowiła przyjąć postawę obronna pokazując ząbki.
Następnego dnia relacje się odwróciły, jak tylko Łata się zorientowała że to to małe ma tu zostać na dłużej poczuła się zagrożona o czym zakomunikowała nam swoim obrażeniem i kompletną ignorancja Fibi
Powoli między nimi zaczęła się tworzyć więź, szczególnie ze strony Fibi było widać jak bardzo lgnie do Łaty i próbuje ją we wszystkim naśladować co nie zawsze podoba się Łacie która ma ogromną cierpliwość do tolerowania natrętnej pirani
Fibi ma charakterek raczej dominujący i nie czuje respektu przed starszyzna, która ją zbytnio pobłażliwie toleruje ale pracujemy nad tym. Uczymy tez Fibi „życia” bez Łaty bo za bardzo się z nią związała i chwile bez jej towarzystwa budzą jej niepokój i lament .
Ponizej troche dokumentacji fotograficznej
Pierwsze dni, jeszcze w lutym....

co tak maluszku siedzisz sama?

Z karmieniem mamy taka historie że Fibi nie chce jeść swoich kulek i wogle nie chce jesc nic czego nie je Łata
A jak dostaja dwie takie same rzeczy to i tak Łaty jest lepsza i trzeba jej zabrac

A finał konsumpcji jest taki że Łata zjada swoje przysmaki znacznie szybciej wtedy Fibi do niej podchodzi ze swoim nadgryzionym kawałkiem i podżuca przed nosem jakby chciala powiedziec ...zobacz co mam jak chcesz troche to sie ze mna pobaw, albo chociaz daj przy sobie polezec
no wez sie podziel...

jednak dobra z ciebie kumpela i koscia sie podzieli

pozdrowienia z "prywatnej gory"
pozdr