E.Ś. napisał(a):wszystko ma wpływ, nawet warunki przechowywania szczepionki.
W naszym kraju Ustawowo jest nakaz szczepienia psów p/wściekliznie co rok i jest prowadzona ścisła ewidencja szczepionych psiaków przez lek.wet. Myślę , ze obowiązek wynika z tego iż co rok to właściciele pamiętają, że ma przyjśc z psem na szczepienie, a gdy by było co 2-3 lata to mieli byśmy misz maż i większośc psów była by nie szczepiona przeciwko wściekliznie.
A ja myślę, że ustawa była głosowana za czasów starych szczepionek, kiedy działały one 1 rok.
Jeśli to właściciel ma pamiętać o corocznym szczepieniu, to nie ma znaczenia, gdyby szczepienie odbywało się co 2, czy 3 lata, bo jest książeczka zdrowia psa i tam każdy może sprawdzić kiedy termin wypada.
Jako ciekawostkę nadmienię, że jeden z moich wetów ma w zwyczaju zawiadamianie swoich pacjentów o kolejnym szczepieniu, o ile pies był u niego szczepiony poprzednio. Pewnie ma jakiś program komputerowy, który mu przypomina, a zawiadomienie przysyła listem, jakby z automatu.
E.Ś. napisał(a):Moim zdaniem powinna byc możliwośc odstąpienia od szczepienia przeciwko wściekliznie , po wcześniejszym badaniu poziomu przeciwciał p/wściekliznie (oczywiście przy wysokim mianie przeciwciał) ...
Też tak uważam! Ale obawiam się, że mało ludzi by się na to skusiło, bo badanie poziomu kosztuje chyba ponad 200 zł, a szczepienie psa 25 zł... Ale w niektórych przypadkach byłby wybór i tak powinno być.