A to pewne, że pojedyncza? Jeśli rzeczywiście jest jeden szczeniak mamuśka może mieć problem z urodzeniem go, bo może być za duży, rozpoczęcie akcji porodowej też może nie przebiegać tak jak w ciążach mnogich no i mały może się źle ułożyć w czasie porodu, wtedy będzie rozwiązanie przez cesarskie cięcie.
Mieliśmy u landseerki, zakończona cesarskim cięciem po terminie porodu. Szczenię duże, ale bez przesady, miewaliśmy większe. Nie wiem czy urodziłaby sama, miała już wcześniej cesarskie cięcia więc trudno ocenić czy brak akcji porodowej był spowodowany pojedynczym płodem czy był efektem kiepskiego stanu macicy.
Hm, możesz spytać w Bakoti jeśli dobrze pamiętam, meli w zeszłym roku jedną sunię (nawet nie wiedzieli, że suka jest w ciąży, bo wet to wykluczył, tak wiec mieli niespodziankę )
Miałam do czynienia osobiście i u dwóch suczek z krycia naszym psem, niestety cesarki przy pojedynczej ciąży zbyt słabe lub całkowity brak inicjacji porodu.
I bardzo słusznie, powodzenia :) bo wychowywanie jedynaka było dla mnie trudniejsze od całego dużego miotu :) W takim sensie, że cały czas zajmowałam się małą, a na inne domowe sprawy był czas gdy wreszcie zasnęła. Moje kochane dzieciątko.