kleszcze - już są!!!

Moderator: Anirysova

Postprzez Anna Rozalska » 2008-03-11, 16:00

Jak najbardziej dla maluszka też frontline tylko trzeba kupić do odpowiedniej wagi.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Postprzez Aga_Kamisinska » 2008-03-11, 21:37

A ja dzis pytałm weta o kropelki i powiedział że wszystkie działają tylko miesiąc i dlatego lepsza jest obroża przeciw kleszczom.Działa nawet do 7 miesięcy.
Potwierdzicie to :?:
Avatar użytkownika
Aga_Kamisinska
 
Posty: 399
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-19, 12:29
Lokalizacja: TRĄBKI WIELICZKA
psy: Aron-Serchio Stoplandia

Postprzez saganka » 2008-03-11, 21:52

Potwierdzimy, ale wez pod uwage, ze zeby dobrze zadzialala obroza, musi dokladnie stykac sie z skora. A my mamy kudlate psy. Ja, ze wgledu na specyfike miejsca, gdzie mieszkamy, stosuje i kropelki i obroze. Na raz.
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez AT » 2008-03-11, 22:08

ja stosuję krople bayera a przed leśno-łąkowymi spacerami pryskam jeszcze środkiem w sprayu (siebie też) w sezonie ,,pływackim" krople zakraplam nawet co 3 tygodnie bo podobno częste kąpiele skracają czas działania
U nas żaden znajomy nie zameldował jeszcze o kleszczu - u Mufki też brak ale ona zabezpieczona. W tej Warszawie i okolicach to widzę jakiś koszmar (aż strach tam z psem jechać a my się właśnie wybieramy :-/ )
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Postprzez Koko » 2008-03-11, 22:22

Aga_Kamisinska napisał(a):lepsza jest obroża przeciw kleszczom.Działa nawet do 7 miesięcy.
Potwierdzicie to :?:
Potwierdzam. W ubiegłym sezonie Koko miała obrożę Bayera i... 1 kleszcza.
Chyba jutro kupimy nową.
Avatar użytkownika
Koko
 
Posty: 630
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 01:54
Lokalizacja: Grudna/Poznań
psy: [*] Elita Czereda Kusego ♀, Astra - też ♀

Postprzez saganka » 2008-03-11, 22:31

Koszmar w okolicach Warszawy polega na tym, ze wiekszosc tych kleszczy jest zarazona babeszja! U nas w jednym miesiacu potrafilo zachorowac 16 psow na babeszjoze (tyle przyjely moje wetki) z czego 2 nie przezyly :-(
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Anna Rozalska » 2008-03-12, 09:17

Każdy zabezpiecza swojego psa jak uważa. Ja nie mam zaufania do obroży przeciwkleszczowej nawet Bayera. Podobno niektóre psy sa bardziej podatne na kleszcze
inne mniej. Nie na wszystkie działają te same specyfiki. Mogę sie jedynie wypowiedzieć na temat frontline. Tym zabezpieczam psy od 13 lat. Zaden nie przyniósł kleszcza. wazna jest systematyczność w stosowaniu preparatów.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Postprzez kabi » 2008-03-12, 15:19

Afera w zeszlym roku byla "zakrapiana";) Frontline i prawie codziennie wyjmowalismy z niej kleszcze. W weekendy, bedac pod lasem,potrafila ich miec na sobie 5-8 dziennie! W tym tygodniu wydlubalam juz 2,mimo ze nie ruszamy sie z Warszawy. Tez chyba uzyje wszystkiego na raz :/
Avatar użytkownika
kabi
 
Posty: 1199
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-07-20, 16:14
Lokalizacja: Warszawa
psy: Amor(landseer)

Postprzez Natalia i Galwin » 2008-03-12, 15:21

A może Advantix spróbujesz :?:
Galwin był zakroplony Frontlainem i miał codziennie po 4-6 kleszczy. Od kiedy zakraplam go Advantixem to zdarza się jakikolwiek kleszcz sporadycznie.. Odpukać :roll:
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez Koko » 2008-03-16, 20:19

Anna Rozalska napisał(a):wazna jest systematyczność w stosowaniu preparatów
No właśnie, systematycznie stosowałem płyny (Frontline i Advantix) i... kicha.
Jedna obroża (kupiona w kwietniu) załatwiła problem do końca roku!
Avatar użytkownika
Koko
 
Posty: 630
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 01:54
Lokalizacja: Grudna/Poznań
psy: [*] Elita Czereda Kusego ♀, Astra - też ♀

Postprzez olunia » 2008-03-16, 20:29

ja już mojego zakropiłam bo też paskuda się wkręciła :-x :-x
Avatar użytkownika
olunia
 
Posty: 692
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-24, 13:40
Lokalizacja: Rydułtowy

Postprzez marzena » 2008-03-16, 21:14

U nas też pies zabezpieczony. Zanim to zrobiłam (kilka dni temu) znalazłam mu na głowie dwa, już trochę najedzone, kleszcze.
marzena
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez anula » 2008-03-16, 21:15

My zabezpieczyliśmy Sawę w piątek.
Avatar użytkownika
anula
 
Posty: 7352
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-09, 17:46
Lokalizacja: Toruń
Hodowla: Astrolabium

Postprzez Anna Rozalska » 2008-03-17, 09:47

Jeśli chodzi o preparaty przeciwkleszczowe to nalezy wybrać jeden specyfik a nie używać kilku na raz. W ten sposób trujemy psa. Trzeba dobrać taki , który bedzie działał, choć tak naprawdę nie ma 100% zabezpieczenia.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Postprzez lidia i forest » 2008-03-17, 20:34

My założyliśmy obroże w lutym na razie nic nie było i oby tak dalej .Ale po łagodnej zimie można się spodziewać że kleszcze nie dadzą o sobie zapomnieć :-(
Avatar użytkownika
lidia i forest
 
Posty: 671
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-06-07, 15:50
Lokalizacja: Jawiszowice

Postprzez saganka » 2008-03-17, 21:37

Aniu, a co to znaczy: "nie uzywac kilku na raz"? Czyli stosujac krople i obroze truje swojego psa???
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Szam » 2008-03-17, 21:57

Kasia, my zawsze stosujemy obroze Preventica i Frontline. Podejrzewam, ze Borelioza czy Babeszjoza jest bardziej niebezpieczna :roll:
Avatar użytkownika
Szam
 
Posty: 3082
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 17:36
Lokalizacja: Rzeszów / okolice
psy: Jamajka, Lulu, Hummer, Gina & aussiki

Postprzez Roxanka » 2008-03-17, 23:18

Szam napisał(a):Kasia, my zawsze stosujemy obroze Preventica i Frontline. Podejrzewam, ze Borelioza czy Babeszjoza jest bardziej niebezpieczna :roll:


My dokładnie tak samo.
Avatar użytkownika
Roxanka
 
Posty: 2938
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-01, 23:25
Lokalizacja: Warszawa
psy: TUNDRA Maltabar [']

Postprzez saganka » 2008-03-17, 23:25

No to tak jak my. Po przejsciu babeszjozy i zyciu z jej konsekwencjami zdrowotnymi (mamy oslabione nerki) zrobie wszystko, zeby tylko sie ona nie powtorzyla. Aniu, jakbys to przezyla, robila swojemu psu kroplowki, patrzyla na jego mocz w kolorze kawy, na to, ze nie ma sily podniesc glowy na Twoj widok, to nie gadalabys takich rzeczy.
saganka
 
Ostrzeżeń: 0

Postprzez Anna Rozalska » 2008-03-18, 09:35

Też bardzo boję sie babeszjozy a szczególnie jak wyjeżdżaliśmy na obóz do Zabajki. Gotowa byłam uzyć wszystkch środków na raz. Pytałam wetów czy mogę tak zrobić. Powiedzieli, że im wiecej preparatów użyję, tym bardziej truję psa bo przecież jakaś trucizna w nich jest. Jeśli na mojego psa działa frontline to mam go stosować i nic poza tym. Jakiemuś preparatowi należy zaufać w przeciwnym razie trzeba by zakładac psu klosz ochronny. Podstawowa zasada. Po każdym spacerze przeglądać psa i obserwować. To tyle co się dowiedziałam
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Pasożyty

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości