Koko

[meggy]

piekne

[Koko]

Jestem przerażony szybkością rośnięcia krecików!

"Pierwsza", która była i jest nadal największa, dzisiaj w ciągu dnia przytyła 135 gramów!
Waży już 1,045 kG i nie jest to jej ostatnie słowo.
Zacząłem ją już nawet nazywać Berta (od grubej Berty). Wygląda jak reklama Michelina.

Pozostałe towarzystwo też tyje na potęgę i na miarę swoich możliwości.
"Blondi" ważyła rano 830, wieczorem 945 gramów (po urodzeniu 520),
"Facet" przytył dzisiaj 70 gramów i miał wieczorem 950 (z 525), a "kruszynka" "Sunia" ma już 826
startując rano z 760 gramów (urodzona 475).

Porażające!

A jak jeszcze dołożyć do tego obrazu bandy grubasów te dźwięki jakie wydają non-stop;
stękanie, pomrukiwanie, mlaskanie i przekrzykiwanie podczas walki o cyca, to aż strach.
Zastanawiam sie nad przymusową głodówką dla niektórych (choćby z godzinkę) bo do czego to dojdzie?

Najbardziej rozwydrzona jest "Blondi", gada bez przerwy, nawet jak przycina komara na grzbiecie.
"Berta" gromi basem pozostałe towarzystwo, "Facet" gra raczej ciałem, a "Suńka" jest cichutka
i spokojna. Nawet śpi czasami osobno, wtulona w mamę.


Zawsze wierzyłem, że "małe jest piękne"! ... ale nie myślałem, że to takie żarłoki.

[AT]

są przecudne ! i opowieści o nich świetnie się czyta jednak więcej zdjęć poproszę

[anula]

Śliczne kluchy, mam już ulubienicę. To Blondi
Na jaką literkę będzie miot?

[Hekate]

Zgadzam się w 100% z AT, świetnie się czyta takie relacje, ale więcej zdjęć prosimy

[Koko]

... mam już ulubienicę. To Blondi

A dlaczego? Bo rozwydrzona?

Na jaką literkę będzie miot?

No i tu mamy problem, (jakby innych nie było).
Zdania są, oględnie mówiąc podzielone.

Dzisiaj byliśmy w pierwszej podróży autowej. Zapomniałem z wrażenia obciąć pazurki trzeciego dnia
i jak mi się przypomniało to był dzień 5 i to wieczorem.
Pojechaliśmy do weta i chyba dobrze bo krew lała się jak wino. Teraz maluchy leżakują, zmęczone
po podróży dookoła świata (w ich skali) tak, że nawet ssać im się nie chce. Dobrze im zrobi
mała przerwa, a Koko przynajmniej trochę pośpi.

Przy okazji pan wet "zrobił przegląd miotu" czyli rzucał okiem podczas cięć i stwierdził, że wszystko
jest OK. Wszystko trwało prawie nic i tyle samo kosztowało (bez prawie).

Oj, Blondi zaczyna opowiadać swoje dyrdymałki, chyba się obudziła.
No to się zanurzamy...

[Grażyna i Coffee]

Kochane maluszki , a Koko jako matka karmicielka super, a i opiekun-arkuszer też świetny Nie ma się co dziwić , że maluchy rosną w rekordowym tempie , jest ich tylko czworo do wykarmienia więc mają dostęp do "rzeki mleka".Dziel się z nami radością "dziadkowania"

[olunia]

maluszki bombowe

[Koko]

U nas na wsi teraz jest 30 stopni w półcieniu. Na słońcu tylko gzy latają.
Pieski powalone upałem (i mlekiem ) leżą pokotem i dyszą.

[Hekate]

sliczne klusie pieknusie

[Danka]

pikniutkie, slicznioutkie, słodziutkie, achhhhh słów mi brak jakie piekne!

[EwaM]

Cudne maluchy Koko może być dumna A opiekę mają rewelacyjną

[Koko]

Zobaczcie jak Berta, tzn "Pierwsza" utyła.
Aż jej się fałdy robią!



Reszta zdjęć tutaj

[EwaM]

Dobrze karmią w tej stołówce to se dziewczyna nie żałuje Chce być duuuuża

[anula]

Blondi jest moją ulubienicą bo ma taką samą łatkę jak moja Sawcia

[marzena]

Uwielbiam opowieści w tym wątku Psiaki cudne, Koko spisała się na medal

[Koko]

Zrobiłem podstronki na zdjęcia dla piesków, więc gdyby ktoś był zainteresowany to podaję linki
(są na stronie hodovli).

Atena (Berta, primo voto Pierwsza)
Artemida (Blondi)
Ares (Facet)
Afrodyta (Suńka)

[Hekate]

one są przesłodkie, przeurocze, kochane maleństwa

[Bernerin]

Sliczne szczeniaczki! Gratuluje!
Echch... zeby byl jakis przepis na taki maly (dla mnie idealny) miot bernow... Wspanialy kwartet!
Pewnie juz niedlugo bedziecie wiedzieli, ktora dziewczynka zostanie z Wami...

[Koko]

Robimy wśród znajomych casting na imiona.
Ponieważ zaliczam też do tego grona Was pytanie:
- co powiecie na imiona "Pulcheria" dla Pierwszej i "Dydon" dla pieska?