No więc mamy jasność w tzw "temacie".
Pan wet zrobił oględziny organoleptyczne, palcowe i promieniami X.
Maluchów jest 4 (cztery) i tak już zostanie.Nieprawdą było jak przemawiali różnorodni prorocy, że mamy mieć drużynę piłkarską.
Robili to tak sugestywnie, że uwierzyliśmy im, i to mimo wewnętrznego sprzeciwu.
Nawet "arkusz pomiarowy", który zrobiłem wczoraj miał... 10 pozycji, z rezerwą na 11...
Doszło więc dzisiaj do tej nerwowej paranoi zupełnie niepotrzebnie, ale z drugiej strony
może i lepiej, bo mamy potwierdzoną pewność, że macica jest pusta.
Tak więc niebiosa były łaskawe i zostaliśmy (Koko i my) obdarzeni zgrabnie skrojonym
przychówkiem, na miarę naszych możliwości i potrzeb.
W tym momencie niektórzy hodowcy z prawdziwego zdarzenia może się pukają w głowę,
ale jak już wielokrotnie deklarowałem, my nie zamierzamy nimi być, a cały ten cyrk
z papierami hodowlanymi został właściwie zrobiony pod Waszym wpływem i... dla Was
SZANOWNE FORUM BERNEŃCZYKÓW!

I co powiecie?