Po sterylizacji - opieka nad sunią

Moderator: Anirysova

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez kerovynn » 2009-06-17, 20:38

Ja kubraczek dla niej mam, sama jej uszyłam na miarę :)
:-)
Niunia już w domu :lol: dwa razy zwymiotowała po narkozie - teraz drzemie ale otwiera oczy na mój widok i merda ogonem :-)



o kurcze.... chyba mi się mięso na obiad przypala.... :-( ehhhh.... w sumie po dzisiejszym nerwowym rozwolnieniu troche węgla sie przyda ;-)
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez AT » 2009-06-17, 20:44

:-) kciuki trzymamy za szybkie gojenie
Avatar użytkownika
AT
 
Posty: 3552
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-04-25, 01:04
psy: Mufka (*)

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez daria » 2009-06-17, 20:54

Niech Esia wrace szybko do zdrowia :-) a z tym głupim jasiem dla właścicieli to dobry pomysł bo nerwy to są niemałe.
Avatar użytkownika
daria
 
Posty: 5439
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-16, 10:54
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Cometa Balticanis (Birma)

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez Marszal » 2009-06-17, 23:05

Szybkiego powrotu do zdrowia suni życzymy :!:
Avatar użytkownika
Marszal
 
Posty: 1450
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2006-09-29, 13:40
Lokalizacja: Wołomin k/Warszawy
psy: Maks

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez Wydra » 2009-06-17, 23:37

Za szybki powrót do zdrowia kciuki zaciśnięte
Wydra
 
Ostrzeżeń: 0

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez kerovynn » 2009-06-18, 10:38

Zacznę od sprostowania - napisałam wcześniej że sam zabieg ma kosztować ok. 350 zł - kosztował 300. Taką kwotę podała mi p. doktor wcześniej tylko mnie się w stresie pomyliło ;-) .

Esię odbierałam ok 18,30 - łapki jej się rozjeżdżały na podłodze gabinetu ale jak mnie zobaczyła to zamerdała radośnie ogonem i bohatersko ruszyła naprzód. Dostałam wytyczne od wetów jak się opiekować niunią, w razie potrzeby mogę dzwonić nawet w środku nocy, pan doktor pomógł Esi wsiąść do auta i pojechałyśmy do domu.
Esia lubi jeździć i często trudno ja z samochodu wydostać :-) dlatego przezornie pościeliłam na siedzeniu koc i prześcieradło, na których potem ją wynieśliśmy jak na noszach. Zaraz po przyjeździe zwymiotowała (jak to po narkozie) - byłam na to przygotowana więc poszło na duży ręcznik a nie w dywan :-) potem jeszcze dwa razy wymiotowała (mąż ją pilnował bo ja szykowałam obiad). Pierwszą godzinę po przyjeździe leżała przykryta kocem bo miała chłodne ciało. Potem się rozgrzała i sama wygrzebała z kocyka. Nie dostała środków przeciwbólowych, - weci powiedzieli, ze taki ból jest do wytrzymania a skutecznie powstrzyma ją przed brykaniem. W sumie dobrze, bo Eska ostatnimi czasy szalała jak małpa w cyrku. Spałyśmy dziś razem na podłodze (Esia na materacu ja na karimacie obok) - kubraczek założyłam jej dopiero do spania. Esia trochę popiskiwała, trochę się kręciła. W efekcie ja sie obudziłam na jej materacu a ona spala na karimacie :mrgreen: . Za to mąż był szczęśliwy bo wreszcie miał cale łóżko dla siebie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: - ale tez nie dospał bo nasłuchiwał czy z Esia wszystko dobrze. O 2,00 w nocy dalam Esi troche wody bo dyszała jak parowóz z jęzorem na dywanie, ale po chwili woda wyleciała z powrotem - tyle ze z pomaranczowym zabarwieniem :mrgreen: . O 3,30 Esia zapragnęła wyjść do ogrodu. Zdjęłam kubraczek i poszłyśmy. Trochę się jeszcze chwiała ale zrobiła siusiu i po kilku próbach malutką koopkę. W domu napiła się wody i spala spokojnie do 8,00. Jak wstałam żeby ugotować jej kuraka to przyszła za mną do kuchni.... i zwymiotowała całą wypita w nocy wodę. Po czym poszła pod drzwi i zaczęła pukać łapką, żeby ja wypuścić na dwór. Znów siusiu, próba koopki (nic już nie poszło bo chyba pusto w środku), spacerek 10 minut i do domu. Teraz wyleguje się tam gdzie lubi najbardziej czyli na kanapie :lol: - p.doktor zezwoliła na wchodzenie na łózko - byle powoli i delikatnie.
Jest bardzo przytulna, chętna do miziania, głaskania, całowania - jak zawsze zresztą :-). Najbliższe cztery dni będę z nia na cały czas a potem zobaczymy - w razie potrzeby przedłużę urlop .
Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez Hekate » 2009-06-18, 10:44

dzielna dziewczynka, niech wszystko się ładnie goi abyś szybko mogła znowu radośnie brykać ;-)
Hekate
 
Posty: 7153
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-26, 01:56

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez MagdaMR » 2009-06-18, 11:35

Całusy dla pięknej Esi i jej biednej Pańci! Jeszcze tylko parę dni i po bólu.
Jak to łatwo powiedzieć... Większej panikary ode mnie to chyba nie ma. ;-)
Avatar użytkownika
MagdaMR
 
Posty: 420
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-05-10, 16:26
Lokalizacja: Izabelin k. Warszawy
psy: hovawarty Alfred[*] i Era, OB Belga, mix Gawrosz

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez EwaM » 2009-06-18, 11:49

Powinno już być tylko lepiej,ale obserwuj czy nie jest za blada i za zimna.Mizianka dla Esi :-)
Avatar użytkownika
EwaM
 
Posty: 2852
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-12-13, 15:40
Lokalizacja: okolice Warszawy
psy: Nera-prawie BPP i Bora-prawie bokser:))))

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez daria » 2009-06-18, 11:52

Zdrowiej szybko Esiu :mrgreen: dziękuję za te relacje bo ten stres dopiero przed nami.
Avatar użytkownika
daria
 
Posty: 5439
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-02-16, 10:54
Lokalizacja: Gdańsk
psy: Cometa Balticanis (Birma)

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez kerovynn » 2009-06-18, 12:21

MagdaMR napisał(a):Większej panikary ode mnie to chyba nie ma. ;-)


jest. To ja :oops:

Dzięki za wsparcie i życzliwość.
Postaram się opisać w miarę szczegółowo te pierwsze dni - bo może komuś się to przyda.
Chłodna nie jest tylko troszkę bledsza niż wczoraj. Zjadła odrobinkę kuraka - ale tylko kawałki gotowanej skóry, chudym mięsem pluła, albo w ogóle nie chciała do pyska wziąć. Niestety przed chwila napiła się wody i poleciało wszystko na dywan, jak do wieczora nic nie zje to mam jechać po kroplówkę.
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez Anna Rozalska » 2009-06-18, 14:43

Wymioty i brak apetytu mogą sie utrzymywać nawet 3 dni. Jest to zwiazane z narkozą. Niestety molosy żle ją
znoszą. Nie zmuszaj do picia i jedzenia. Jak bedzie chciała to sama zje. Lamia też wymiotowała całą noc. Jakoś te 3 dni musicie sie przemęczyć a wszystko wróci do normy. Zyczymy dużo zdrówka.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez kerovynn » 2009-06-18, 14:54

Dzięki. Nie zmuszam bo ona się nie da zmusić :-). P.doktor powiedziała wczoraj , ze jak nie będzie chciala jeść to ją na dwie godziny damy pod kroplówkę. Póki co ma jeszcze wenflon w łapce.
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez Guard » 2009-06-18, 17:21

Robiła siusiu ( to ważne), u nas był problem i trzeba było cewnikować, a kroplówki podawaliśmy sami w domu, bo Rota miała wenflon na stałe. Cały proceder z kroplówką trwał długo około 4 godzin, ale leżała cierpliwie no i ktoś z nas cały czas przy niej. Drabina jest bardzo dobrym stojakiem do kroplówki.
Guard
 
Posty: 1788
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-02-28, 21:16
psy: Parwuś, Rota, Scarlett, Winter(*), Moris(*)

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez kerovynn » 2009-06-18, 18:38

Eśka też by miała w domu, ale na razie się wstrzymamy. P. doktor rzekła, że jak pije, to na razie nie ma potrzeby jej podłączać. Przed chwilą była 20 minut na ogrodzie. Siusiu, spacerek, leżenie pod garażem i pilna obserwacja much i mrówek :lol: . Niestety tez wymioty, ale znacznie słabsze i mniej obfite niż przedtem. Wodę podaję jej mniej więcej co 40-60 min ale tak ok 1/3 - 1/2szklanki na raz. Nie więcej. Na razie nie jest zainteresowana szwami.
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez Anna Rozalska » 2009-06-18, 19:38

Jeśli rana jest dobrze zszyta i sucha pies nie ma potrzeby się nią interesować. Dziwi mnie tylko dlaczego sunia ma wenflon w łapce. Czyżby były jakieś różne metody zabiegów? My z gabinetu dostałyśmy tylko przeciwbólową zawiesinę na 2 dni i przyszłyśmy równo za 10 dni na zdjęcie szwów. Nam wet powiedział, że pod żadnym pozorem mam nie zmuszać ani do picia ani do jedzenia aż sama sie upomni. Na 3-ci dzień po zabiegu wcinała wszystko aż jej sie uszy trzęsły a 5-go dnia chciała iść biegać z przyjaciółmi w parku. Niestety do momentu zdjecia szwów jet to niemożliwe.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez Guard » 2009-06-18, 19:39

Jeżeli cały czas są wymioty, to może warto podać cerenię w zastrzyku.
Po co ma się męczyć tymi wymiotami. U nas podziałało bardzo dobrze. Po tym zastrzyku wymioty ustapiły.
Guard
 
Posty: 1788
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-02-28, 21:16
psy: Parwuś, Rota, Scarlett, Winter(*), Moris(*)

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez Guard » 2009-06-18, 19:53

Anna Rozalska napisał(a): Dziwi mnie tylko dlaczego sunia ma wenflon w łapce. Czyżby były jakieś różne metody zabiegów?

O wenflonie ja pisałam, bo Rota musiała mieć ze względu na konieczność podawania kroplówek, a woleliśmy w domu. Każdy pies inaczej reaguje na narkozę i niestety niektóre mocno wymiotują, co powoduje duże odwodnienie, nawet jak pies pije.
Guard
 
Posty: 1788
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-02-28, 21:16
psy: Parwuś, Rota, Scarlett, Winter(*), Moris(*)

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez kerovynn » 2009-06-18, 20:08

Eśka nie dostała do domu nic przeciwbólowego - wet powiedział, ze ten ból jest do wytrzymania i w naturalny sposób powstrzyma ją od skakania i gwałtownych ruchów. Jak się wybudzała po narkozie to miała kroplówkę, wenflon został na wypadek gdyby nie chciała jeść ani pić. Biorąc pod uwagę obfitość wymiotów (jakby ktoś z wiadra woda chlusnął) mogłaby się odwodnić. O wodę upomniała się już w nocy ale sama piła chyba za dużo i zbyt łapczywie bo natychmiast po piciu wymiotowała - miałam wrażenie że więcej wydala niż pije..... Dostałam zalecenie by dawać jej pić po trochę i wstrzymać się z wyjęciem wenflonu do jutra. Miałam tez ja dziś nakarmić - ale też po trochę. Oczywiście NIC na siłę :-) - podtykałam pod nos to i owo - nie chciała, to odstawiałam.
Samymi szwami się nie interesuje ale powoli zaczyna "się myć" i próbuje sięgnąć tez do brzucha tam gdzie ma ranę.
A rana wygląda na razie dobrze - nic się nie sączy, nie kapie.
Avatar użytkownika
kerovynn
 
Posty: 5300
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2009-03-06, 13:09
Lokalizacja: Poznań
psy: DSPP Ester Czandoria Ogar Pl Nokturn Olfactus

Re: Po sterylizacji - opieka nad sunią

Postprzez Anna Rozalska » 2009-06-18, 20:23

Najgorsze macie już za sobą (czyli sam zabieg), teraz będzie juz tylko lepiej z każdym dniem. Psy szybciej wracają do zdrowia niż ludzie. 10 dni szybko minie i Eśka będzie znowu sobą . Co do zmiany charakteru o którym często się mówi u Lamii nic takiego nie zauważyłam. Tak samo była zwariowana i szalona przed sterylką i taka jest teraz.
Cieszy mnie to, ze wreszcie normalnie je (oczywiscie tylko to co lubi) bo w czasie swoich 3 ciąży urojonych (po 3 cieczkach) trzy tygodnie nie jadła nic oprócz smaczków a przez to chudła.
Avatar użytkownika
Anna Rozalska
 
Posty: 2722
Ostrzeżeń: 0
Dołączył(a): 2007-10-12, 08:52
Lokalizacja: Warszawa
psy: Lamia Aninbernus TM Inzaghi
Hodowla: Kamień Milowy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do - Wszystko o sterylizacji.

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron