przez Gapcio » 2008-06-05, 23:50
Bardzo dziękuję wszystkim, którzy pomyśleli ciepło o naszym Kenzusiu.
Jesteście kochani.
Wyjaśnię jeszcze, że Kenzo nie był bernem. Był wielkim pięknym owczarkiem, który połowę życia spędził na łańcuchu na kilku metrach kwadratowych. Kupiliśmy opuszczony dom wraz z przypiętym na podwórzu groźnym i wychudzonym psem. Odkarmiliśmy (do prawie 50 kg), oswoiliśmy. Porósł gęstym futrem i okazał się przepięknym okazem kudłacza. Pokazaliśmy mu świat - zaczął wychodzić na spacery. Najpierw raz dziennie, potem dwa, wreszcie 3 razy dziennie.
Natychmiast przestał się załatwiać na podwórku.
Pierwsza wizyta u weterynarza ujawniła straszne blizny na szyi pod metalową obrożą. Kenzuś przez tyle lat rzucał się na widok ludzi, że miał pod futrem zagojone już rany od obroży.
Kenzo dostał nie tylko nas, ale i innych przyjaciół - dwa psy i trzy koty.
Najpierw umiał tylko skakać z zębami na wszystko, co się ruszało. Potem pokochał całe stado i dzień zaczynał się u nas wizytą kotki w Kenzusiowej budzie. Miziali się tak kilka razy dziennie. O przyjaźni z psami nawet nie będe pisać, bo to wszyscy znają. Nigdy nie zapomnę, jak Kenzo odkrył, że można się bawić z innym psem. Było to w listopadowy poranek na spacerze - pierwszy raz biegał dla zabawy i gonił młodziutkiego Retusia. Co chwila patrzył na mnie ze zdziwieniem i niedowierzaniem w cudnych, bursztynowych oczach. Przez kilka lat był szczęśliwy.
Chory Kenzo przeprowadził się z budy do domu. Rak wycieńczył mu organizm i Kenzuś bardzo wychudł i osłabł.
Nikt z całego stada nie pogodził się jeszcze ze stratą. W dniu pogrzebu Kenzusia kotka gdzieś zniknęła. Znaleźliśmy ją w wieczorem ogrodzie na grobie Kenza.
Retuś ma depresję. Jest niewyspany,bo próbuje stróżować 24 godziny na dobę.
Gapcio był z Kenzem najkrócej, więc jest tylko skołowany i zaniepokojony. Dzisiaj pomagał stróżować siedząc na środku podwórza, więc Retuś sobie pospał.
Bardzo mi żal, że Kenzo był z nami tak krótko. Pomijając jego wspaniały charakter, to był jeden z najpiękniejszych psów, jakie w życiu widziałam.