przez Ania Gd » 2008-10-21, 13:15
Marcinek - no to nie jest najgorzej.
To dobrze, że Twój Ojciec mówi do Buczera łagodnie i delikatnie.
Moim zdaniem sprawa wygląda tak :
Buczer słyszy "pewny siebie i władczy" ton głosu Twojego Ojca (osobnik alfa w stadzie) i zorientował się, że to Twój Ojciec rządzi w domu i dom to jest jego terytorium. W związku z tym zachowuje się typowo tak jak osobnik niższy w hierarchii, a więc schodzi mu z drogi.
To również wyjaśnia zachowanie Buczera poza domem. Na neutralnym terenie Buczer już nie jest "intruzem" na terytorium alfy i próbuje zaskarbić sobie jego względy i sympatię. Stąd podchodzenie, lizanie po ręce, pozwalanie na głaskanie.
Wszystko jest OK.
Z wiekiem Buczer będzie się czuł bardziej pewnie w obecności Twojego Taty i jego obecność będzie mu dodawała pewności siebie.
Nawet radziłabym Ci, żeby to Twój Tata wychodził na spacery z Buczerem. Sam, bez Ciebie. Zaproponuj to Tacie. Myślę, że się zgodzi. Powiedz mu, że jego pewność siebie dobrze wpływa na psychikę Buczera.
Jeśli chcesz poprawić psychikę Buczera to "oddaj go pod opiekę" Tacie.
Zrób to dla dobra swojego psa.
Ty w waszym stadzie zdecydowanie nie jesteś alfą i nie dajesz Buczerowi poczucia pewności siebie.
Wiem, że chciałbyś aby Buczer przywiązał się do ciebie. Ale dla dobra tego psa musisz zrobić tak jak powiedziałam. A przy takiej psychice jaką ma Buczer to on i tak będzie do Ciebie bardzo przywiązany, ale okaże Ci to dopiero za jakiś czas i wtedy na swój sposób podziękuje Ci za to co dla niego zrobiłeś.
Bardzo się rozpisałam. Więc na razie tyle wystarczy.
Pisz mi o zachowaniu Buczera, to mi pomoże zrozumieć jego psychikę i wtedy być może jeszcze coś będę mogła wam doradzić.