"Śledzie po berneńsku"

przez **aga.s** » 2012-08-16, 20:28

Aniu ,czy Wy mu czegoś do karmy nie dosypaliście ? <faja>

przez **marieanne** » 2012-08-16, 20:33

Oj tam, oj tam.... nie mówcie, że wasze nie miewają takich fazek? :mrgreen:

przez **aga.s** » 2012-08-16, 20:42

Miewają ,miewają ale wtedy je ukrywamy ,zeby nas Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami nie ścigało ]:->

przez **marieanne** » 2012-08-16, 20:56

Tu był dziki, podlaski las - nikt niczego nie widział... ]:->

przez **Barbel** » 2012-08-16, 22:44

ehmmm

Spoiler:

Szaleniec - przedynamiczny!

przez **marieanne** » 2012-08-17, 09:41

Łoooooo! To w takim razie wszystkie małe, łaciate i włochate przepraszam! :mrgreen:

Ale to zdjęcie rodzi we mnie niecny plan- Marta, zimą Dantego pod pachę i jedziecie z nami w góry :mrgreen:

przez **kerovynn** » 2012-08-17, 12:14

marieanne napisał(a):No i wyszło szydlo z worka - albo prawdziwe oblicze psa z psa.
Jakby ktoś nie wiedział, jak wygląda rasowy berneńczyk - oto i on.
Bohun - nasz prywatny Quasimodo

Obrazek został zmniejszony.

Przerażający piesołak <krzyk>

przez **m_u** » 2012-08-17, 16:16

Pomysł super, ale czemu zimą :-D

? Dante myślę, że da radę wspinać się po tych linkach, drabinkach i innych atrakcjach dodatkowo oblodzonych zimą, ale ja... <mysli>

przez **marieanne** » 2012-08-17, 16:44

Bo najbliższe nasze góry to góry zimowe, najpewniej rumuńskie Rodniany :mrgreen:

Tam łańcuchów ni ma :mrgreen:

przez **Cefreud** » 2012-08-17, 17:09

Barbel napisał(a):ehmmm

Spoiler:

Ja w sprawie podjętego na poprzedniej stronie wątku.... takie małe, łaciate i pyskate mi tu podpowiada, że ON sobie wyprasza - w góry, to ON chodzi na osobistych łapach, a nie w plecaku. W kazdych warunkach.

Obrazek został zmniejszony.

Szaleniec - przedynamiczny!

Moze nie jest noszony w plecaczku ale jak widzę " ten plecaczek ma nóżki" <juhu>

Przepraszam za offa ale Leoś w stroju survivalowym mnie osłabił

przez **marieanne** » 2012-08-17, 17:19

Cefreud napisał(a):
Barbel napisał(a):ehmmm

Spoiler:

Ja w sprawie podjętego na poprzedniej stronie wątku.... takie małe, łaciate i pyskate mi tu podpowiada, że ON sobie wyprasza - w góry, to ON chodzi na osobistych łapach, a nie w plecaku. W kazdych warunkach.

Obrazek został zmniejszony.

Szaleniec - przedynamiczny!

Moze nie jest noszony w plecaczku ale jak widzę " ten plecaczek ma nóżki"

Przepraszam za offa ale Leoś w stroju survivalowym mnie osłabił

Jest po prostu czadowy :mrgreen:

więc nie ma za co przepraszać!
Aniu, wiesz, tak btw - ja ciągle ponawiam propozycję naszego zaadoptowania Leosia..... :->

przez **kerovynn** » 2012-08-17, 17:29

Barbel napisał(a):ehmmm

Spoiler:

Ja w sprawie podjętego na poprzedniej stronie wątku.... takie małe, łaciate i pyskate mi tu podpowiada, że ON sobie wyprasza - w góry, to ON chodzi na osobistych łapach, a nie w plecaku. W kazdych warunkach.

Obrazek został zmniejszony.

Szaleniec - przedynamiczny!

Jak za off-y nie biją to i ja się wtrącę: a co on ma na szyi? golf, czy kołnierz ortopedyczny na wszelki wypadek?

przez **marieanne** » 2012-08-17, 20:08

kerovynn napisał(a):
Barbel napisał(a):ehmmm

Spoiler:

Ja w sprawie podjętego na poprzedniej stronie wątku.... takie małe, łaciate i pyskate mi tu podpowiada, że ON sobie wyprasza - w góry, to ON chodzi na osobistych łapach, a nie w plecaku. W kazdych warunkach.

Obrazek został zmniejszony.

Szaleniec - przedynamiczny!

Jak za off-y nie biją to i ja się wtrącę: a co on ma na szyi? golf, czy kołnierz ortopedyczny na wszelki wypadek?

Wg mnie snooda - takie cudo, co to się tym, co mają włosy na uszach zakłada, co by włosy wyglądały kulturalnie :mrgreen:

Nasza znajoma afganka często w podobnym śmiga, tylko ma kolorowy :mrgreen:

przez **baksak** » 2012-08-17, 20:48

marieanne napisał(a):Bo najbliższe nasze góry to góry zimowe, najpewniej rumuńskie Rodniany
Tam łańcuchów ni ma

Zimą to łatwizna. Wystarczy cavisiowi założyć raki, kupić dwa lodowe czekaniki... no i wdzianko bardziej puchowe <haha>

przez **Barbel** » 2012-08-17, 20:50

marieanne napisał(a):Aniu, wiesz, tak btw - ja ciągle ponawiam propozycję naszego zaadoptowania Leosia.....

A nie chcecie jego kopi??? Jeszcze szuka domu, bo jakieś same oszołomy sie zgłaszaja... :mrgreen:

A na uszolach snood - żeby uchole się zbytnio nie ucioprały. Ale go serdecznie nie znosi, wiec rzadko zakładamy. Na zimę ma piękniejsze wdzianko własnie z golfem ;-)

przez **marieanne** » 2012-08-17, 20:52

baksak napisał(a):
marieanne napisał(a):Bo najbliższe nasze góry to góry zimowe, najpewniej rumuńskie Rodniany
Tam łańcuchów ni ma

Zimą to łatwizna. Wystarczy cavisiowi założyć raki, kupić dwa lodowe czekaniki... no i wdzianko bardziej puchowe

Ty się nie wychylaj, bo jeszcze Borsuk będzie dla Ciebie szukał raków, czekaników i puchowego wdzianka...... ]:->

Barbel napisał(a):
marieanne napisał(a):Aniu, wiesz, tak btw - ja ciągle ponawiam propozycję naszego zaadoptowania Leosia.....

A nie chcecie jego kopi??? Jeszcze szuka domu, bo jakieś same oszołomy sie zgłaszaja...

Hm.... gorzej, że i z nas są niezłe oszołomy :mrgreen:

przez **Barbel** » 2012-08-17, 21:02

marieanne napisał(a):Hm.... gorzej, że i z nas są niezłe oszołomy

Ale wy jestescie normalne oszołomy, a nie nienormalne oszołomy.

przez **marieanne** » 2012-08-17, 21:05

Barbel napisał(a):
marieanne napisał(a):Hm.... gorzej, że i z nas są niezłe oszołomy

Ale wy jestescie normalne oszołomy, a nie nienormalne oszołomy.

I serio oddałabyś wnuka takim wariatom jak my? :mrgreen:

Bo wiesz, my to i woda, i góry, i pies wszędzie z nami, i nie leżymy cały dzień na kanapie, i nie mamy obsesji na punkcie trzymania psa pod kloszem.... w pewnych kręgach możemy być uznani za niebezpiecznych :mrgreen:

przez **baksak** » 2012-08-17, 21:13

marieanne napisał(a):
baksak napisał(a):
marieanne napisał(a):Bo najbliższe nasze góry to góry zimowe, najpewniej rumuńskie Rodniany
Tam łańcuchów ni ma

Zimą to łatwizna. Wystarczy cavisiowi założyć raki, kupić dwa lodowe czekaniki... no i wdzianko bardziej puchowe

Ty się nie wychylaj, bo jeszcze Borsuk będzie dla Ciebie szukał raków, czekaników i puchowego wdzianka......
(...)

Mi właśnie Borsuk nakupił szpeju... <bezrady2>

W przyszłym tygodniu mam testować, a póki co ćwiczę węzeł ratunkowy... <załamka>

Cichaczem mam nadzieję, że może uda mi się z dziadkami pojechać lanovką i się spotkam z Borsukiem na górze

przez **Barbel** » 2012-08-17, 21:45

marieanne napisał(a):Bo wiesz, my to i woda, i góry, i pies wszędzie z nami, i nie leżymy cały dzień na kanapie, i nie mamy obsesji na punkcie trzymania psa pod kloszem.... w pewnych kręgach możemy być uznani za niebezpiecznych

Serio, serio! Przecie Lucjan tys łazi non stop, czasem tylko paputki mu za dużo liściorów łapią.
Dla osłody - pamiętna fota

Spoiler:

"Śledzie po berneńsku"

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Re: Białostocki dwupak :)

Kto przegląda forum