PaniBisiowa napisał(a):Dywan macie lekko berneński
He he
Też o tym pomyślałam, ale nie ma w nim żadnych czarnych elementów. Chociaż biorąc pod uwagę ile jest w stanie przetransportować sierść Berneńczyka, myślę, że o czarne wstawki z czasem zatroszczy się Neda
A dzisiaj... pierwszy raz... Neda rano dała sygnał dźwiękowy wcześniej niż kałużowy
Czyli mi dziewczyna dorasta
I normalnie 1 raz rano żadnego sprzątania
Chociaż ostatnimi czasy to napotykałam rano 1 siusiu i to jeszcze na podkład. Więc jakby nie patrzeć... wymienić podkład i luz
Ale jeszcze ze 3 tygodnie temu, po wycieczce do Weta, suńcia rozprogramowała sobie żołądek. Pewnego pięknego dnia, wstaję rano, zaglądam do pokoju, a tam...
Podłoga upstrzona na brązowo, z esami floresami po psich łapkach, a na ścianach istna aleja gwiazd. Wzięłam psa i stwierdziłam, że wrócę później
Nie wiem czy Poczta Polska byłaby z niej dumna, bo nie jestem przekonana czy jak list przejdzie przez psa to czy druk jest czytelny
Ale zawsze zamiast beczki (jak to już kilku próbowało mnie przekonać, że "to ten pies, co z beczką wyglądał by ładniej") mogę jej podwiesić torbę z listami
A co do "znawców rasowych"... ostatnio wybraliśmy się do moich rodziców, gdzie panowie robili elewację domu. Uwielbiam niedoszłych inteligentów, którzy nie z własnej woli, lecz tak przypadkiem trafili do budowlanki. I jeden pan mówi, że on ma 3 takie same psiaki. I że trzeba uważać, bo te jego Bernardyny wyrosły na bardzo agresywne psy. Co by na to odpowiedzieć? Pozostaje jedno, na poziomie rozmówcy: "Yyyyyy... taaaa"