Głupia sprawa z tą wiosną...
Chyba nie tylko my jej dotąd nie widzieliśmy. Bo zdaje się, że dziś na Dzikim Zakręcie był dzień wagarowicza... Bo jakoś tak pustawo...
Obrazek został zmniejszony.W dodatku kolega Zeus pojawił się i zniknął...
Wyglądało na to, że troszkę się borsuczył i szukał dymu z Kazimierzem. Ale pewna pani, co o psach wie przerażająco dużo (aż się przy niej głupio czuję...

no dobra, boję się, że mnie spsychoanalizuje i wyjdzie, że... no..., tego...

) powiedziała, że szkoda, że nie został
Podobno koledzy by mu wyjaśnili, że nie ma się co borsuczyć i był by już spokój do końca świata
Utrzymywała też, że wszyscy pozostali by mniej więcej w całości...
Obrazek został zmniejszony.Choć nie wiem jacy to niby koledzy...
Chyba nie Kazimierz, który pilnie odrabiał pracę domową z tropienia
Obrazek został zmniejszony.ani nie Maksymilian "I'will kill you" by Buziaki®, bo on miał ważniejsze sprawy na głowie, jak śledzenie Kudłatego
Obrazek został zmniejszony.czy Agnarr, który wprawdzie robił zadymę, ale taką bardziej ziemną...
Obrazek został zmniejszony.Vigor gonił jak zwykle wiatr, który wiał wczoraj
Obrazek został zmniejszony.Homer podrywał Duśkę
Obrazek został zmniejszony.Sambor może już mniej się boi własnego cienia, ale żeby się oddalić od opiekuna na dalej jak 2,5 metra, o, co to, to nie!
Obrazek został zmniejszony.Cóż pozostaje mi Hamer i Oli. Hamer jest nieletni, więc wątpię. A Oli... hmm... mogło chodzić o Olego
Wiadomo, że z niego zadymiarz. No, ale on był bardzo zajęty pokazywaniem Kazimierzowi jak się kopie naprawdę wielkie dziury...
Obrazek został zmniejszony.Bonita też nie była w nastroju do edukowania kolegi
Obrazek został zmniejszony.Raczej sobie hasała
Obrazek został zmniejszony.w różne strony
Obrazek został zmniejszony.No i ćwiczyła zaawansowane sygnały uspakajające
Na tym zdjęciu ćwiczy uspakajanie Borsuczego sumienia, że wcale jeszcze nie zjadła (Bonita) zbyt dużo smaczków, więc Borsuk może się nie martwić i dawać dalej
(Zapamiętajcie ten sygnał! Skuteczność 99,9%!

)
Obrazek został zmniejszony.Poza tym to było dziś dość sennie. Główną atrakcją było picie wody
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.truchtanie w parach
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.
Obrazek został zmniejszony.Tylko raz Kazimierz wszedł na cienki lód... No, ale Vigor jest chłopak bardzo cierpliwy, więc trzęsienia ziemi nie było
Obrazek został zmniejszony.Zresztą Kazimierz ma wiele uroku osobistego, który pomaga mu w takich razach
Obrazek został zmniejszony.Jak dobrze pójdzie to w przyszły weekend będziemy mieli przerwę w podkowieńskich spacerkach, bo zdaje się, że jedziemy na ryby...
Obrazek został zmniejszony.