przez Alaska2 » 2010-01-25, 12:38
Witam, już od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tym, czy sposób żywienia, głównie suchą karmą, nie wpływa na skrócenie długości życia naszych czworonoznych przyjaciół? Jesteśmy ciagle zasypywani zapewnieniami producentów, że ich karma jest naj, zbilansowana, itd., jedzenie przygotowane przez nas jest be, bo trudno zbilansować i różne takie tematy. Zerknęłam kiedś na strone hodowli owczarków niemieckim dawnego znajomego, i byłam w szoku, że psy które znałam odeszły mając średnio 10 lat, a byłam przekonana że owczarki żyją dłużej - karmione oczywiście polecanymi karmami z wyższej półki, czyli problem krótszego zycia dotyczy różnych ras, nie tylko bernów. Mój, a właściwie mojego taty pierwszy owczarek niemiecki nie widział na oczy suchej karmy, zawsze karmiony ugotowanym jedzeniem, odszedł w wieku 13 lat na zawał serca, spowodowany dużym stresem (bał sie burzy), a poza jednym zapaleniem płuc nie chorował, do konca był w super kondycji. 5 lat temu moja siostra kupiła rottkę od hodowczyni, która swoje psy karmiła surowym mielonym mięsem z ryżem i warzywami, psy w super kondycjach, próbowała karmić również suchą, ale stwierdziła, że psy lepiej się mają i żyją na mięsku z ryżem; siostry młoda też dorastała na takim żywieniu. Jeszcze nie wiem kiedy i czy będę mieć kolejnego psiaka (nasza Sara odeszła za Tęczowy Most), ale myślę, że szczeniak od początku pobyty u mnie będzie dostawał gotowane, suche może jako nagroda, sama zresztą zobacze. Co o tym sądzicie?