Witaj Ewelino, już się przekonałaś, że nowi na forum nie mają lekko, są ciepło i serdecznie witani. A przecież pewnie Twoje oczekiwania były zupełnie inne

.
Nie napisałaś ile miesięcy ma szczeniaczek, podejrzewam, że między 2 a 3. Mój jutro skończy cztery i jest u nas od 3 tygodni. Po pierwsze - hodowca powiedział, że nie należy zabierać zapachu matki, teraz Ty matkujesz. I miał rację, szczeniak błyskawicznie zaakceptował zmianę miejsca. Po drugie, jest za mały, żeby mógł zostać sam w budzie, kafelki dla takiego malucha nie są problemem, on jeszcze nie startuje w wyścigu, więc raczej nic mu nie grozi (to dopiero później, ale jak będzie się mógł wybiegać na dworze a do domu wejdzie odpocząć, to też będzie ok., a w okresie nauki, że trzeba wołać, że koniecznie, ale to koniecznie musi wyjść są dobrym rozwiązaniem, bo nie raz i nie dwa nie zdąży. Ktoś z domowników musi zamieszkać z nim na parterze, przynajmniej na jakiś czas, da mu to poczucie bezpieczeństwa. W sklepie można kupić matę, na którą będzie załatwiał potrzeby i zacząć wyjeżdżać z nią w kierunku drzwi, coraz to zwiększając odległość od posłania do maty. W ciągu dnia, po zabawie trzeba brać go do domu, ale po każdym obudzeniu, piciu, jedzeniu od razu na dwór. Mata ma być tylko awaryjnie. Jeżeli tego nie zrobisz, możesz później mieć potop.
Przed wieczorem dużo zabawy, żeby później padł i spał do rana. Kupić kilka gryzaków i kości z jelit (moja bardzo chętnie je gryzie, zwłaszcza takie białe, chyba wapienne. Nie daj się namówić na świńskie uszy, bo później psiak ma rozstrój żołądka. A mebli nie będzie gryzł jeżeli w momencie gdy zauważysz, że ma na to ochotę powiesz zostaw i zaraz czymś go zajmiesz - dobrze w tym momencie sprawdza się kupiony dłuższy pleciony sznurek z piłką, lub inne sznurki, którymi można malucha zająć. A w nocy, jezeli się obudzi to meble raczej nie będą go interesowały, bardziej kapcie, która namiętnie przenosi na swoje posłanie. Po dwóch- trzech tygodniach w ciągu dnia można mu dawać zabawki do budy, żeby mógł tam się schronić jak będzie miał dosyć zabawy z Wami. A później zobaczysz, że wieczorem, jak będzie wybawiony, wymiziany i wykończony zabawą sam się schroni przed Wami w budzie i nie będzie chciał iść z Wami do domu. Dopiero co to przerobiłam (opisałam w wątku
Dlaczego pies w domu? ). Ale to nie oznacza, że jak będzie spał w budzie to ma być to pies podwórzowy, pies jest stworzeniem stadnym. Buda ma być dla niego azylem, wtedy nie będzie w niej wył. Szkoda, że do psa nie ma dołączonej instrukcji obsługi. Powodzenia i spokojnych snów. Ja wiem, z zakupem psa to jak z małżeństwem, jakby człek wiedział co go czeka to by się dziesięć razy zastanowił (i wszedł w to, ale świadomie)

Acha, to, że jestem nowa na forum, nie oznacza, że jestem "zielona", tylko rasę zmieniłam, ale przerabiam to piąty raz (sznaucerek miniatura nie poszedł do budy, ale jak mieliśmy ostatnio doga, to często ani jedno, ani drugie nie chciało iść do domu, tylko zima była bezdyskusyjnie w domu ze względu na krótką sierść jednego i drugiego.