Wasze pozytywne fluidy i kciuki docierają i mają moc! Dziękujemy za nie bardzo
Mnie, niestety ale nie było teraz w domu, ale miałam zdawaną relacje telefoniczną z której wynika że jest co raz lepiej

Za godzinkę sama już ją znowu zobaczę
iwona_k1 napisał(a):najprawdopodobniej to znaczy nie jest potwierdzona?
Nie, nie robiliśmy badań bo trzeba byłoby na nie za długo czekać. U Szili wyglądało to tak, że zaczęła kuleć w niedzielę ale na łapę którą dostała wcześniej urazu, w poniedziałek było lepiej ale we wtorek poszłyśmy do weterynarza. Wtedy ani nie kulała, dała się obmacać, nie gorączkowała. Wieczorem było znowu gorzej a rano nie była w stanie złapać równowagi. Wetowi od razu do głowy przyszła borelioza bo wcześniej była u nas straszna plaga i Szila łapała kleszcze w niesamowitej ilości. Dostała zastrzyk z antybiotykiem oraz przeciwzapalny,bólowy. Plus od następnego dnia tabletki które ma brać przez miesiąc.