ORLANDO Stoplandia

[annasm]

A co do błota - jak sie wysuszy to sie wykruszy...

[Majszczur]

Ja chciałam tylko dodać, że ---> jest potwierdzone naukowo (oczywiście przez amerykańskich naukowców ) , iż kąpiele błote wpływają kojąco na system nerwowy --> co w prostej linii daje uczucie relaksu i odprężenia--> to z kolei wpływa na procesy związane z pochłanianiem i przyswajaniem bodźców z otoczenia --> co możemy bezpośrednio przełożyć na procesy uczenia ---> ... ERGO... ERGO ...ERGO ... Biszoeinstein metodycznie i regularnie zażywając kąpieli równocześnie intensywnie ćwiczy szarą komórkę i jest ogromna wręcz kosmiczna szansa na rychłą ... tadam... EKSPLOZJĘ INTELEKTU

Tłum szaleje

jak powszechnie wiadomo my z Grandziną również praktykujemy tą metodę nauczania, jesteśmy właśnie na etapie głębokiego namaczania fakultatywnego i nieskromnie wnoszę, że teoria ma przełożenie w praktyce, wraz z intensyfikacją bagnistego smrodu sucz wydaje mi się bardziej pociągająca intelektualnie

[PaniBisiowa]

Dzięki, dzięki^^
Zgadzam się - B. jest szczeniakiem. Ma dwa miesiące i ani dnia więcej. I dorosłe zęby.
Błoto, piach... Kto by na to uwagę zwracał? Małe, nieistotne, nic nie znaczące szczególiki Takie pierdziu-pierdziu codzienności. Denerwujące (to bardzo delikatne określenie) są raczej brudne pieluchy zostawiane w lesie i inne śmieci. Nudzę o tym w kółko ale działa to na mnie bardzo bardzo źle^^

Amerykańscy naukowce ciągle na topie. A myślałam, że liczy się jednak radziecka myśl techniczna. Niestety-stety, moje Futro jest wyjątkiem potwierdzającym regułę, czyli Zweisteinem a ja zaraz za nim - Dreisteinem. Może przyniosę mu trochę błota do budy. Bedzie mógł się babrać całą dobę i proces odżywiania szarej komórki sztuk jeden będzie niezakłócony. Majszczurowa, jak Ty coś napiszesz to się od razu można poczuć swojsko. To komplement.

Pozdrówki!

[Neda]

Ja osobiście ubóstwiam Bisia w całości, ale wyraz jego pysia jak płynie jest absolutnie bezcenny Pełnia skupienia i taki wieeelki wysiłek Cudo

[Hekate]

Hop, hop. Co tu tak cicho? My tu tęskinimy za Biszopowieściami

[PaniBisiowa]

Hejuszki!
Biszkopt żyje Ma się całkiem dobrze. Wszystkie kończyny na miejscu. W wielkim kłakowym skrócie: B. był na wakacjach. Byłam z niego bardzo dumna. Nie liczać mojego swetra i aparatu strat nie było. Bisiek został pogromcą fal. Bardzo, bardzo małych. Zwiedził kilka miast (nie ze wszystkich są zdjęcia....), pogonił ptaszyska, zapoznał się z mini-konikiem, zdobył wieżę widokową (zdjęć nie ma - aparat został zamordowany) i chyba był bardzo zadowolony z wycieczki.
I kilka fotek.

Hejuszki! To ja - Biszokłak.

Obrazek został zmniejszony.



Obrazek został zmniejszony.

No co? Dobrze jest.

Obrazek został zmniejszony.

Teeereeee!

Obrazek został zmniejszony.

Pan Kotlet.

Obrazek został zmniejszony.

Chrum, chrum. Dziś na liczniku 15 kilometrów.

Obrazek został zmniejszony.

Popiłesiowałem.

Obrazek został zmniejszony.

Pozdrówki szałowe!

[Kamil]

Nooooo Biszuuu w kooońcuuuu Bo już się zaczynałem martwić Nie za długo trwały te Twoje wakacje ?

Nie liczać mojego swetra i aparatu strat nie było.

Aparatu szkoda

[allam]

Biszu

[ruudzielec]

Łiiiii wrócił śliczny psiuńcio wariatuńcio

[Hekate]

No co? Dobrze jest.

Obrazek został zmniejszony.

Chrum, chrum. Dziś na liczniku 15 kilometrów.

i słodka padlinka na kocyku

[kerovynn]

No co? Dobrze jest.

Obrazek został zmniejszony.

Chrum, chrum. Dziś na liczniku 15 kilometrów.

i słodka padlinka na kocyku

Jak widać - bardzo dobrze
Biszu - tęskniłam za Tobą...

[PaniBisiowa]

Biszokłak dziękuje. Bardzo mu się przyda dawka pozytywnej energii bo dopadła go (nas) depresja powakacyjno-szarorzeczywistna.
I w kolejnym skrócie.
Bisz oszalał gdy zobaczył tyyyyyyyle wody. Szałowo wiało. Biiiiiiszuuu, trzymaj uuuuszy! Genialne było to, że prawie nikogo nie było. Cisza, spokój, żadnego mordodarcia i piach w zębach. To jest to! Biszo pachniał jak stokrotka. Taka mała włochata dopiero co rozkwitła stokrotka. Dwa tygodnie przed wyjazdem został wykąpany (tak, kara za grzechy:D) a piaskowe tarzanki dodatkowo uwolniły ponownie zapach szamponu! Dla mnie coś fantastycznego. Tylko porobiły mu się na brzuchu straszne kołtuny :/Gadać prawie zaczęły. Trudno – nie można mieć wszystkiego.
Z Bisza jest wyśmienity podróżnik. Wszędzie wlezie, polezie, pojedzie i nie trzeba go do tego namawiać. Kiedyś musi przejechać się tramwajem albo czymś równie superaśnym. Niestety, jaskini nie zwiedził bo nie wolno było wchodzić z psem. Nie był jednak poszkodowany. Ja też tam nie weszłam. Oficjalna wersja brzmi, że jednoczyłam się z mym psem w bólu niesprawiedliwości . Nieoficjalna wersja - spojrzałam do środka i kooooniec. Nie ma okien – nie wchodzę. Za nisko, za wąsko, za ciasno, za ciemno, za wszystko co najgorsze Wieży widokowej też nie zdobyłam (odpadłam w trakcie), gdyż za wysoko, za dużo przestrzeni, za wysoko, zaraz się zawali, wypadnę, spadnę, o Jeżu, Jeżu wieje, itd.,itp. :) Resztę kompromitacji przemilczę :D

Wyjazd uważam za wielce owocny, gdyż znalazłam dwie babkowe foremki –ciuchcię i żółwika. Co za radość…

edit: Kwestię aparatu przemilczę....

Wietrzenie uszu (może teraz będzie lepiej słyszał)

Obrazek został zmniejszony.

Takie nudne.

Obrazek został zmniejszony.

I dla zainteresowanych krótki zapis pierwszego kontaktu B. z M.

http://www.youtube.com/watch?v=ymwWfBqwcCI

Pozdrówki dziękczynne!

[Aga-2]

Fajne wakacje. Widać, że Bisz zadowolony.
Gadające kołtuny brzuszne, mówisz...

[kerovynn]

To był bardzo radosny kontakt z M

[Madzia]

Superaśne te nowe

[saba&mlis]

No, Bisiu dobrze ze jestes , troche sie martwilam o ciebie, ale widze ze ty nas porzuciles zeby na super wakacje pojechac
I co, fajny jest ten szeroki swiat?
Hi, Hi kon by sie usmial

Obrazek został zmniejszony.

[KasiaT]

Jak dobrze,że znowu się odzywacie -normalnie Biszkoptomania powraca
A Bisz jako pogromca fal i atakujący nieznane wielkie mokre coś zajefajny

[EwaM]

Dobrze Was znowu widzieć i czytać

[Anirysova]

Fajnie masz z tym Biszokłakiem

[Dagata]

Świetne wakacje miał Bisiu!Super fotki !