Entlebucher

Wszystko na temat hodowli oraz dyskusje na temat ras.

Moderator: annasm

Re: Entlebucher

Postprzez Ania Gd » 2008-10-31, 23:11

Kochani
ja jestem zagorzałą przeciwniczką jakichkolwiek ingerencji chirurgicznych na zdrowych organizmach.
I to zarówno u suczek jak i u psów.
A już najgorzej jeśli są podyktowane "wygodnictwem i lenistwem", bo się komuś nie chce dwa razy w roku poświęcić suczce trochę więcej uwagi.

J&A i santa - wiem, że to was nie dotyczy, ale takie tłumaczenia często słyszę - że ktoś chce wysterylizować suczkę, żeby nie trzeba było jej tak pilnować.

Podsumowując - jeśli nie ma problemów zdrowotnych to nie szukajcie ich sobie na siłę.
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: Entlebucher

Postprzez monikajunosza » 2008-11-01, 20:31

Całkowicie Cię Aniu popieram, całkowicie, nie szukac problemów na siłę. :-|
Avatar użytkownika
monikajunosza
 
Posty: 27
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-07-11, 20:47
psy: Entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez marcinek » 2008-11-02, 12:57

Dlatego chcielismy mieć w domu psa a nie sunie, żeby nie mieć tych problemów. Jednak tez przychylam się do zdania Ani, żeby w sztuczny sposob nie likwidować takich problemów.
marcinek
 
Posty: 206
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-08, 12:01

Re: Entlebucher

Postprzez krisu » 2008-11-02, 15:22

Witam, Entelka sobie rosnie i minął niedawno roczek :) Wszystko niby swietnie i coraz lepiej w zachowaniu i kooperacji na lini czlowiek-pies ale... tutaj na forum zwlaszcza pt. Entlebucher czy Szwajcary w ogóle - wiadomo jest zaślepienie i oddanie pewnej rasie. Ja jednak z odpowiedzialnoscią twierdzę że Entlebucher przy terrierze lub amerykanskim staffordzie to taka namiastka ognia i ikry jaka zwierze naprawde moze miec :lol:
Avatar użytkownika
krisu
 
Posty: 17
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-06-22, 01:01
psy: entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2008-11-02, 15:54

no to przyznam ze jestem zaskoczona , do tej pory wiekszosc glosow byla za sterylizacja. a co w takim razie powiecie na to, ze zabieg ten zmniejsza ryzyko chorob nowotworowych i na tle hormonalnym? czy to nie jest duzym plusem :-/ ?


ps. po schowaniu kaczki, objawy ciazy urojonej u santy znacznie sie zmiejszyly. tzn. pare razy przez doslownie chwile popiszczala, ale juz jej nie szuka i nie rozkopuje lozek. tylko gruczoły mlekowe ma jeszcze powiekszone.
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Entlebucher

Postprzez apek » 2008-11-02, 17:05

prosze was o przysłanie zdjęcie 6 miesięcznego entlebuchera prosze :roll:
apek
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2008-11-02, 17:13

apek napisał(a):prosze was o przysłanie zdjęcie 6 miesięcznego entlebuchera prosze :roll:


a o co chodzi :?:
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2008-11-02, 18:35

Fotki Buczera od marcinka

Obrazek

Obrazek
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Entlebucher

Postprzez Ania Gd » 2008-11-02, 20:21

santa napisał(a):... a co w takim razie powiecie na to, ze zabieg ten zmniejsza ryzyko chorob nowotworowych i na tle hormonalnym? czy to nie jest duzym plusem :-/ ?

Chcesz powiedzieć, że powinnam sobie usunąć obie piersi, bo istnieje duże ryzyko chorób nowotworowych a ja jestem w grupie wysokiego ryzyka ????? To może jeszcze coś na dole też dam sobie usunąć, bo tam rak też atakuje.
No i koniecznie powinni mi odciąć głowę ze względu na guzy mózgu hi hi hi.
Santa - zdrowy rozsądek przede wszystkim !!!!!!
To jest moja dewiza !!!!!
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2008-11-02, 22:32

Ania Gd napisał(a):
santa napisał(a):... a co w takim razie powiecie na to, ze zabieg ten zmniejsza ryzyko chorob nowotworowych i na tle hormonalnym? czy to nie jest duzym plusem :-/ ?

Chcesz powiedzieć, że powinnam sobie usunąć obie piersi, bo istnieje duże ryzyko chorób nowotworowych a ja jestem w grupie wysokiego ryzyka ????? To może jeszcze coś na dole też dam sobie usunąć, bo tam rak też atakuje.
No i koniecznie powinni mi odciąć głowę ze względu na guzy mózgu hi hi hi.
Santa - zdrowy rozsądek przede wszystkim !!!!!!
To jest moja dewiza !!!!!



spokojne, po co tak gwaltownie?
no wlasnie mowisz o zdrowym rozsadku? moj pies jest chory, ma dysplazje, szczeniakow miec nie bedzie.
I tak w jednym przypadku mam dwa razy w roku cieczke, po 3 tyg, kiedy moja suka uwiazana jest na sznurku a spacery to chwila moment bo od psow odpedzic sie nie mozna. Ja jestem zdenerwowana, ona przez to zdezorientowana,a tu jeszcze w dodatku idzie kawaler a ja go odpedzam... pobiegac nie moze, pobawic sie tez nie... do tego sytuacja z ciaza urojona.. po 1. pewnego rodzaju stres emocjonalny, po 2. rowniez ryzyko chorob jak np. zapalenie gruczolow mlekowych Wg mojego rozumowania to wcale dla niej przyjemna sytuacja nie jest... Z drugiej strony mam sterylizacje, zabieg ktory owszem i ingeruje w organizm zwierzecia i wywolac moze troche bolu i kilka dni powrotu do normy, ale usuwa organ ktory tak na prawde nie bedzie jej juz do niczego potrzebny, a moze ja w przyszlosci uchronic od znacznie powazniejszczego bolu czy nawet smierci...
i nie porownuj tutaj prosze piersi kobiety do macicy psa, czy tez nawet czlowieka. komentarz o glowie pomine, bo jest dla mnie zupelnie nie powazny a sadzilam ze prowadzimy powazna dyskusje...
Nie zapominajmy ze zwierze rozumuje troche w innych kategoriach, co chyba doskonale powinnas wiedziec... ta cala sytuacja, owszem, nie pozostanie dla niego obojetna,przede wszytskim fizycznie ale i psychicznie bo stresu nie uniknie jednak suka nie bedzie ubolewala przez reszte swojego zycia nad faktem ze ktos jej wycial macice... nie popadnie w depresje... mastektomia u kobiety a sterylizacja u suki, pomijajac kwestie fizycznosci, to zupelnie odrebne spawy w zakresie konsekwencji psychologicznych!! takze nie rozumiem przytoczonego przykladu.
owszem nikt nie powiedzial ze musi zachorowac, pewnie, moze cieszyc sie dobrym zdrowiem do konca zycia (chociaz to jest pojecie wzgledne bo akurat jedyne problemy jakie z nia mamy to zdrowotne) ale stawiajac na szali operacje, kilka dni rehabilitacji a tygodnie, czy miesiace bolu lub smierc sklaniam sie ku temu pierwszemu. pomijam na razie komplikacje po zabiegu, gdyz to troche inny temat, a jedyny ktory powstrzymuje mnie jak na razie przed zabiegiem....
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Entlebucher

Postprzez Ania Gd » 2008-11-02, 23:16

Santa - ale ja jestem bardzo spokojna.
Miałam w swoim życiu 5 suczek; aktualnie mam 2 kolejne. Żadna nie miała szczeniaków. Wychodziłam z nimi na spacery; mieszkam w b.dużym mieście gdzie jest dużo psów; i nie widziałam w tym żadnego problemu. Nigdy mi nie przyszło na myśl żeby je sterylizować.
Miesiąc temu jedna z nich miała cieczkę a aktualnie druga cieczkuje. Nie ma żednych problemów.
Pompeja też przy pierwszej cieczce zostawiała całe kałuże mleka tam gdzie leżała. Powinniśmy ją wysterylizować ? Po co ? Wystarczyło trochę mniej jedzenia i dłuższe spacery z większą ilością ruchu. Przy żadnej kolejnej cieczce już się to nie powtórzyło. I też nie ma z nią żadnych problemów.

santa napisał(a):Nie zapominajmy ze zwierze rozumuje troche w innych kategoriach, co chyba doskonale powinnas wiedziec
Hi hi hi - nie wiem. Nigdy nie byłam zwierzęciem. :-D Znasz kogoś z ludzi kto może wiedzieć co myślą psy ? :mrgreen:

santa napisał(a):mastektomia u kobiety a sterylizacja u suki, pomijajac kwestie fizycznosci, to zupelnie odrebne spawy w zakresie konsekwencji psychologicznych!! takze nie rozumiem przytoczonego przykladu.

to może zrozumieć tylko kobieta, która to przeżyła :-P ; chyba się nie mylę twierdząc, że ty hipotetyzujesz :mrgreen:

Ja uważam, że sterylizacja to wyjątkowo głęboka ingerencja w równowagę hormonalno-psychiczną suczki.

Santuś - bardzo cię proszę - przemyśl to wszystko jeszcze raz.
Avatar użytkownika
Ania Gd
 
Posty: 2108
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 11:18

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2008-11-02, 23:32

Ania Gd napisał(a):to może zrozumieć tylko kobieta, która to przeżyła :-P ; chyba się nie mylę twierdząc, że ty hipotetyzujesz :mrgreen:


owszem, ale ze tak to ujme - mam "troche" wieksza wiedze psychologiczna od przecietnego zjadacza chleba... ;-)

Ja uważam, że sterylizacja to wyjątkowo głęboka ingerencja w równowagę hormonalno-psychiczną suczki.


hi hi a na jakiej podstawie skoro nigdy nie bylas zwierzeciem :mrgreen: ??


decyzja o sterylizacji jeszcze nie zapadla, sama mam przeciez wiele watpliwosci, dlatego poruszam ten temat bo chce znac rozne opinie i za i przeciw...
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Entlebucher

Postprzez marcinek » 2008-11-08, 19:25

Jakiś czas temu pisalem o przykrej przygodzie z petardami. Buczer po tym wydarzeniu już nie chce z moją mamą wychodzić. Tylko w mojej obecności może wychodzić na spacery. Jeżeli wychodzi tylko z moja mamą to bardzo szybko chce wracać do domu. Więc jakiś uraz pozostał. Jeżeli chodzi o to co napisał Krisiu to ja nie jestem zaślepiony jedną rasą. Lubie też sznaucery średnie i olbrzymie, wilczaki czeskie, appenzellery.
marcinek
 
Posty: 206
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-08, 12:01

Re: Entlebucher

Postprzez monikajunosza » 2008-11-08, 20:05

krisu napisał(a):Witam, Entelka sobie rosnie i minął niedawno roczek :) Wszystko niby swietnie i coraz lepiej w zachowaniu i kooperacji na lini czlowiek-pies ale... tutaj na forum zwlaszcza pt. Entlebucher czy Szwajcary w ogóle - wiadomo jest zaślepienie i oddanie pewnej rasie. Ja jednak z odpowiedzialnoscią twierdzę że Entlebucher przy terrierze lub amerykanskim staffordzie to taka namiastka ognia i ikry jaka zwierze naprawde moze miec :lol:


Jak ktos chce mieć ogień i ikre no to niech sobie kupi właśnie teriera lub stafforda, my wszyscy uczestnicy tego portalu jestesmy miłośnikami właśnie entlów, zaslepienie to złe słowo, miłość do pewnej rasy to słowo odzwierciedla nas tu obecnych. Gdyby ktoś z nas miałby innego psa to to z pewnoscią nie wymieniałby uwag na temat entli :-P
Avatar użytkownika
monikajunosza
 
Posty: 27
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-07-11, 20:47
psy: Entlebucher

Re: Entlebucher

Postprzez amsterdam1234 » 2008-11-11, 22:25

Witam Wszystkich miłośników Entli !!!!
Mam pytanie??? Czy ktoś z Was mógłby mi poradzić ( wyjaśnić , naprowadzić ) co może być przyczyną dwukrotnego częściowego niedowładu kńczyn tylnych u 5 miesięcznego Entelka ??? Niedowład ustępował po kilku godzinach a pies wracał do pełnej "żywotności" . Z góry dziękuję za pomoc

pf
amsterdam1234
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2008-11-11, 22:38

amsterdam1234 napisał(a):Witam Wszystkich miłośników Entli !!!!
Mam pytanie??? Czy ktoś z Was mógłby mi poradzić ( wyjaśnić , naprowadzić ) co może być przyczyną dwukrotnego częściowego niedowładu kńczyn tylnych u 5 miesięcznego Entelka ??? Niedowład ustępował po kilku godzinach a pies wracał do pełnej "żywotności" . Z góry dziękuję za pomoc

pf



prawdopodobnie sa to mlodziencze bole wzrostowe, badz innego rodzaju problemy ze stawami typowe dla fazy wzrostu. u mojej suczki po takim paralizu tylnych lap zdiagnozowano dysplazje, jednak mamy watpliwosci i mamy zamiar powtorzyc badania - tym razem u weterynarza z uprawnieniami.
zapraszam na ten watek, moze wypowie sie ktos bardziej doswiadczony ode mnie:

viewtopic.php?f=16&t=130&view=unread#unread
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Entlebucher

Postprzez alaska » 2008-11-17, 00:29

Z wątku o entlach wnioskuję, że wiedza o ich krótkich ogonkach jest mała.
Entle są jedynym przedstawicielem szwajcarów, które rodzą się z tzw. szczątkowym ogonem (niem. Mutzschwanz lub Stummelrute). Jest to cecha dziedzicząca sie dominująco, a w postaci homozygotycznej jest letalna. Stąd wskazówka: wszystkie długoogoniaste entle są homozyotami recesywnymi i krzyżując je pomiędzy sobą zawsze będą rodzić się długoogoniaste entle. W Szwajcarii hodowle krótkoogoniastych entli szczycą sie tym, poniewaz jest to cecha charakterystyczna tylko dla entli. Ale ich dlugi ogonek jest cudowny :)
W zasadzie prawidłowo umaszczony długi ogon musi mieć białą końcówkę. Jeśli jej nie ma, to może oznaczać że wśród przodków były entle z ogonem szczątkowym. Przypuszczam, że cecha ta nie dziedziczy się tak prosto "mendlowsko" i jest nie tylko cechą jakościową ale i ilościową, ponieważ ogonki maja bardzo różną długość.
Avatar użytkownika
alaska
 
Posty: 40
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-16, 17:08
Lokalizacja: Szczecin
psy: entlebuchery
Hodowla: Szwajcar

Re: Entlebucher

Postprzez santa » 2008-11-17, 01:14

zgadza sie - santa ma caly czarny ogonek a jej babka miala ogon szczatkowy.


ostatnio rozmawialam z wlascicielka entla z wloch, dziewczyna byla zaskoczona widzac dlugi ogon u santy i kiedy powiedzialam jej ze wiekszosc entli w polsce ma dlugie ogonki :mrgreen:
santa
 
Posty: 843
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-03-28, 21:47

Re: Entlebucher

Postprzez marcinek » 2008-11-17, 12:31

Buczer ma dlugi ogon z białą koncówką. Jest on zagięty w lewą strone i jak go podnosi do gory to zawija się w rogala i często dotyka zadu.
marcinek
 
Posty: 206
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-05-08, 12:01

Re: Entlebucher

Postprzez alaska » 2008-11-17, 13:07

Spotykam się często z cechami appenzellerów u entli - ten zakręcony ogon (o ile jest to wyraźne zakręcenie) może świadczyć o appenzellerowych przodkach. Drugim sygnałem świadczącym o nosicielstwie cech appka jest kształt małżowiny usznej - u entli uszy są okrągłe, a u appków ostro zakończone. Niestety, entle są rasą odtworzoną, a ponadto w wielu hodowlach są obie rasy i sądzę, że nieraz mogą zdarzać się wypadki. Nie chciałabym tu obrazić żadnego hodowcy, tylko po prostu obserwuję na wystawach entle i czasami dostrzegam różne wady, o których nikt nie mówi głośno. Znam też ewidentny przypadek entla po dużym szwajcarze (wyższy od mojego Obiego o co najmniej 15 cm!!!!). Szkoda mi zawsze właścicieli, którzy zostali świadomie lub nie wprowadzeni w "maliny". Mimo wszystko nawet te kombinacje są bardzo dobre charakterologicznie. A zakręcony ogon o niczym jeszcze nie świadczy :)
Avatar użytkownika
alaska
 
Posty: 40
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2008-11-16, 17:08
Lokalizacja: Szczecin
psy: entlebuchery
Hodowla: Szwajcar

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Appenzeller i Entlebucher

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości