


aga.galin napisał(a):Bardzo jestem ciekawa, co u Borysa. Marta jakoś zamilkła - mam nadzieję, że nie utknęli jednak w kuchni![]()
Czy ktoś coś wie na ten temat?
Dawno nie pisaliśmy, więc zebralo się trochę nowin. Mamy za soba piekne, aktywne wspólne wakacje, więc material na fotorelację powiększył się, a w tym tyg. komputer dostal 1TB pamięci i jak mąż wróci z Hiszpanii (niestety nie zabral nas, buuu -wyjazd służbowo-towarzyski) wreszcie się poakazemy na portalu. Pewnie juz wszyscy o nas zapomnieli, czas odświezyć pamieć o nas -będa mieć niespodziankę.
Borys ma się doskonale, jest zadomowiony i wyglada na szczęsliwego, ale z tego dawnego epizodu życiowego, gdy się błąkał, zostały mu ciągoty do włoczęgostwa. Wygląda to tak, że Borys sam aktywnie nie szuka dróg ucieczki, ale jak tylko jakiś nieostrozny klient nie zamknie bramki (do nas często tu ktos przychodzi np. wieczorem po jaka porade/lekarstwo) to takiej gratki Borys nie przepuści, daje noge, obiegnie okolicę i dosłownie po 10 min. wraca jakby nigdy nic. Zdarzyło się to parę razy,a ostatnio wcale bym się nie zorientowała, jakby nie to, że za poł godz. przyjechała... Policja. Mielismy nieprzyjemnosci. Pies duzy, budzi respekt i choć tu wszyscy go znają, że łagodny, to jednak jedna sąsiadka ( 5 domów dalej) nas zadenuncjowała. (Ją trochę drazni idea "psa domowego").
Myślelismy, ze powodem takich spacerów jest brak psiego towarzystwa, dodatkowo wiedzieliśmy, ze Borys lubi towarzystwo innych piesków, bo u Was miał psich przyjaciół, a my też tu trochę pomagamy lokalnie, byliśmy DT dla suni-kundelka, małej Puci, która znalazła bardzo dobry dom, ale jak już oddalismy to się okazało, że jest dziura w sercu naszym i Borysa, ech już wiem jak to jest być DT... :)
Zapadła decyzja o stałym kumplu dla Borysa, ale niestety nie jest to drugi Szwajcar a Szkot! Zafascynowaliśmy się cairn terierami i mamy małego, 10 miesiecznego cairna :) Można go zobaczyć tu:
http://seglavi.pl/seglavi.php?s=31
na takim zdjęciu,gdzie 3 szczeniaczki stoja w klatce na tylnych łapkach, ten w środku to nasz kudłaty czorcik, czyli Siskin On The Roof, w domu Siskin, bądź Sysio.
Siskin rozruszał Borysa- ganiają po podwórku, bawia się. Borys jest opiekunczy, ulega małemu, aż czasami ja muszę interweniować, żeby Siskin nie rozpanoszył się za bardzo, bo Borysisko kochane to dobroć chodząca na 4 łapach, nikomu krzywdy nie zrobi.
Zarejestrowalismy się w Związku Kynologicznym, może kiedyś ruszymy się na wystawę? Jeśli tak, to weźmiemy tez Borysa i może spotkamy się z jakimiś innymi berneńczykami? Zobaczymy. Na razie zupełnie nie mam na to czasu, bo Lila ząbkuje, Zibi zapracowany a ogród pochłania mi wolny czas, nawet do kompa nie mam czasu zasiąść.
Cefreud napisał(a):ooo drugi dwupak szkocko berneński![]()
Najlepszy z możliwych po berneńskoberneńskim
Aga-2 napisał(a):Cefreud napisał(a):ooo drugi dwupak szkocko berneński![]()
Najlepszy z możliwych po berneńskoberneńskim
A właśnie miałam o Tobie wspomnieć, Karola, i o Twoim szkocko-berneńskim dwupaku, ma się rozumieć
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość