Mati [ ' ]
Marysiu, Andrzeju - tak mi strasznie smutno. To już naprawdę odchodzi stara gwardia

Poszła w ślad za Bazaltem, swoim ukochanym... Pewnie też za Nim tęskniła.
Ech, czy częstotliwość w tym wątku naprawdę musi być aż taka?
"Szukasz swego serca,
znaleźć go nie możesz:
pod biurkiem
w szafie przy oknie
w książce z zieloną okładką
w biurze
w sklepie
w parku
Histerycznie. Ale spokój!
Rozejrzyj się wokół.
O, już znalezione!
Leży koło ciebie i macha ogonem."
Mati nadal leży koło Was, dostojnie obchodzi Wasz dom, układa się pod drzewkami, by doglądać młodszej gawiedzi... Tylko nasze oczy nie odbierają tej częstotliwości...