
saba&mlis napisał(a):Fotka troche niewyrazna, Blekiego poznaje natomiast czy to na czym lezy, to kanapa dla ludzi czy tez takie poslanko solidne mu zafudowali
Niech radość i pokój Świąt Bożego Narodzenia towarzyszy wszystkim przez cały Nowy Rok. Życzymy,
aby był to Rok szczęśliwy w osobiste doznania, spełnił zamierzenia i dążenia zawodowe i społeczne oraz
by przyniósł wiele satysfakcji z własnych dokonań.
Witam!
Z Blekusiem wszystko w porządku. Nabrał właściwych kształtów,sierść ma błyszczącą i puszystą. Jest już sto procentowym psem kanapowym w dosłownym tego słowa znaczeniu:))
Mielismy z nim mały problem w noc sylwestrową, okazało się, że bardzo boi się wystrzałów. Poza tym jest wspaniałym, wesołym psem.Codziennie chodzi na spacery na smyczy, które wręcz uwielbia. Zdrowie też mu
dopisuje, znajoma wterynarka po zbadaniu go nie chciała wierzyć, że to już psi emeryt.
Serdecznie pozdrawiam
allam napisał(a):No proszę, jak to można psa "przekabacić"Na starość na kanapach przyszło mu się wylegiwać
![]()
![]()
To dopiero pech![]()
![]()
![]()
Gdzieś Ty ich Kreska znalazłaŻeby tak porządnego psa zbałamucić
![]()
![]()
Wydra napisał(a):Jak widać "nasza naczelna adapterka"
Witam!
Coś jednak jest w tej telepatii. Od kilku dni zabierałam się napisać ....:)
Blake ma się bardzo dobrze. Zaprzyjaźnił się z suczkami i kotami.
Na początku marca był z nim problem - miał ropień w okolicy krocza ( między jadrami a odbytem).
Na szczęście - nasza szybka interwencja z ludzkim augmentinem zdziałała cuda i obyło się bez interwencji chirurgicznej.
Biega po podwórku kiedy ma ochotę, najlepiej jednak czuje się w domu - chyba dom traktuje jak swoją budę:).
Uwielbia codzienne spacery z moim synem - codziennie wieczorem robią obchód Łyszkowic.
Okazuje się, że Blake bardzo boi się burzy, w ogóle jest bardzo lekliwym psem ( ale to typowe dla berneńczyków).
Po ostatniej burzy mam w domu zapas fenactilu na wszelki wypadek.
Generalnie - Blake jest przez nas uwielbiany, ma wspaniałą przyjacielską naturę i zero agresji do człowieka. I nigdy nie zamierzał od nas uciekać.
Myślę, że jest mu u nas dobrze.
Jak tylko syn wykona aktualne zdjęcia Blake - prześlę je Pani.
Serdecznie pozdrawiam
Beata
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości