![:] :]](./images/smilies/icon_45.gif)
Wreszcie udało mi się przekonać Kudłatego, że są wakacje. Bardzo przydał mi się do tego kalendarz z obrazkami
Chociaż muszę wam powiedzieć, że nie było łatwo. Kiedy Kudłaty dowiedział się, że skończył się rok szkolny to ze strachu schował się pod łóżko. Chyba ma jakieś złe doświadczenia z dostawaniem świadectwa, bo jak już wypełzł to zaczął kombinować jak by tu sobie przy pomocy kolorowego ksero, korektora i długopisu zmajstrować jakąś akceptowalną cenzurkę...
Wydaje mi się, że troszkę przesadza. Sam słyszałem jak babcia mówiła, że Kudłaty miał wiele szkolnych osiągnięć. Np. udało mu się mieć więcej nieusprawiedliwionych nieobecności niż pozostali uczniowie razem wzięci, jako jedyny otrzymał też z matematyki ocenę 3 z trzema minusami...
Tak czy inaczej udało się nam zmajstrować mały wyjazd nad powierzchniową żyłę wodną. Szkoda, że nie nad taką prawdziwą, podziemną. Moja ciocia Ania, jako geolog jest ich wielką miłośniczką. Ma w domu cały zestaw do ich wykrywania i niwelowania ich zgubnego wpływu
Czekamy w gotowości aż Kudłaty przy pomocy wierzbowej witki namierzy żyłę wodną

Kudłaty chyba znalazł co trzeba i teraz konsultuje się telefonicznie czy to w czym stoi to na pewno woda

To prawdziwa Woda! Możemy ruszać!

Lecę pędzę, zaraz zacznę płynąć

...eee... lipa, co tu tak płytko?

Możesz mi powiedzieć jak mam tu pływać, ha?

Trzeba troszkę pochlapac, żeby nie było, że się nie kąpaliśmy

Dawaj Duśka na brzeg!

Otrzepiemy się...

I z powrotem

Gerda też potrafi pływać

Ale ja to robię bardziej widowiskowo

Patrz Duśka, to co tam się kręci przy dnie to ryby. Tak wyglądają zanim je zamkną w puszcze z pomidorami

Duśce się coś pomyliło i krzyczy coś o jakiś Wodnikach...

...sama jesteś Wodnik Szuwarek, ty nimfo błotna!

Do wody tylko z impetem. Ostrożne wchodzenie jest dla tych..., no wiecie

Przy brzegu też bywa głęboko. Teraz już i Duśka o tym wie

Różne są gusta: Borsuk chętnie by się suszył na słońcu, ja wolę pływać, Duśka brodzić, no a Kudłaty bredzić

Ostatecznie Duśka doszła do wniosku, że woda nie jest taka zła. Przynajmniej póki jest płytko

Po kąpieli trzeba troszkę odpocząć na plaży. Ale najpierw trzeba się wypanierować...

Nic tak nie suszy jak bieganie po słońcu. Może za wyjątkiem kaca.

Czujność rewolucyjna to podstawa. Żeby mi się Borsuk nie zawieruszył. Pogoni taki za bobrami, a potem szukaj po krzakach

Duśka też jest czujna. Ale ona ma łatwiej, bo pilnuje Kudłatego. Jak się zawieruszy wystarczy znaleźć najbliższy bar...

Myślę, że to jest właśnie zen

Ale Duśce to się kojarzy tylko ze skrótem od Zenka

To wszystko działo się wczoraj i było nam bardzo wesoło.
A dziś jest nam smutno, bo odszedł za Tęczowy Most Tatko Gerdy, wspaniały Ben Róża Pustyni [*]
