A ja marzyłem o Bernie kilka lat. Z wielu powodów nie mogłem go mieć, ale cały czas szukałem w sieci informacji, oglądałem fotki i czytałem, czytałem, czytałem. Kiedy przyszedł ten moment, w którym wzięcie psa stało się możliwe do zrealizowania wydawało mi się, że wiem absolutnie wszystko o Berneńczykach. Z pełną odpowiedzialnością za słowo mówię, że nie wiedziałem prawie nic.
Kierowałem się jak duża część laików tym, żeby nie jechać po psa na drugi koniec Polski, bo to na pewno dla psa stresujące i w ogóle. Dzwoniłem więc po hodowlach z okolicy. Nigdzie jednak nie było suczek! W końcu zadzwoniłem do hodowli w Luboniu, w której też nie było suczki, ale pan powiedział mi, że po jego psie są szczeniaki w hodowli w Poznaniu, a o której nie miałem zielonego pojęcia. Miały tydzień
Dokładnie po 7 dniach od tego telefonu i 14 od narodzin pojechałem zobaczyć maleństwa. Wyglądało to mniej więcej tak:
Zakochałem się od razu i już wtedy podjąłem decyzję, że jedna z dwóch suczek będzie moja. Chciałem nawet zaliczkę wpłacić
Potem cotygodniowe wizyty. Zawsze w sobotę... I zawsze maluszki były nie do poznania, tak rosły w ciągu tygodnia. Aż przyszedł pamiętny dzień 30 kwietna 2008, kiedy pojechałem "po odbiór" mojej wymarzonej, upragnionej i długo wyczekiwanej Bony.
Pewnie gdybym wtedy miał tę wiedzę, którą mam teraz, to nie kupiłbym psa z tej hodowli i tego (tej) właśnie, ale nie żałuje ani sekundy przeżytej od wspomnianego 30 kwietnia 2008r.
Bona jest spełnieniem marzeń, oczkiem w głowie i całym światem nie tylko moim, ale i mojej rodziny.
No, ale do rzeczy, bo się zagalopowałem
Jeśli chodzi o wybór szczonka, to najlepiej poradzić się doświadczonego hodowcy o nieposzlakowanej opinii. Na tym forum jest kilku takich.
Myślę jednak, że zdrowie najważniejsze! Trzeba zerknąć na rodowody przodków domniemanego maleństwa. Trzeba zasięgnąć języka o chorobach jakie "nękały" owych przodków i w jakim wieku przeszły przez tęczowy most. Jest na tym forum też kilka osób, które doskonale poruszają się w tym temacie i głęboko wierzę, że pomogą. Tak zrobiłbym ja gdybym teraz miał wybrać hodowlę i psa...
Jeśli mogę jakoś pomóc, to proszę o wiadomość prywatną. Pomogę na tyle, na ile umiem.
Adam i Bona