Czy nie uważacie, że powinno być trochę więcej danych na temat suni? (Oczywiście jeśli to możliwe)jeśli jest to sunia rodowodowa czy hodowca został powiadomiony
Wątek adopcyjny psa zawsze zawiera najważniejsze informacje na jego temat.
Takie, które rzutują na dobór odpowiedniej rodziny dla niego i mogą być pomocne w podjęciu decyzji o adopcji przez osobę nim zainteresowaną.Nie prowadzimy adopcji przez internet.
Najważniejszy jest dla nas kontakt osobisty z osobą zainteresowaną adopcją. Wszystkie informacje i zalecenia wychowawcze, żywieniowe i pielęgnacyjne otrzymuje nowy właściciel.
Na drugą cześć pytania odpowiedziała osobiście właścicielka na wątku Julki.
To znaczy ,ze Gloria nie wróciła z Julką do domu..........
Czy to jest pytanie?
Ale potwierdzam, Gloria nie wróciła z Julką do domu. Oddanie obu suczek przez właścicielkę podyktowane było ważną przyczyną losową a nie kaprysem.
chyba nie jest sunią z rodowodem nie było wokół niej szumu ......biedna psiunka nie mam zamiaru oceniac dotychczasowej właścicielki ale po wielkim hałasie rodowodową mogła zabrać /?/
To jest ocena cudzego zachowania - konkretnie właścicielki. Każdy ma do tego prawo, ale wg. mnie jest to conajmniej nieetyczne jeżeli nie ma się informacji dotyczących powodów jakiegoś postępowania.
Ja tych powodów nie mam prawa ujawniać, są zbyt osobiste.
Dlaczego Julka wróciła do domu jest dość jasno napisane na wątku Julki. Wróciła bo właścicielka została do tego zmuszona. Gloria nie musiała wrócić, więc nie wróciła.
i jeszcze jedna niescisłosc to jest wysterylizowana czy nie? bo jest a będzie to róznica przynajmniej dla mnie
http://www.pasterze.com.pl/ oczywiscie pytam o Julie -dzial w" nowych domach "
Zamiast kłamac ze Julia jest wysterylizowana

wystarczyło napisać ,ze będzie wysterylizowana :
Nistety na szcunek i wiarygodnośc trzeba sobie zapracować ,na pewno nie matactwem.
Nie wystarczy napisać, ze będzie wysterylizowana - bo i tak dzwoni wtedy mnóstwo kretynów i niepotrzebnie zajmuje czas - natręctwo pseudo przechodzi wszelkie wyborażalne granice
i nie jest to kłamstwo - bo i tak zwykle ogłoszenie pojawia się w chwili wyznaczonego terminu kastracji
zanim znajdzie się odpowiednią osobę, sprawdzi się dom, uzgodni się transport -
to pies jest już po zabiegu