Expert i Gerda Majowy Skarbiec

[kerovynn]

Gdy od rana złapię doła
I mnie mocno męczy pech
Humor szybko mi poprawia
Mały Expert - Doktor Śmiech

Borsukowi tył obrobi
Oplotkuje Kudłatego
Już na sercu lżej się robi
Ryczę, kwiczę na całego

[baksak]

[baksak]

Obrazek został zmniejszony.

„My jesteśmy przedszkolacy, wszyscy mili, ładni tacy…”

Stało się!
Trafiłem do przedszkola! Chyba musiał to załatwiać Kudłaty, bo trafiłem do grupy starszaków.
Ale i tak było fajnie. Koledzy i koleżanki byli świetni. W dodatku jedna z nich jest bernenką. I oczywiście, że jest na forum. Bo gdzie by miała być?
Nasza pani Przedszkolanka jest bardzo miła. I oczywiście, że też jest na forum. Bo gdzie by miała być?


Obrazek został zmniejszony.


Nie obyło się bez odrobiny obciachu. Ale jak się idzie z Kudłatym w miejsce publiczne, trzeba się z tym liczyć...
Kudłatemu się (znowu) coś pomyliło. Tym razem ubzdurał sobie chyba, ze jest elfem. (Wyobrażacie to sobie? Półtonowy elf? Z włochatym ryjem?)
I jak ten elfik postanowił zamieszkać za drzewami i w różnych krzakach. Przeważnie wystawał mu kałdun. Albo ta wielka wypukłość z drugiej strony. No, wiecie, tam gdzie psy mają zwykle ogon...
Aż pani Przedszkolanka musiała go zza tych drzew wygonić, żeby nie przeszkadzał. Swoją drogą, to ona potrafi się powstrzymywać! Widzieć skradającego się "chyłkiem" Kudłatego i nie posikać się ze śmiechu...

Chociaż ja wolałem, że Kudłaty się lansuje na Winnetou (pokracznie oczywiście - jak to on). Dzięki temu mogłem się bawić i ćwiczyć z Borsukiem. Przecież Kudłaty połowy by nie usłyszał, a drugą połowę pomylił. Z Borsukiem co innego!
Zresztą przy okazji odkryłem czym można wypłoszyć Borsuka! Zupą mleczną! Borsuk całą drogę się martwił, że trzeba będzie ją jeść. Ale widocznie Borsuk chodził do przedszkola przed wojną, bo teraz zup mlecznych nie dają.


Obrazek został zmniejszony.


Obrazek został zmniejszony.


Obrazek został zmniejszony.


Obrazek został zmniejszony.


Obrazek został zmniejszony.


Tylko raz bardzo mi było przykro!
Podbiegł do nas, przedszkolaków, jakiś kolega. Wyglądał fajnie, ale... miał na sobie kolczatkę. W dodatku kolcami na zewnątrz. Przecież mógł nas niechcący ciężko poranić!
Na szczęście pani Przedszkolanka była czujna jak chrabąszcz!

[kerovynn]

Nasza pani Przedszkolanka jest bardzo miła. I oczywiście, że też jest na forum. Bo gdzie by miała być?


Obrazek został zmniejszony.

Mały chodzisz do przedszkola ALTO? Jeśli tak, to pozdrów ode mnie Babcię hanię i prawie-babcię AnięRe A Kudłatym sie nie przejmuj - zrób mu ćwiczenia węchowe: przeciągnij po krzakach flaszkę z piwem albo kawał kiełbasy(ma wyrazistszy zapach) a potem zakop głęboko. Zanim Kudłaty namierzy i wykopie ( a przecież każde działanie trzeba zacząć od spania) Ty będziesz miał mnóóóóóóstwo czasu na poważne ćwiczenia z Borsukiem. Pozdrówki - Robin

[luna]

Ach Expercika poznałam od razu- jest bardzo popularnym pieskiem 100% berna! cudo totalne! a w końcu Luna mogła poznać kogoś, kto wygląda tak jak ona :) mam nadzieję, że jeszcze się pospotykamy na szczeniaczkowie :)

[baksak]

Dziki ryk, obnażone kły, zmarszczony nos i prawie dający się wyczuć zapach krwi, unoszący się w powietrzu...
Teraz wiem, że gdy Borsuk czyta książkę (a szczególnie jak do końca parę stron) to lepiej się nie zbliżać. Choć Kudłaty mówi, że gorzej by było gdyby Borsuk pożerał akurat orzeszki ziemne. Dlatego wolę zaczepiać Kudłatego. Raz, gdy mu wlazłem w piwo, to wcale się nie złościł. Zrobił tylko smutną minę i skamlał Borsukowi o 3,50 pln.

Znowu byłem z wizytą. U cioci Niani. Borsuk zabrał też Kudłatego, ale on cały czas musiał siedzieć przy krzakach, w kącie podwórka. Ciocia Niania mówiła, że tam najwięcej komarów. No i Borsuk wymyślił, że jak posadzi tam Kudłatego to komary się nim zajmą i nie będa przeszkadzać. Chyba rzeczywiście tak było, bo jak poszliśmy mu zanieść resztki z obiadu to wyglądał na bardziej okrągłego niż zwykle...


Obrazek został zmniejszony.

Ciocia Niania z Sonią.


Obrazek został zmniejszony.

Zuzia, też ciociowa Nianiowa.


Obrazek został zmniejszony.

Sonia biega tak prędko, że nie mogę za nią nadążyć. Chciałbym kiedyś zobaczyć jak Kudłaty za nią biegnie. On nawet mnie nie może prześcignąć. Zresztą on chodzi ze mną tylko do sklepu i to powoli. Mówi, że po piwo należy kroczyć godnie. Żeby nie było widać, że się jest na kacu. A z powrotem jeszcze godniej, żeby nie potłuc.
Próbowałem raz tak kroczyć godnie z Borsukiem, ale to go rozsierdziło. Kazał mi się pospieszyć i tyle.


Obrazek został zmniejszony.

Robię badania do przekroju stratygraficznego ogródka. To dla cioci Ani, praca domowa.


Obrazek został zmniejszony.

Podobno mam się przyzwyczajać do szelek. Jeśli Borsuk myśli, że jak już będę dorosły to będę coś taszczył za sobą...
Tym bardziej, że może chodzić o holowanie Kudłatego.


Obrazek został zmniejszony.

Pogadać dobrze, ale i popić trzeba. Tak powtarzała ciągle ciocia Niania.


Obrazek został zmniejszony.

[allam]

Expert, Ty się zacznij podlizywać Kudłatemu, bo jak podrośniesz i zaczniesz w piwie gustować, możesz mieć przechlapane, a posucha to straszne katusze (zapytaj Kudłatego, z pewnością potwierdzi)

[kerovynn]

ło matko.... znów siedzę i kwiczę, ryczę, chrząkam, łzy mi się leją strumieniami, klawiatura iskrzy
Expert - ja ciebie ajlawiu forewer

[annasm]

Expert trzymaj sztamę z Kudłatym. Na pewno Ci się opłaci. Bo wydaje mi się że i tak większość Twoich wyskoków pójdzie na jego konto. Grunt żeby Cię nie wydał. I będziecie mogli sobie przez zycie razem godnie kroczyc po ...piwo i kawałek kiełbasy.

[Elmo]

Brat,
Ty to lepiej wejdź w jakąś koalicję z Kudłatym No, nie wiadomo, jakie w przyszłości będziesz miał "upodobania"
A, i Julka mi tu podpowiada, że masz całkiem fajnego Kudłatego Jak to było? "... Chwal Kudłatego swego, bo możesz mieć łysego"
Etap

[KasiaT]

Nie no znowu leżę i kwiczę,a jak tak dalej pójdzie to będę musiała,przed oglądaniem Twojej galeryjki zaopatrzyć się w dużą paczkę pampersów

[baksak]

Obrazek został zmniejszony.

Upał targa drzew konary
Skwar aż wciska się w gęstwinę
Senne słońce rzuca czary
Chłoszcząc żarem swym sośninę

Za najlżejszym ckniąc powiewem
Węszę w krzakach woń Borsuka
Czy się kryje gdzieś za drzewem
Czy też w lisiej norze fuka

Wolno wkraczam między chaszcze
Suchy patyk czasem trzaśnie
Gorycz żywic nozdrza głaszcze
Zgięta gałąź w boczek plaśnie

Na polance Borsuk siedzi
Nad Kudłatym coś się biedzi
Widzę będąc całkiem blisko
Że wyciąga go z mrowiska
Zawsze Kudłacz wpadnie w dziurę
Taką widać ma naturę...


Obrazek został zmniejszony.

Las to jest dziwne miejsce. Pełno w nim zapachów: a to igiełki, a to żuczek, a to papierek po chipsach. Ten ostatni najlepszy... Aż Borsuk się zmarszczył, że zachowuję się jak Kudłaty. Zamiast się wsłuchiwać w głosy natury patrzę co by to zeżreć.
Las bywa też przerażający. A to zaszeleści stary worek na śmieci, a to trzeba uważać na szkło... Borsuk to nawet zapytał Kudłatego, czy on się nie boi. Myślałem, że chodzi o te reklamówki i pordzewiałe pralki. Ale nie! Szło o to, czy się Kudłaty nie obawia, że go w lesie zostawimy.
Kudłaty powiedział, że nie, bo nie wierzy, że Borsuk mógłby go przywiązać do drzewa i porzucić. Borsuk strasznie się nabrosuczył i krzyknął, że to mu nawet nie przyszło do głowy. Że miał na myśli raczej wywalenie Kudłatego na dzikie wysypisko śmieci.
Kudłaty na to odparł, że sądził, że Borsuk chce chronić przyrodę. I że w dodatku nie ma nalepki: "Biohazard", żeby przykleić mu na czole.
Borsuk powiedział, że Kudłaty należy do przyrody nieożywionej i niczemu nie zaszkodzi. Najwyżej popsuje krajobraz.
Swoją drogą myślę, że jak by z nami nie było dziadka i babci to kto wie co by się stało z Kudłatym... Zawsze mógłby Borsuk powiedzieć, ze zasnął w rowie i go te mrówki zżarły.


Obrazek został zmniejszony.

Poza tym byłem w przedszkolu i poznałem nowego kolegę. Troszkę mało włochaty, ale bardzo sympatyczny. Za tydzień mam już chodzić do swojej grupy. Okazuje się, że rok szkolny zaczyna się dopiero 1 września. Tak czułem, że mnie Borsuk z Kudłatym coś wkręcają z tym przedszkolem w wakacje.


Obrazek został zmniejszony.

Pośpiewaliśmy "Pojedziemy na łów, łów, na łów towaryszu mój...".


Obrazek został zmniejszony.

Ale za zającami to niech sobie charty biegają.


Obrazek został zmniejszony.

My się możemy co najwyżej potarmosić.


Obrazek został zmniejszony.

PS
Już dwie ciotki mnie wykiwały!
Miały przyjść wygłaskać i nic. Tylko się mętnie tłumaczą. A ja siedzę i czekam.

[Szelma1708]

Expert mnie rozbraja proszę Experta wymiziać

[Justynka]

Ekspert jesteś boski mizianki dla Ciebie w przedszkolu na pewno będziesz rządzić Tak trzymaj

[kerovynn]

Ej, no nie zostawiajcie Kudłatego w lesie, ja tam często na grzyby jeżdżę i mogłabym się przestraszyć.....

[Majszczur]

Expert nie pękaj, skoro Cię ciotki wykiwały (z ciotkami tak bywa) to może Granda zrehabilituje w Twoich oczach berneńską brać. Słowo psa (a w szczególności suki) więcej warte niż obiecanki dwunogich ciotek
A pamiętasz chyba, że mamy do siebie rzut czapeczką

[baksak]

Obrazek został zmniejszony.

Spotkałem wreszcie tego faceta za którego mnie biorą - Bernardyna...
To jakiś ponury żart. Ten gbur z włochatym ryjem ma być do mnie podobny?
Jak Kudłaty nie opluje następnego, który zapyta czy ja jestem bernardyn, to ja opluję Kudłatego!


Obrazek został zmniejszony.

Byłem też w nowej, już mojej, grupie w przedszkolu. Było fajnie, tylko Borsuk udawał, że go boli gardło. No i musiałem ćwiczyć z Kudłatym. Troszkę obciach... on zawsze coś pokręci.
Chociaż mam też troszkę pretensji do Borsuka, bo żadnych zdjęć nie zrobił. W końcu tam, w aparacie, gardłem się nie naciska...


Obrazek został zmniejszony.

Zauważyłem, że zostałem tym, no, cel...lep...frytą, czy jakoś tak. Znają mnie już na całym kwadracie i na trzech przecznicach w każdą stronę. Wszyscy mówią, że jestem psi-stojniak. Szczególnie panie. Wyjście bez czterech głaskań i trzech czochrań uważam za nieudane.
Kudłaty mówi, że się lansuję. Ale to z zazdrości tak gada. Nim może się zainteresować najwyżej dzielnicowy albo opieka społeczna...

Myślę, że jak będę duży to zostanę ornitologiem. Tak mówi Borsuk. Pewnie to dlatego, że bardzo mnie interesują te pierzaste, latające. Kudłaty mówi, że to są gruchacze. Borsuk nazywa je inaczej, ale nie mogę publicznie powiedzieć jak. Zdaje się, że zarzuca im zanieczyszczanie parapetów i wydawanie dziwnych odgłosów o niestosownych porach.


Obrazek został zmniejszony.

O! Biedronka!


Obrazek został zmniejszony.

[Dziś zdjęcia robiła mi ciocia Ania, stąd te fragmenty Kudłatego, za co serdecznie przepraszam ]

Expert nie pękaj, skoro Cię ciotki wykiwały (z ciotkami tak bywa) to może Granda zrehabilituje w Twoich oczach berneńską brać. Słowo psa (a w szczególności suki) więcej warte niż obiecanki dwunogich ciotek
A pamiętasz chyba, że mamy do siebie rzut czapeczką

Ja jestem zwarty i gotowy, ale jak wyciągnąć z domu Borsuka i/lub Kudłatego?

[Olcia]

Spotkałem wreszcie tego faceta za którego mnie biorą - Bernardyna...
To jakiś ponury żart. Ten gbur z włochatym ryjem ma być do mnie podobny?
Jak Kudłaty nie opluje następnego, który zapyta czy ja jestem bernardyn, to ja opluję Kudłatego!

Ja jestem zwarty i gotowy, ale jak wyciągnąć z domu Borsuka i/lub Kudłatego?

Nie wiem, jak się wyciąga Borsuki, ale Kudłaty podobno działa na piwo

[Elmo]

Wow! Ile ważysz? 20 spokojnie
Brat, ależ Ty wielki Koniecznie musimy się pobawić I Julia mówi, że się pobawimy
Nie wychodzi Ci jeszcze dorosła sierść?
Julia

[luna]

futrzane szaleństwo z Ciebie Expercik! lowe!