Witaj ,wet na dzień dobry jak byłam z wizytą zapoznawczą ,powiedział że mały ma grzyba w uszach bo troszkę woskowiny z głębokości wygrzebał i stwierdził że brzydko pachnie ,powiedział też, że najprawdopodobniej jadł domowe ,nie najlepiej zbilansowane jedzenie ,bo ma łupież i matową sierść .Ja łupieżu nie zauważyłam a sierść owszem trochę matowa ale na moje oko bardziej ten puch szczenięcy ,sierść właściwa która zaczynała się pojawiać była błyszcząca .Pewnie on ma rację ,nie wiem ,radził nie dawać domowego jedzenia ,tylko dobrą karmę .Ja na tą chwilę daję royala giant pappy ,ale nie jestem do tej karmy przekonana z przeszłości (do tego przez 10 lat miałam sklep zoologiczny i wiem co nie co o składach karm ),ale właścicielka hodowli dokarmiała tą karmą i troszkę mi jej dała w reklamówce ,więc dokupiłam ją żeby drastycznie nie zmieniać jedzenia .
Wet oczywiście powiedział o skręcie żołądka i żeby karmić kilka razy dziennie ,dając małe porcje a potem godzinę odpoczynku ( nie skakać itp) .O dysplazji też dużo wiem i zawsze starałam się przy psach unikać przesilania ich skokami ,biegami ,u mnie nie ma schodów tzn są ale tam psy nie są dopuszczane ,preparaty na stawy też zawsze podawałam .Wet jednak nastraszył mnie ,że według nich najwięcej nabytych dysplazji nie jest przez chodzenie po schodach ale przez rozjeżdżanie się łap psa na śliskich podłogach (panelach,płytkach itp) i tu się załamałam bo ja mam kafle a w dwóch pokojach panele
.Zamówiłam więc kurcze dywany sznurkowe i chodniki żeby pies u mnie się nie rozjeżdżał ech
Pieska kupiłam w hodowli Skordatura z Krakowa ,właścicielka sprawia wrażenie kochającej swoje psy i bardzo dużo starała mi się przekazać ,mam z nią kontakt tel.
Rodzice Harrego to ojciec;Int.Ch,CzCh,Devil Karatanski ;HDA;EDO/0;OCD neg
matka;ChPLWitch Kiara Skordatura ;HD B;EDO/0 OCD neg
Harry to tak naprawdę w metryce Hurrikane ale tak łatwiej nam się go woła
,pokochałam już tego szaleńca ,mam nadzieję że sobie poradzę z jego wychowaniem bo jest to zapewne bardziej skomlikowany proces niż przy dogach de bordeaux ale nie poddaję się
,moją "biblią" w temacie wychowania jest książka pt "Okiem psa " Johna Fishera napisana przez wybitnego znawcę zagadnień behawioralnych
,od wielu lat w różnych sytuacjach sprawdziła się w 100%tach .
Piszę do was bo jesteście doświadczeni w prowadzeniu tych psów i pewnie nie tylko tych ,niejednokrotnie macie hodowle ,zajmujecie się dogoterapią (o czym ja też marzę przeogromnie ale nie wiem czy mam szanse w tym temacie ) ,liczę więc na wasze wsparcie i dzielenie się informacjami a z góry pięknie dziękuję