A kto powiedzial ze bernenczyk musi sie dac kademu poglaskac i spontanicznie witac kazdego napotkanego czlowieka
Mam w domu 4 sztuki i kazdy jest inny a i z wiekiem zachowanie i chec do obcowania z ludzmi sie zmienia.
benek -kocha kazdego ,kto jest przyjaznie nastawiony,niunia nastepna pierwsza do pieszczot -choc do 2 roku zycia nie lubila obcych,adelka nie da sie poglaskac obcemu z wlasnej woli jesli nie ma na to ochoty,do tego nie lubi dzieci(ma zle wspomnienia po kolegach mojego syna), demon raczej malo wylewny ,potrafi powarczec na weta zwlaszcza jak ten idac do nas do domu z wielka torba macha nia i krzyczy idzieeesz

.Za to za smaczki pojdzie na koniec swiata .Bernenczyk to pies ,nie pluszak .
Jesli chodzi o burze i wystrzaly na sylwestra niunia chowa sie do szuflady w toaletce(lub inne za male miejsce) -znaczy glowe i mysli ze jej nie widac ,benek wybiera spokojne miejsce i udaje ze spi ,na adelkce nie robia zadnego wrazenia .a demonek nie mam pojecia

zobaczymy.