problemy skórne?

Moderator: Anirysova

problemy skórne?

Postprzez inbloom » 2007-06-04, 22:43

u nas jak zwykle pod górkę :-( Bosman ma najprawdopodobniej jakieś bakteryjne zapalenie skóry :evil: czubek głowy cały w strupach z jakąś cholerną wydzieliną... wygląda jak apacz (wg Brombkowej w każdym razie :mrgreen: ), ma wygoloną sierść na głowie i jedną wielką ranę na wierzchu :-/ wygląda to strasznie i do tego chyba bardzo go swędzi. walczymy, żeby nie rozeszło się dalej. zaczęło się od tego, że jak zmókł to cały wysechł oprócz głowy właśnie :-/ z tej rany sączy się jakaś maź :evil: od dzisiaj jest na antybiotyku. robimy wymaz ale wynik dopiero po tygodniu.
apetyt ma, cieszy się, chodzi na spacerki tylko strasznie się o nas ociera głową żeby się podrapać ;-)
podpowiedzcie mi o jakie badania mam się upominać żeby sprawdzić co w nim siedzi. dopiero skończyliśmy walkę z problemami żołądkowymi, które prawdopodobnie też były wynikiem jakichś bakterii :-/ już mi ręce opadają i serce mi się kroi jak pomyślę o tym wszystkim...
aha, od razu mówię, że wykluczyliśmy prawie w 100% wszelkie możliwości przypadkowe, tzn. nie kąpał się w żadnym bajorze, nie dostał nic nowego i dziwnego do michy itd., itd...
pomocy! kto miał podobne problemy?
Avatar użytkownika
inbloom
 
Posty: 3210
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-11, 21:59
psy: Bosman(*) Chaber (*) Felu

Postprzez Ewa z Dżoszem » 2007-06-04, 23:05

Zlewaj mu tę głowę wodą utleniną tylko uważaj na oczy
Jak nie jest zainfekowane, to sączy się przezroczysta chłonka i zasycha w strup.
Jak pachnie ta głowa?
Włącz homeopat Arnica montana 15CH albo9CH (5 granulek rozpuść w łyżeczce wody i do pysia - te kulki same się rozpuszczą, poczekaj 15 min.).Arnica przyspiesza gojenie wszelkich ran.
Jak ropna infekcja, to Hepar sulfur 9CH i Pyrogenium 9CH 2x dz - rozpuść jak arnikę)
Avatar użytkownika
Ewa z Dżoszem
 
Posty: 406
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-12-19, 22:23
Lokalizacja: Lublin

Postprzez Marszal » 2007-06-04, 23:07

No nie wiem Martuś czy podobny problem, bo trudno stwierdzić nie widząc główki Bosmanka ale Maks na tylnej nodze też miał takie jakgdyby strupy z których też się coś sączyło (Maks dodatkowo to wylizywał). Dostał taki płyn Elocom który doraźnie pomógł, czy nadługo? nie wiem. U niego jednak poszli w alergię i w środę będzie miał testy.
Avatar użytkownika
Marszal
 
Posty: 1450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 13:40
Lokalizacja: Wołomin k/Warszawy
psy: Maks

Postprzez Ewa z Dżoszem » 2007-06-04, 23:09

Homeopaty nie kolidują z leczeniem typowym (antybiotyk itp), zmieniają sposób reagowania organizmu w trudnych sytuacjach i ułatwiają zdrowienie. Jakbym mogła jakoś pomóc, to proszę o maila esykut@neostrada.pl . Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Ewa z Dżoszem
 
Posty: 406
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-12-19, 22:23
Lokalizacja: Lublin

Postprzez inbloom » 2007-06-04, 23:19

Ewa, bardzo Ci dziękuję :-) jutro kupuję!
głowa nie pachnie jakoś szczególnie.
Aniu, mam nadzieję, że i nam pomoże :roll:
Avatar użytkownika
inbloom
 
Posty: 3210
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-11, 21:59
psy: Bosman(*) Chaber (*) Felu

Postprzez bea » 2007-06-04, 23:27

Doris dostała kiedyś wyprysku atopowego,z małej kropeczki,zrobiła się plama ,która bardzo szybko zmieniała się w sącząca rropę ranę,,na dodatek to się szybko roznosiło.Charakterystyczne jest to ,ze na początku można dostrzec że zmiana ma kształt czerwonego koła i jest biała po środku.Miśka była szprycowana antybiotykami maściami, a jej stan się zamiast polepszać to sie pogarszał,trafiliśmy w końcu do dermatologa dr.Kourou Dembele,przyjmuje chyba na SGGW.On rozpoznał to cholerstwo,w wiekszości żle diagnozowane,a wymazy tylko utrudniały rozpoznanie,bo na takiej ranie zawsze sie cóś wylegnieLeczenie generalnie polegało na wygoleniu i podaniu środka przeciw świądowego+zakaz Patrzenia przez Pancie w strone ran,wszystko pieknie nagle zacZeło sie goic,Okazało sie ,ze był to wyprysk na tle emocjonalnym po nieudanym kryciu(to były nasze początki hodowlane i ulegliśmy jednemu kretyńskiemu wet.,który kazaŁ nam kryc sukę na siłę w "wykoncypowanym" przez siebie terminie,Który zdecydowanie okazał sie za wczesny)a ja wcierając maści i inne cuda pogarszałam sprawę dodatkowo stresując sunię,warto więc skonsultowac to może ze specjalista ,szkoda niepotrzebnie psa faszerować,a jak u mnie to "leczenie"pogarszało sprawę.Pozdrawiam i trzymam kciuki. Ten wyprysk jak dobrze pamietam może miec tez charakter alergiczny:->
Avatar użytkownika
bea
 
Posty: 1427
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-01, 15:35
Lokalizacja: mazowieckie

Postprzez bea » 2007-06-04, 23:33

o sprawdziłam w ksiażeczce Doris środek który otrzymała to Hexiderm w aerozolu i spryskiwało sie tym rane ,,bardzo zmniejszał świąd iwspomagał gojenie,a widze ze masz radzona i homeopatię,nigdy nie zaszkodzi,więc warto spróbować.Buziaki
:->
Avatar użytkownika
bea
 
Posty: 1427
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-01, 15:35
Lokalizacja: mazowieckie

Postprzez Glonek » 2007-06-05, 08:45

Witam.
Przerabialiśmy coś podobnego z Bublem. Radzę poszukać informacji o hot spotach inaczej o ostrym sączącym ropnym zapaleniu skóry np. tutaj: http://www.klubmalamuta.org/chorobyskory.htm
Weci zwykle zamiast postawić najbardziej oczywistą i prostą diagnozę zaczynają kombinować, wymazy srazy itp. głupoty po to tylko aby więcej zarobić. Bo jeśli nie chodzi o pieniądze to innym powodem jest niewiedza jak leczyć banalne schorzenie, przy którym najczęściej wystarcza strzyżenie i ewentualnie jakieś środki przeciwświądowe.
Nam zamiast wystrzyc włosy wokół rany polecili pryskać ranę środkiem w areozolu co było niezłą jazdą i dla nas i Bubla (otwarta sącząca się rana opryskiwana lodowatym środkiem).A ropa jak lała się i śmierdziała tak dalej lała się i śmierdziała. Dopiero znajoma hodowczyni powiedziała co robić. Chodzi oto aby rana i jej otoczenie miały dostęp powietrza. Bo jeśli ropa zatrzymuje się na włosach i nie schnie to w niej zaczynają się rozwijać wszelkie możliwe drobnoustroje. Co powoduje jeszcze gorszy świąd i powiększenie się stanu zapalnego. Po wystrzyżeniu okolic rany problem zniknął dosyć szybko. Został tylko łysy placek.
Ostatnio edytowano 2007-06-05, 10:37 przez Glonek, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Glonek
 
Posty: 150
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez Halina » 2007-06-05, 10:15

Ja bym się przychylała do podpowiedzi Glonka. Według opisu jak żywa stanęła mi moja Diana (ON) jakieś 10 lat temu. Był bardzo upalny dzień, psy ledwo dychały. Ustawiliśmy więc zraszacz i Diana bardzo chętnie pod nim siedziała. Przemokła wtedy do samej skóry a sierść miałaniezwykle gęstą. To przyczyniło się że bardzo długo schła. Po dobie nadal miała mokrą sierść przy samej skórze chociaż z wierzchu była sucha. Zauważyliśmy, że zaczęła się drapać. Gdy ją obszukaliśmy znaleźliśmy na zadzie taki właśnie plac sączących się strupów. Przy tamtym upale bardzo szybko to się zmieniało i ta wydzielina stawała się ropno-krwisto-limfatyczna. Taki syf. Nasz wet odrazu pierwsze co zrobił to właśnie wystrzygł włosy wokół zmiany. W najbardziej sączących się miejscach wręcz wyrwał sierść. Spryskał to wszystko preparatem przeciwświądowym, dookoła ostrzyknął środkiem bateriobójczym. Po gdzieś około 4 dniach pozostał już tylko zwykły strup , który odpadł i zaraz poodrastała sierść bez problemu.
Avatar użytkownika
Halina
Moderator
 
Posty: 6570
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 07:48
Lokalizacja: Dargiń
psy: Karo, Sotella,Ofra, Kora[*], Bora[*], Berni[*]
Hodowla: Szumiąca Knieja

Postprzez Marta i Cera » 2007-06-05, 14:05

Marta u nas było podobnie tylko nie wiem czy wyglada tak samo,rozpoznanie-atopowe zapalenie skóry czyli tzw.APZS.U nas leczenie przebiegało na podawaniu antybiotyku i sterydu niestety bo sam antyboty nie działał.Natomiast samo miejsce smarowaliśmy gencjaną żeby wysuszyc to paskudztwo-ale ostrzegam to piecze i przynajmniej Cera uciekała jak poparzona.Ale nie było wyjścia musiałam męczyć biedne zwierzę :(
Avatar użytkownika
Marta i Cera
 
Posty: 265
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 10:31
Lokalizacja: Jarosław
psy: Karolina Psy i My - Cera

Postprzez Glonek » 2007-06-05, 15:00

Hi!
Atopowe Zapalenie Skóry czyli AZS też przerabialiśmy i różni się ono od hotspotów głównie brakiem ropnego wysięku. Przebieg jest o wiele spokojniejszy przynajmniej u Bublastej, zmiany skórne widoczne są głównie na brzuchu, na plecach po pewnym czasie pojawiają się strupy i masa łupieżu brak jest jednego ogniska zapalnego z sączącą się ropą. Bubel ma AZS na tle alergii pokarmowej. AZS może pojawić się o każdej porze roku a hotspoty raczej gdy jest ciepło i wilgotno. APZS to jest Alergiczne Pchle Zapalenie Skóry. Przebieg podobny jak hotspotów ale wymagane są pchły lub ich odchody. Podobno wystarczy nawet jedno ugryzienie pchły aby spowodować uczulenie. Jednak śmiem wątpić czy przyczyną hotspota Bubla była pchła. Obecnie mieszkając na wsi Bubel ma o wiele większy kontakt z pchłami niż wtedy gdy mieszkaliśmy w Wawie i gdy dostała hotspota.
Kilka sznurków:
http://www.vetmozga.com/artykuly/alergiczne.php
http://amstaffs.prv.pl/strony/zdrowie/azs.htm
Avatar użytkownika
Glonek
 
Posty: 150
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez inbloom » 2007-06-05, 16:39

bardzo Wam dziękuję za podpowiedzi :-)
mam nadzieję, że u nas teraz już tylko do przodu i z górki! też mamy specyfiki do wysuszania tego świństwa, do przemywania itd. ciężko mi powiedzieć o postępach w leczeniu bo zaczęliśmy dopiero wczoraj ale ważne, że on nie czuje się jakoś szczególnie źle :-D
Glonek, co do wymazu to jest robiony na nasze życzenie (z mniej lub bardziej ważnych dla nas przyczyn) i absolutnie nie jest wynikiem zachłanności naszych wetów.
Avatar użytkownika
inbloom
 
Posty: 3210
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-11, 21:59
psy: Bosman(*) Chaber (*) Felu

Postprzez bea » 2007-06-05, 19:07

No tak koncepcji kilka :wyprysk atopowy ,który zdiagnozował dermatolog -u Dori wystepował na szyji.Zaczeło sie od małej saczącej ranki,i szybko objeło cały kark.Masa strupów i saczącej sie ropy.Troche sie powtarzam,ale niezaleznie od nazewnictwa, gł.elementem leczniczym było wygolenie staranne karku suczki,na to dopiero szedł Hexiderm,nie mylić z Hexodermem,ale zdaje sie ze mógł byc uzyty w razie co Oxycort w Sprayu.Dr.Kourou twierdził,ze wyprysk ten spowodowany został stresem, Podobne zmiany wystapiły u Dori na brzuchu dwa lata pożniej i wystarczyło spsikac je oxycortem i znikały w oczach, Wyprysk atopowy moze miec charakter alergiczny na różne rzeczy,np pylące kostrzewy.Za diagnozę i wygolenie +recepty zapłaciłam wtedy 15 zł,ale to było koło 6 lat temu.No to mamy juz prawie konsylium paraweterynaryjne.Buziaki i niech Misia choroba opuści i pójdzie precz! ;-)
Avatar użytkownika
bea
 
Posty: 1427
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-01, 15:35
Lokalizacja: mazowieckie

Postprzez inbloom » 2007-06-12, 23:54

dzisiaj odebralismy wyniki wymazu. przyplątał się nam gronkowiec odporny na prawie wszelkie leki :evil: został nam jeden, który możemy podawać w formie maści przygotowywanej w aptece i trzy, których weci póki co nie podadzą ze względu na ich "siłę" i młody wiek Bosmka...
dzisiaj to tyle, nie mam już siły pisać nic więcej :-/
trzymajcie za nas kciuki, oby ta jedyna możliwa kuracja pomogła!
Avatar użytkownika
inbloom
 
Posty: 3210
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-10-11, 21:59
psy: Bosman(*) Chaber (*) Felu

Postprzez Natalia i Galwin » 2007-06-13, 06:38

Marta nie jedyna. Jesienią Borsy miał gronkowca. ODpornego na wszystkie antybiotyki. Chodziliśmy z nim na jakiś laser - minęło po 3 tygodniach. Dowiem się coś więcej i napisze ;-)
Avatar użytkownika
Natalia i Galwin
 
Posty: 4226
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-27, 22:27
psy: Galwin (*)

Postprzez Cefreud » 2007-06-13, 08:44

to trzymamy.A skąd sie takie paskudstwo jak gronkowiec bierze?
Avatar użytkownika
Cefreud
 
Posty: 10797
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-24, 21:36
psy: CeFreud (*),Wall-e i Kubuś-sz koty,Pimki(*)

Postprzez Marszal » 2007-06-13, 08:51

Martusia, trzymaj sie dzielnie. Będzie dobrze :!: rzymamy kciuki
Avatar użytkownika
Marszal
 
Posty: 1450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 13:40
Lokalizacja: Wołomin k/Warszawy
psy: Maks

Postprzez kreska » 2007-06-13, 09:21

Gronkowce ogolnie rzecz biorac sa bardzo rozpowszechnionymi w przyrodzie bakteriami, ktore zyja m.inn. na skorze jak i wewnatrz organizmu i spelniaja wiele porzytecznych funkcji np. stanowia naturalna ochrone przed inwazja innych drobnoustrojow ale ich dobroczynne dzialanie konczy sie w momencie kiedy spada odpornosc organizmu lub np. jakis organ jest chory, wtedy niestety atakuja :-?
Zbyt czeste stosowanie antybiotykow w leczeniu spowodowalo ze powstaly szczepy odporne na wszystko :evil:
Czy wiecie jaki to rodzaj gronkowca?
Sprobujcie leczenia probiotykami a jesli beda to antybiotyki to stosujcie leki przeciwgrzybiczne.
Trzymam kciuki!
pozdr..
Avatar użytkownika
kreska
 
Posty: 5497
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-11-29, 23:48
Lokalizacja: Zielonka
psy: Fibi,Bibi,Balu,Lila,Lilawati, Solo i Łatka(*)
Hodowla: SOULBERN

Postprzez Dag » 2007-06-13, 09:22

No to teraz trzymamy kciukasy za Apacza :-D

I czekamy na dobre wieści.
Głowa do góry, na pewno dacie radę temu paskudztwu.
Avatar użytkownika
Dag
 
Posty: 193
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-25, 15:56
Lokalizacja: Gdańsk

Postprzez Grażyna i Coffee » 2007-06-13, 11:11

trzymamy za Was kciuki , musicie zwalczyć to paskudztwo :evil:
Avatar użytkownika
Grażyna i Coffee
 
Posty: 1244
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-26, 09:45
Lokalizacja: Gdańsk

Następna strona

Powrót do - Choroby skóry: (wysypki, hotspoty, łupież i inne)

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości