GRANDA i... jej banda ;)

[PaniBisiowa]

Pierwsza fota + komentarz do zdjęcia = atak śmiechu Gratuluję Wam występu i tak Granda to ma chyba rozdwojenie ciała Raz gruba,raz chuda...
Współczuję g*wnożerstwa Nie wiem co gorsze - tarzanie czy zjadanie Jak Bercie udało się wskoczyć do kontenera?

[nika]

Gratulacje i od nas A ile zdjęć Grandzi, super. A kupożerstwo zdarzało się i u nas; na szczęście bez tarzania Ostatnio hiciorem jest kompostownik i kiszonka z trawy Też niezły smrodek

[saba&mlis]

A ja myslalam ze tylko aga.galin piekne historie o bernach potrafi pisac, a tu taki talent! Czekam na wiecej
Grandzia swietna, a jaka wyczesana, zgabnitka i ja nic a nic smrodku nie czuje

[Leszczyna]

Opowieść z najwyższej półki Gratulacje dla Grandy - będzie dobrze A Kilimandżaro rozwaliło mnie na łopatki Leże i kwiczę

[Barbapapa]

Oplułam monitor Prosimy o kolejne opowieści o suczych wyczynach.

[Roxanka]

Pogoda podła, ale teraz humor już dopisuje i dzień chyba nie najgorszy będzie
Więcej takich opowiesci poprosimy na dobry dnia początek

Gratulacje!

[meggy]

Popłakałam się ze śmiechu
Magda jesteś nie możliwa
obie jesteście rewelacyjne
do zobaczenia na ringu

[Olcia]

Zaglądanie do tego tematu to sama przyjemność. Ubaw po pachy.
Podziwiam, że nie wykapałaś cielęcinki po pierwszym tarzaniu - ja bym nie wytrzymała. Też mam gównojada. O ile ptasie kupy jakoś zdzierżę, to ludzkich nie. Pysk pod wodę i szorowanie zębów.
Pierwsza fota - rewelacja!

[iwona_k1]

Magda rewelacja!I nie myśl broń boże ,że z tego się wyrasta !!! Co to to nie.U nas wszystko jest możliwe.Kupy tylko naszego gatunku!Tylko koń przebiją człowieka-chyba ze względu na walory smakowe Znajdzie wszędzie pod zamkiem w Malborku,w drodze na Równicę,w parku chorzowskim,nad wodą wszelaką.A podobno to psy wszędzie ....delikatnie mówiąc się załwiają.Wcieranie też wchodzi w grę -wszystkiego co fajnie pachnie np pomyje,zgnita trawa,padnięta mysz,ryba żaba-do wyboru!
Fotki super-Grandzia długonożna -jak na nastolatkę przystało

[Wydra]

No na reszcie jakaś porządna relacja
Magda! a gdzie te czasy,kiedy martwiłaś się o Grandziulę, że taka smutna,nie chcąca chodzić na spacery itp
Co do smrodków to niestety u nas trzeba policzyć przynajmniej x 2

[Boyowa]

NO nie mogę. Przynajmniej weekendu nie miałyście nudnego

[Danka2208]

Relacja super, monitor opluty, łzy leją się ze śmiechu
Gratulacje dla Grandziołka

[annasm]

Ja tam specjalnie nic nie czułam w Poznaniu...
Pańcia pewnie znowu przesadza...
Gratulacje!

[Drixon]

aaaaa nareszcie coś pozytywnego się dzieje na forum - uśmiałam się z opluciem monitora
szczerze??
wolę u psa - użycie qpy dopaszczowo - smród z sierści ciężko się zmywa a z paszczy usunąć w miarę łatwo (czasem nawet przepłukanie 'ust' wodą styknie w najgorszym przypadku dentastixem Pitt zagryzał i myciem zębiszczy pastą dla psów )
Grandzior prezentuje się nienagannie

[Alice]

Niezależnie od wyników i ocen sędziów i tak jesteście bezkonkurencyjne

[Beatinka]

hahahahhaaa Grandzioch na ringach prezentuje się świetnie i nie chowaj jej do żadnych szuflad tylko wystawiaj ile sie da,a takie konkurentki jak Tasmanki wyskakjące nagle "z pod ziemi" się zdarzą jeszcze nie raz

My też mieliśmy etap gównożerstwa u panny Lazi ,na szczęście nie oblewała sie perfumkami tylko pałaszowała to i owo ,ciagle było szorowanie mordziska .Uff...! na szczęście ta faza jej minęła

Tak więc do zobaczenia w Legionowie Grandziorku

[Halina]

Rany boskie obśmiałam się jak mops. Umrę zaraz z powodu kolki. Ależ ja to wszystko znam. U mnie największym pachnidłem zarówno od strony paszczy jak i futra jest Berni. Ten zawsze potrafi wyszukać perfumę, zawsze ludzką, inne go nie interesują. Ale wszystkie już miały gówniane przygody. Jedynie sotelica się narazie uchowała . Boję się, że jak ta załapie bakcyla to będzie dopiero jazda. Jej już mają podziurki w nosie wszystkie psy na podwórku i spacerowy labrador.......

[marzena]

Mamoooo ale się uśmiałam Dzięki Grandziołku z twoje ekscesy będące źródłem tak zacnych a boki zrywających opowieści Miałam dziś nieco nostalgiczny, chlipiący pod nosem dzionek (kontempluję sobie upływ czasu.... ) ale już wszystko minęło, odeszło w cień, jest przykryte chichotem a od czasu do czasu głośnym pomrukiem śmiechu z głębi trzewi

[Majszczur]

Bardzo dziękujęmy za aplauz

Jak Bercie udało się wskoczyć do kontenera?

Jak to jak Lotem parabolicznym - odgórnie - przez kokpit a tak serio serio odbiła się od jakiegoś pudła po telewizorze czy czymś takim . Ale Berta to był cyborg, SuperSucz, skoczna jak pchła na kołnierzu.

A ja myslalam ze tylko aga.galin piekne historie o bernach potrafi pisac, a tu taki talent!

ja osobiście jestem pod wrażeniem opowieści pańci Dakoty, ta to dopiero ma talent do poprawiania humorku. Polecam lekturę KLIK

Podziwiam, że nie wykapałaś cielęcinki po pierwszym tarzaniu - ja bym nie wytrzymała.

Uwierz mi, że o niczym innym wówczas nie marzyłam, ale bałam się, że drugiego starcia z histerią nastolatki w wannie mogłabym nie przeżyć Granda w łazience duchy widzi, głosy słyszy, schiza totalna...

I nie myśl broń boże ,że z tego się wyrasta !!! Co to to nie.U nas wszystko jest możliwe.Kupy tylko naszego gatunku!Tylko koń przebiją człowieka-chyba ze względu na walory smakowe

Ależ kochana wiem, że na smród skazana jestem do końca życia i jeden dzień dłużej, z wielkiej miłości zahartowalam się przy Bertusi-gównozjadku i umiłowanie do psów cuchnących jak widać mi pozostało

Magda! a gdzie te czasy,kiedy martwiłaś się o Grandziulę, że taka smutna,nie chcąca chodzić ...

jak to gdzie? kultywujemy przecież na ringach... "średnia mechanika ruchu" ... "ruch nie w pełni wydajny, ograniczony" ...

Ja tam specjalnie nic nie czułam w Poznaniu...

Ania, jakby tu rzec Ty byłaś tak najarana zwycięstwem Czaka, że nawet jakbyś wdepnęła w nasze Kilimandżaro świat nadal byłby różowy i pachniał triumfalnie

i nie chowaj jej do żadnych szuflad tylko wystawiaj ile sie da

Ja jej broń Boże nigdzie nie schowam, ale po powrocie przez przypadek przyłapałam ją na czymś takim... ...i sama nie wiem co mam o tym myśleć ... zaznaczam, że normalnie to Granda nie wchodzi do dziecięcego pokoju, a już do szuflady to nigdy przenigdy ...

Bardzo dziękujemy za doping i zachwyty Zgłosiłyśmy się do Legionowa Drżyjcie konkurentki Granda ćwiczy nowy, jeszcze bardziej ekwilibrystyczny niż w Poznaniu układ kończyn... mimikę też doprowadzimy do perfekcji

kontempluję sobie upływ czasu....

też mnie to czasem dopada.... pół biedy jak dotyczy mnie samej, gorzej jak zwierzyny... mam 10-letniego kota Leopolda, któremu niespodziewanie zaczęły wypadać zęby, a dla mnie cały czas jest niesfornym charakternym młodzieniaszkiem...

[Majszczur]

GRANDA i Banda... intymnie piżamowo

Takie sobie migawki z dzisiejszego poranka... uwielbiamy dostawać paczki z allegro lub szwajcarskiego bazarku i robimy potem użytek z pudeł, kopert i wypełniaczy. Najlepsze są konfetti lub scinki z niszczarki do papieru